Zamknij reklame

Ostatnio wśród czeskich i czechosłowackich deweloperów ks Szalone aplikacje. Udało im się przepłynąć falę iOS 7, na który przygotowali aplikację Teevee 2 i odniósł sukces. Dlatego zapytaliśmy programistę Tomáša Perzlo, jak poszło, co sądzi o iOS 7 i jak widzi przyszłość CrazyApps.

Wraz z pojawieniem się iOS 7 użytkownicy szukają aplikacji, które będą w stanie najlepiej dostosować się do nowego środowiska. TeeVee 2 jest jednym z nich. Jednakże, jeśli dobrze pamiętam, poprawiłeś interfejs przed wypuszczeniem iOS 7. Czy to był tylko zbieg okoliczności?

iOS 7 to dopiero zwieńczenie tego, co dzieje się ostatnio w dziedzinie projektowania. Płaska konstrukcja była używana na długo przed tym, jak iOS 7 ujrzał światło dzienne. Więc mniej więcej oczekiwano, że będzie pasować do systemu, ale mimo to wprowadziliśmy pewne zmiany projektowe.

Co iOS 7 oznaczał dla ciebie jako programisty? Zmieniłeś TeeVee 2 w aplikację działającą wyłącznie na iOS 7, praktycznie zostawiając poprzednią pracę za sobą. Pomijając wszystkie zmiany, które widzą nawet „zwykli śmiertelnicy”, czy iOS 7 oznacza także znaczącą zmianę lub zmianę z punktu widzenia dewelopera?

Zdecydowaliśmy się porzucić obsługę iOS 6 z kilku prostych powodów. Odkąd ukazał się TeeVee 2, jest on określany jako „aplikacja na iOS 7” i wspieramy tę markę dopiero od chwili premiery, będąc na iOS 7. Muszę powiedzieć, że iOS 7 jest fajny, ale… Nadal jest sporo kilka rzeczy, które nie działają tak, jak oczekiwałby tego programista. Wciąż jest wiele błędów, których użytkownik końcowy nawet nie odczuje, ponieważ programista musi je obejść.

Ponieważ byłeś jednym z pierwszych, którzy przygotowali aplikację na iOS 7, TeeVee 2 stał się bardzo popularny. Pojawiłeś się na wielu renomowanych zagranicznych serwerach, a także na czołowych listach przebojów w App Store. Czy o to właśnie chodzi deweloperowi? A może chcesz gdzieś wyżej?

Zdecydowanie chcemy wyżej. To wspaniałe uczucie widzieć, że aplikacja dobrze sobie radzi i ludziom się podoba, jednak z czasem to uczucie mija i trzeba działać dalej. Nie mogę zasnąć. Uczymy się na błędach i idziemy dalej – lepiej.

Czy to oznacza, że ​​użytkownicy mogą spodziewać się więcej nowości w TeeVee 2, czy też jest to zbyt duża aplikacja, która po prostu ogląda wyemitowany serial w cudzysłowie i nie da się tego przenieść?

Jasne, TeeVee 2 otrzymał już 8 aktualizacji w stosunkowo krótkim czasie. Cieszę się, że udaje nam się aktualizować aplikację. Nie ma nic lepszego, niż gdy użytkownik widzi, że programista o niego dba. Kolejna ważna aktualizacja jest już w trakcie zatwierdzania i pracujemy nad obsługą iPada. Dzięki temu prawdopodobnie przejdziemy na wersję TeeVee 3. Tak czy inaczej, na pewno nie będzie to nowa aplikacja, nie idziemy w tę stronę.

Zatem główną atrakcją TeeVee 3 będzie obsługa iPada?

Uważamy, że przejście na iPada zasługuje na tę aktualizację. Dla niektórych użytkowników wersja na iPada ma o wiele większy sens niż wersja na iPhone'a. Cały interfejs użytkownika wersji na iPada wymyśliliśmy nieco inaczej – tak, aby nie była to tylko rozciągnięta wersja na iPhone’a. To nudne, trzeba wykorzystać cały obszar urządzenia. Oprócz tego, co zrobiliśmy już z wersją na iPhone'a, jest to powód przejścia na TeeVee 3.

Chociaż jesteście programistami czechosłowackimi, nikt prawdopodobnie nie rozpoznałby tego wyłącznie z TeeVee 2. Dlaczego kierujecie reklamy szczególnie na rynki zagraniczne – ze względu na zarobki i większą liczbę użytkowników? A jakie są Twoje plany na przyszłość w tym zakresie?

Istnieją ku temu proste powody. W niektórych czeskich recenzjach TeeVee 2 krytykowano nas już za to, że jako krajowi deweloperzy nie wspieramy czeskiej telewizji w TeeVee 2. Nigdy nie składaliśmy żadnego zamówienia. Ryzykujemy zarabianie pieniędzy dzięki własnemu pomysłowi i zastosowaniu. Czeski App Store jest bardzo mały, nie mówiąc już o słowackim, który jest jeszcze mniejszy. Te sklepy nigdy nie byłyby w stanie nas utrzymać. Ale bardzo się cieszę, że aplikacja spodobała się nawet tutaj, w Czechach. Pierwszego dnia sprzedaży mieliśmy około 250 pobrań, co jak na nasze standardy jest bardzo dobrym wynikiem i jesteśmy za to wdzięczni.

Tak dla ciekawości: mówiąc 250 pobrań, masz na myśli zaledwie kilkaset pobrań atakujących pierwsze miejsca w czeskim App Store?

Paradoksalnie, aby znaleźć się w TOP 10 w Czechach, wystarczy około 20 pobrań.

W porównaniu z innymi krajami, zwłaszcza Stanami Zjednoczonymi, jest to chyba różnica nieporównywalna. Z jednej strony rynek amerykański oferuje potencjalnie wyższe zarobki, z drugiej strony panuje ogromna konkurencja. Ale poradziłeś sobie z tym, oferując od razu wersję na iOS 7, w odróżnieniu od konkurencji, prawda?

Tak jest. Stany Zjednoczone odpowiadają za 50 procent naszych zarobków i pobrań. Wybraliśmy stosunkowo trudną kategorię rozrywka, który jest pełen wszelkiego rodzaju bzdur, od emotikonów po gadające małpy. Ogólnie rzecz biorąc, ta kategoria jest pełna aplikacji. Jednak przygotowaliśmy coś innego do zaoferowania.

Konkurencja wyrzuca aktualizacje, modyfikacje, ulepszenia, a nawet iOS 7. To nie może tak działać. Wymyśliliśmy coś, co wygląda ładnie, działa dobrze i o to dbamy. Podobnie jest z klientami Twittera – jest ich wielu, ale każdy jest inny. Z opinii nowych użytkowników wynika, że ​​wielu użytkowników przyciągnęliśmy do dominujących aplikacji, które istnieją na rynku od lat. Nadal mamy ich sporo po wdrożeniu ważnej funkcji „zarządzanie brakującymi częściami”. Ich strata, nasze zwycięstwo.

Czy zatem uważacie, że iOS 7 to swego rodzaju zielone pole dla deweloperów, a teraz nawet ci, którzy nie mieli szans, mogą sobie z tym poradzić?

Z pewnością ci deweloperzy nie mogą powiedzieć, że po prostu wypuszczą aplikację na iOS 7 i będą na niej zarabiać. Zawsze ważne jest, aby mieć przynajmniej kontakty w niektórych mediach i upowszechniać aplikację. Nic się nie dzieje. Nie należy lekceważyć samego uruchomienia aplikacji i zwracać uwagę na szczegóły. Jak powiedział Steve: „Szczegóły mają znaczenie, warto poczekać, aż wszystko będzie dobrze zrobione”.

Pomyślnie uruchomiłeś TeeVee 2. Z punktu widzenia większych aktualizacji nie można zbyt wiele zrobić dla TeeVee 2. Planujesz kolejny duży projekt w CrazyApps?

Szczerze mówiąc, nie poszło nam tak dobrze, jak sobie wyobrażaliśmy. Były problemy. Wielu użytkowników nie przeszło aplikacji. W pewnym momencie musieliśmy nawet pobrać aplikację z App Store. Zatem tak, przeprowadzanie testów na większych ilościach jest również ważne, ale problem został rozwiązany tak szybko, jak to możliwe. Chcielibyśmy wypuścić jeszcze jedną aplikację przed końcem roku, ale nie mogę jeszcze powiedzieć nic więcej. Naszym zwyczajem była jedna aplikacja rocznie. To nie będzie tak trwać. Chcemy uwzględnić większą prędkość i aplikacje od nas zostaną uwzględnione. Może to tylko życzenie, ale zrobimy dla tego wszystko.

Mówiłeś, że nie wykonujesz prac na zamówienie. Czy to oznacza, że ​​masz tak kreatywny zespół, który w ciągu roku potrafi wpaść na kilka pomysłów wartych realizacji?

Pomysły to problem, z którym niestety zmaga się nasz zespół, jednak wymyślenie unikalnego pomysłu dzisiaj, gdy w App Store jest już tyle aplikacji, jest prawie niemożliwe. Mamy dość kreatywny zespół, który może nadać własne podejście do już ustalonych rzeczy. Inaczej mówiąc, nadal istnieje możliwość składania np. aplikacji To-Do czy Twittera. Nie jest konieczne posiadanie własnego, unikalnego pomysłu.

Pozostaje zatem życzyć Państwu wielu sukcesów w przyszłości i z niecierpliwością czekamy na kolejne zgłoszenia z Waszego warsztatu. Dziękuję za wywiad.

Chciałbym podziękować Jablíčkářowi za decyzję o przeprowadzeniu z nami wywiadu. Dobrze jest czuć, że ktoś się troszczy i wspiera lokalnych deweloperów.

.