Aby ponownie połączyć reżysera Davida Finchera i scenarzystę Aarona Sorkina, którzy wspólnie stworzyli udany obraz The Social Network powstanie Facebooka prawdopodobnie nie nastąpi. Mówiło się, że Fincher mógłby wyreżyserować kolejny film w podobnej wersji o Steve'ie Jobsie, ale znany reżyser podobno żąda za dużo pieniędzy.
Producentem filmu o Steve'ie Jobsie na podstawie jego biografii Waltera Isaacsona jest Sony Pictures, a scenariusz do filmu ma być gotowy przez Aarona Sorkina. Wciąż jednak nie wiadomo, kto wyreżyseruje film, który powinien składać się z trzech półgodzinnych części, które ujawnią, co wydarzyło się przed ważnymi przemówieniami. Wydaje się, że opcja Davida Finchera nie zostanie zrealizowana, ponieważ Fincher ma nadmierne wymagania finansowe, pisze Reporter z Hollywood.
Fincher podobno żąda pokaźnych 10 milionów dolarów (prawie 200 milionów koron), a jednocześnie chciałby mieć kontrolę nad marketingiem, co nie podoba się Sony Pictures. Sony dało już Fincherowi znaczną kontrolę nad marketingiem filmu Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (Dziewczyna z tatuażem), ale tym razem nie jest to taki hit.
Źródło powiązane z Sony Pictures twierdzi, że możliwość zaangażowania Finchera nie została jeszcze przesądzona, ale kwota 10 milionów dolarów jest absurdalnie wysoka. „Nie są Transformatory, to nie jest Kapitan Ameryka. Tu chodzi o jakość, nie emanuje komercją. Powinien zostać nagrodzony za sukces, ale nie z góry” – powiedziało źródło Pro Reporter z Hollywood.
W sekwencji drugiego filmu o Steve'ie Jobsie prawdopodobnie nie pojawi się nawet Christian Bale, którego Fincher miał naciskać do głównej roli, a co za tym idzie prawdopodobnie nie dojdzie do wznowienia udanej współpracy Finchera, Sorkina i producenta Scott Rudin, który na The Social Network również pracował. Ani Sony, ani Fincher nie skomentowali jeszcze tej sprawy.
uff, korona czeska wzmocniła się... 10 milionów dolarów (prawie 20 milionów koron)