Za dwa dni Tim Cook powinien odsłonić ostatni nieznane szczegóły dotyczące oczekiwanego Apple Watcha. Najważniejsze, o czym należy porozmawiać, to żywotność baterii lub cena. Przynajmniej pierwsza kwestia jest już prawie jasna – zegarek Apple wytrzyma cały dzień w normalnej pracy, ale trzeba będzie go ładować co noc.
Informacje pochodzą od osób, które miały styczność z Apple Watchem i miały możliwość testowania go przez dłuższy okres czasu. Mateusz Panzarino z TechCrunch po dyskusjach na temat Apple Watcha jest przekonany, że znacząco ograniczy on korzystanie z iPhone'a w ciągu dnia.
„Jest wiele interesujących szczegółów, ale zdecydowanie najczęściej powtarzającym się doświadczeniem było to, jak bardzo spadło użycie iPhone'a w przypadku Apple Watch” napisał Panzarino. Według niego zegarek ma potencjał, aby stać się głównym narzędziem, za pomocą którego będziesz mieć dostęp do iPhone'a także w ciągu dnia.
Niektórzy użytkownicy nawet prawie przestali używać swojego iPhone'a w ciągu dnia po wdrożeniu zegarka. Może nie dotyczy to wszystkich użytkowników, ale patrzenie na zegarek i zwykłe dotknięcie wyświetlacza w celu uzyskania reakcji lub napisanie odpowiedzi jest w rzeczywistości znacznie łatwiejsze niż wyciągnięcie iPhone'a, odblokowanie go, a następnie podjęcie działania.
Jednocześnie jednak Zegarek nie będzie Ci przeszkadzał, jeśli nie będziesz go miał na dłoni. Aby odbierać i wyświetlać powiadomienia, zegarek będzie wymagał kontaktu ze skórą. Nie będziesz otrzymywać żadnych powiadomień, nawet jeśli poziom naładowania baterii spadnie poniżej dziesięciu procent.
Jednocześnie nie należy w normalnym dniu sięgać do samego dna baterii z Zegarkiem na dłoni. Według źródeł Apple powinien był odnieść sukces w rozwoju, zwiększając pierwotnie spekulowaną wytrzymałość, a teraz jego zegarek 9to5Mac będzie trwać do pięciu godzin wymagającego użytkowania aplikacji. W ciągu całego dnia, gdy na zmianę korzysta się z aktywnego i pasywnego użytkowania, Apple Watch nie powinien się rozładowywać.
Jednak nadal konieczne będzie ładowanie zegarka każdej nocy, ponieważ nie wystarczyłoby to na cały dzień. Został on również potwierdzony specjalny „Tryb rezerwy mocy”, co ogranicza funkcje zegarka do minimum, aby wydłużyć żywotność baterii. Funkcję będzie można aktywować bezpośrednio w zegarku lub z poziomu aplikacji na iPhonie.
Pozytywem jest szybkość ładowania – według najnowszych informacji Apple Watch powinien zostać naładowany od zera do pełna w około dwie godziny. I jest też dobra wiadomość, że używanie Watcha i podłączanie go do iPhone'a nie skraca znacząco czasu pracy baterii telefonu.
Istnieją również bardzo ciekawe wieści z praktyki dotyczące ogólnego użytkowania Zegarka. Nie będzie to tylko mały ekran pokazujący godzinę czy nową przychodzącą wiadomość, ale osoby, które korzystają z zegarka od dłuższego czasu, twierdzą, że mają z nim coraz częstszą i intensywniejszą interakcję.
Wyświetlacz zegarka jest bardzo ostry i czytelny, a mniejsze przyciski są bardzo łatwe w obsłudze, co sprawi, że będziesz chciał zrobić na nadgarstku więcej niż tylko odczytywanie godziny. Niektórzy mówią nawet o konsumpcji treści, krótkich SMS-ach itp. Doświadczenie, że Apple Watch może znacząco ograniczyć potrzebę wyjmowania iPhone'a z kieszeni, jest co najmniej ciekawe.
Nie ma nic gorszego niż wyciągnięcie iPhone'a z kieszeni i sprawdzenie powiadomienia. Nadal traktuję to tak, jakbym zamienił 9990 CZK na możliwość niewyciągania iPhone'a przy każdym powiadomieniu. Poza tym kupiłbym czas poświęcony na rozwiązywanie nowych błędów (dlaczego się nie synchronizuje, dlaczego tak szybko się wyczerpuje, dlaczego ciągle piszczy, gdy jestem na laptopie i wszystko od razu widzę itp.) i ładuję go codziennie.
Życzę wszystkim, aby cieszyli się swoimi nowymi zmartwieniami na rękach. I pozwól innym wykorzystać swój wolny czas na coś lepszego.
i dokładnie tak, gdyby firma spojrzała na technologię, zamiast e-maili wysyłalibyśmy listy i dzwonilibyśmy co najwyżej z telefonów stacjonarnych... może nawet nie to.
Wszystko na początku ma swoje błędy, ale jeśli urządzenie ma przynosić korzyści danej osobie, dlaczego go nie kupić…
Powiedz mi prawdę. Dlaczego miałbym potrzebować wyświetlacza powiadomień dla iPhone'a?
Jak będzie debugowany i mierzy ciśnienie krwi i tkankę tłuszczową oraz poziom cukru we krwi i ma aplikacje na iOS i OS X, to będzie dla mnie interesujące. I oczywiście wodoodporność do pływania jest koniecznością.
Nie wiem, ile wiesz o fizjologii ciśnienia krwi i tym podobnych, ale jak, do cholery, chcesz, żeby on mierzył takie rzeczy? Czy uważasz, że urządzenia u lekarza są bezużyteczne? W końcu nigdy nie zmierzysz tętna samym zegarkiem. Tylko tętno. Nie mówię, że to nie jest powiązane, ale to nie to samo. Nawet dla tej częstotliwości potrzebujesz paska na klatkę piersiową..
Chcę to do sportu. Istnieją znacznie bardziej zaawansowane metody treningu niż cardio, np. HIIT. W zależności od tego, jak rośnie i spada tętno, ciśnienie krwi i poziom cukru, możesz poprawić swój trening i wydajność. Wszystko to można teraz umieścić w czujnikach, a Apple Watch powinien nawet mieć jakieś świadectwo zdrowia, że będzie w stanie to zmierzyć. Chcę czegoś, co popchnie mnie do przodu.
Czy mógłbym prosić o link do produktów, które to umożliwiają? Chętnie to obejrzę :)
To jeszcze niczego nie udowadnia. Apple Watch miał być pierwszym, który to udowodnił, ale Apple poniosło porażkę.
Ale mówisz mi, że do czujników można wprowadzić takie rzeczy jak ciśnienie. Pytam, jak sobie to wyobrażasz? Połowę wyposażenia gabinetu można by od razu wycofać, a pacjenci sami by coś takiego mierzyli i nagle w służbie zdrowia pojawiłyby się pieniądze
Technologia się rozwija i nawet sam iPhone potrafił mierzyć niektóre funkcje dokładniej niż bardziej wyspecjalizowane opaski (od Nika itp.) i kto wie co będzie za kilka lat – w przypadku Apple’a może w następnej generacji ...
Inaczej profesjonalna technologia medyczna (np. specjalistyczne urządzenia w aptekach, gdzie można wykonać różne badania i monitorować różne poziomy i funkcje organizmu) może już zastąpić sprzęt gospodarstwa domowego (wagi, paski, chipy itp.). Pomiary np. w aptekach, z których często ludzie korzystają, odbywają się na podstawie Twojej wagi i „trzymania czujników” w dłoni, dlaczego urządzenia ubieralne nie miałyby też z czasem potrafić czegoś takiego robić (ale część już na chwila)? Technologia nie zna granic i tak jak mówiłem, ewoluuje…
Że w ogóle się z nią kłócisz.. Przecież po prostu podziel się linkami z dowodami... :))
Pomiar ciśnienia: http://www.ihealthlabs.com/blood-pressure-monitors/
Nieinwazyjny pomiar poziomu cukru we krwi: http://tech.ihned.cz/c1-24111380-diabetikum-svitla-nadeje
Pomiar tłuszczu: http://www.ihealthlabs.com/wireless-scales/
Natlenienie krwi: http://www.ihealthlabs.com/fitness-devices/wireless-pulse-oximeter/
W rezultacie tętno i puls są takie same.. Więc nie ma tu nic do rozwiązania.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego ludzie nie mogą zmierzyć tego w domu, aby informacje były zsynchronizowane i udostępnione lekarzowi, który wtedy widzi wszystko w jednym miejscu i może natychmiast zareagować. Nie musisz odwiedzać lekarza, a wiele rzeczy ujawnia się znacznie szybciej, niż pojawiają się fizycznie zauważalne objawy.
Generalnie profilaktyka..
I wyobrażam sobie, że stanie się to samoczynnie, bez mojej interwencji, a gdy coś pójdzie nie tak, lekarz po prostu „pisze” i przychodzę na badanie.
Właśnie potwierdziłeś to, co napisaliśmy ja i dfx.
O to mi chodziło.. :)
Dlaczego pacjenci nie mogą tego zmierzyć sami? Dlaczego nie można go połączyć z aplikacją w systemie iOS lub OS X?
Program może mierzyć tętno dzięki jednej diodzie świetlnej i kamerze. Ciśnienie mierzy się dowolnym sfigmomanometrem, a nie nadgarstkiem. Zostaw to zegarkowi. Każda waga mierzy tłuszcz. Istnieje również rodzaj nieinwazyjnej metody na cukier. Myślę, że mierzy to oporem skóry.
Czy każdy sfigmomanometr nadgarstkowy mierzy ciśnienie? Žejm nikogo takiego nie spotkał. Aby zmierzyć ciśnienie, potrzebujesz opaski uciskowej, która nadmuchuje się do wyższego ciśnienia niż ciśnienie w naczyniach krwionośnych i dokonuje pomiaru tylko stamtąd. Jak do cholery zamierzasz umieścić to w swoim zegarku? Dzięki temu dzisiaj technologia wydaje się być opcją tylko dla tętna, tak, prawdopodobnie mogliby w jakiś sposób dodać czujnik temperatury, a jeśli włożyliby dużo pracy, może także glikemię. Ale na tym to się kończy. Żadnego ciśnienia krwi i tętna. Do tego potrzebowaliby pasa piersiowego, o którym chyba wspomina Lookassakool. Ale i tak byłoby wiele reakcji, dlaczego ludzie powinni nosić pas piersiowy (no cóż, bez niego nigdy nie zmierzysz swojego tętna..)
Ciśnieniomierz nadgarstkowy
http://tlakomery.heureka.sk/sencor-sbd-1470/
Jest mi obojętne, czy będzie na pasku zegarka, czy odbiorę go osobno i będzie komunikował się z Apple Watchem np. przez BT.
Nie obchodzi mnie, jak to rozwiążą. Jeśli to naprawią, to kupię. Jeśli nie, nie kupię.
A dodam, że ciśnienie trzeba mierzyć na poziomie serca, więc nawet jeśli komuś się uda, to na nadgarstku dostaniesz inną wartość, która będzie dla Ciebie bezużyteczna ;) Rozumiem, po co Ci te rzeczy w tym zegarku byłoby super, ale nie możesz przeklinać, skoro w tej chwili jest to po prostu niemożliwe
Tak wyglądałby mój zegarek Apple Watch (opaska):
– Konstrukcja Nike+ FuelBand
– mierzyć jak najwięcej rzeczy w organizmie (rozumiem, że nie ma teraz technologii)
– możliwość włączenia GPS bez iPhone'a i późniejszej automatycznej synchronizacji, gdy jesteś w pobliżu (tylko na godzinny bieg)
– wodoodporny
– uniwersalne odblokowanie samochodu, domu itp.
- Zapłata
– wytrzymałość bez wyświetlacza przez może kilka dni dzięki wyjątkowo ekonomicznemu chipowi, który nie będzie musiał skupiać się na renderowaniu niepotrzebnych animacji, 2-4 godziny na GPS
To szybki strzał, który może zrobić więcej użytecznych rzeczy i być niezwykle ekonomiczny.
Kurczę, prawdopodobnie nie zarabiałbyś na życie jako inżynier. Hej, przypominasz mi DJ-a. Nie jesteś DJ-em? Czy przypadkiem nie powiedziałeś kiedyś „Płomień”?
Chciałbym też wiedzieć, czy na przemówieniu zostanie zaprezentowany zaktualizowany macbook, czy pojawi się nowy Air 12″ itp... Miło, że zegarek przyciąga całą uwagę, ale jakoś niewiele jest o nim napisane inni...
Wydaje mi się, że dość często czytam o 12″ Air...
No cóż, pisałem to raczej pod adresem redakcji Jablíčkářa ;)
Tak, ponieważ Jablickar.cz ma osobę znającą się bezpośrednio na Apple. Słuchaj, jeszcze nic nie wiadomo. W pewnym momencie na MacRumors napisano, że zostanie tam ogłoszona, a potem znowu, że nie. Nic nie jest pewne, ale jest prawdopodobne.
Byłbym całkiem zadowolony z Airport Extreme z 801.11AC :), ale możemy tylko pomarzyć :)
Ekspresowo ;-)
Apple Watch z pewnością ładnie leży na dłoni, a Apple udało się zaprojektować nie tylko sprzęt, ale także oprogramowanie, jednak należy wziąć pod uwagę kilka rzeczy, które będą miały bardzo nieprzyjemny wpływ na właściciela:
1. Wytrzymałość na jeden dzień – to zniechęci 50% zainteresowanych, codzienne ładowanie iPada, iPhone'a, Macbooka i Apple Watcha to nadludzki wyczyn, jeden dzień to za mało. Sam używam Fitbit Charge HR i jego 5-dniowy czas pracy na baterii to absolutne minimum, więc nie przeszkadza mi to ani nie dziwi.
2. Rzeczywiste użytkowanie - ludzie będą musieli przyzwyczaić się do współpracy iPhone'a z zegarkiem i zmienić przyzwyczajenia, na początku będzie to problem i pytanie, na ile to będzie skuteczne. Co przyniesie użytkownikowi w postaci przyspieszenia lub ułatwienia pracy? Jako wyświetlacz powiadomień jest zbyt drogi i jeśli Siri nie jest w języku czeskim, przepraszam… wtedy funkcje zostaną zdegradowane do krokomierza, tętna i czasu.
3. Przeznaczenie do uprawiania sportu – tutaj byłaby taka możliwość i taki był mój pomysł, żeby człowiek mógł spokojnie pobiegać bez telefonu, popływać w basenie, pójść do sauny, mieć lokalizację na mapie w terenie po prostu noś zegarek Apple jak zwykły wodoodporny zegarek, którego prawie nie zdejmowałem z ręki. Żargon! W większości przypadków sportowcy sobie z tym radzą.
4. Czas ładowania - „Prędkość ładowania jest dodatnia” tylko 2 godziny???? iPhone 6 ładuje się w 1,45 godziny, więc co to jest, czy to żart? to oczywiście negatywna wiadomość….
5. Cena – to wciąż kwestia spekulacji, jak większość rzeczy, w każdym razie przekonamy się w praktyce, na początek szacuję, że będzie to 9.900, ale potem będzie na pewno drożej, około 12.000 XNUMX, - za wyższą wersję z lepszymi paskami itp.
1. Według najnowszych doniesień powinny wystarczyć na 5 godzin aktywnego użytkowania, co moim zdaniem jest zdecydowanie za dużo. Pasywnie trwa dzień +-. Ale zalecają ładowanie każdej nocy, ponieważ następnego dnia nie dostaną 5 godzin aktywnego użytkowania. Oznacza to, że na pewno wytrzymają dwa dni, jeśli nie będziesz się nimi bawić. I nawet nie musisz się z nimi bawić. To urządzenie monitorujące Twoją codzienną aktywność. Jest to głównie urządzenie osobiste, jakkolwiek chcesz je interpretować.
2. Nie zrozumiałem drugiego punktu. Ale jeśli chodzi o fakty, testerzy wskazali, że sterowanie jest bardzo intuicyjne, proste, a przede wszystkim zauważyli, że po pewnym czasie bardzo chętnie wracali do urządzenia.
3. Znowu błąd :) Możesz zabrać ze sobą Apple Watch na bieg, a iPhone'a zostawić w domu. Jest to także obecne w oficjalnych materiałach. Sam Tim Cook stwierdził (między czwórką oczu), że nawet bierze z nimi prysznic i wszystko jest w porządku. Przepraszam, ale Twój komentarz na temat sauny był bardzo zabawny. Do sauny nie należy wnosić zegarków wodoodpornych. Byłeś kiedyś w saunie? Pieczęć na zegarku się otwiera, a to niewiele daje ;)
4. Bez komentarza.
5. Cena jest dyskusyjna. Ogólnie rzecz biorąc, nie ma czegoś takiego jak stosunek ceny do wydajności, jak większość ludzi sobie to wyobraża. Myślę, że chcą za niego trochę więcej i mówię tu tylko o urządzeniach z iOS, bo dopiero przygotowuję się do Maca.
1. Jeśli jeden dzień Ci wystarczy, nie ma sprawy, ja nie!
2. To, co mówią testerzy, jest nieistotne, ważne, że interfejs użytkownika będzie nowy i trzeba będzie nauczyć się go obsługiwać, aby móc z niego skorzystać. odpowiednio jeśli nie lepiej po prostu wyciągnąć iPhone'a i tam go dotknąć!
3. Jeśli wezmę AW na przebieżkę, proszę pana, nie będę już widzieć, dokąd biegłem, a nawet nie będzie mnie w stanie poprowadzić, jeśli jadę na rowerze, nie ma GPS! AW będzie tylko wodoodporne, prysznic OK, pływanie KO! Inaczej Panie Krajíček, pewnie się Pan bardzo zdziwi, ale ja mam zegarek Festina i chodzę z nim do sauny już jakieś 5 lat i nadal działa!
5. Cena jest względna, zgadzam się, ale tutaj będzie odgrywać rolę. Poczekam na Apple Watch 2 :-)
Nigdy w życiu nie widziałem nikogo w saunie z zegarkiem. To naprawdę bzdura. :-)))
No cóż, to subiektywne wrażenie, po prostu chodzę do sauny z zegarkiem i co, nie zawsze można polegać na klepsydrze, to wszystko....
Rozumiem. Martwiłem się też, że jest nas za dużo, a za mało śpiących. Kupuj więc małe opakowania jednostkowe. I ja osobiście Wam to polecam, bo przeprowadziłem małą ankietę na WatchFreeks i chociaż jest kilka takich osób jak Ty, to generalnie nie jest tam to polecane.
1. No cóż, nie wiem jak Wy, ale ja nie śpię z zegarkiem na ręce, więc zamiast rzucać go na stół po powrocie do domu, kładę go na ładowarkę.
1. Mi to wystarczy. Ale wbrew mojemu gustowi. I dlatego raczej zostaw swoje twierdzenie, że zniechęci to 50% kandydatów w stosie z innymi numerami, które zostały odebrane.
2. Dokładnie. Zrezygnuję z testerów. Masz rację. Po co testować? Tak czy inaczej uzupełnij swoją opinię. Po prostu nic nie widzimy w tym interfejsie użytkownika. Nie wiemy, jak to jest z niego korzystać. Dlatego komentowanie tego, że będzie problem i jakieś inne badziewie, warto umieścić gdzie indziej. Apple Watch powinien ułatwić Ci dzień i pracę dzięki najnowszemu urządzeniu.
3. Szczerze mówiąc, do sauny warto zabrać zegarek, ja na rower zabieram telefon. Nie polecam noszenia zegarka w saunie. Nie mówię, że nie powinieneś, ale nie jest to zalecane.
A co do wodoodporności i tego, że nagle tak często pojawiają się na Podolu, to można powiedzieć tylko jedno. Niestety, to tylko technologia. Ma wszelkie granice. Dla mnie też nie potrafi gotować, ale nie narzekam. Jeśli koniecznie muszę nosić zegarek podczas pływania, co wydaje mi się dość dziwne, bo jest dość niewygodne (nawet zostawiam ten głupi chip na ławce), to kupuję do tego specjalną bransoletkę. Ale myślę, że to inna historia. Kto chce bić psa, zawsze znajdzie kij.
Można zauważyć pewną stronniczość, ponieważ:
1. Za dużo? Czy można powiedzieć za dużo o wytrzymałości? Za dużo jak na 5-godzinną trwałość? Nie musisz się z nimi bawić, czy oni mają monitorować? Czy kupisz krokomierz za 9990 NOK? Masz go już w kieszeni.
3. Oficjalnie są wodoodporne (do płukania), ale nie wodoodporne - do nurkowania i pływania. Nie można ich zabrać na bieg, bo jedyne, co się z nich wynika, to liczba kroków (najwyraźniej trochę niedokładna), ale nie dostaje się informacji GPS → trzeba mieć iPhone'a.
Ale chłopcze, daleko ci do tego. 5 godzin aktywnego użytkowania. Czy wiesz co to jest? Jaki krokomierz? O czym mówisz? Co to za argument? Dlaczego nie mogę ich zabrać do biegania? Na litość boską, po co Ci GPS w Apple Watchu?
„2-godzinna prędkość ładowania jest dodatnia”?
Dlaczego spodziewałem się pełnego naładowania w 20 minut przy tak małej baterii. Zawsze ładuję IP6P w ciągu dwóch godzin...
Tyle kosztuje ładowanie indukcyjne... Z kablem zajęłoby to pół godziny.
Twoje narzekanie na codzienne ładowanie jest szokiem. Naprawdę masz poważne problemy :D
Dzieje się tak głównie dlatego, że bateria jest kluczowa w zegarkach, jeszcze bardziej niż w smartfonach. Ponadto istnieje już konkurencja, z którą można porównać.
Widzę tu problem w postrzeganiu Apple Watcha. Jako miara czasu jest to ostatnie urządzenie. Nie jestem jeszcze pewien co do baterii, ale mówi ona o pięciu godzinach aktywnego użytkowania, po czym biernie wytrzymuje cały dzień. Mam nadzieję, że potrwa to dwa dni. Mam to samo z moim iPhonem.
Dokładnie. Jest zbyt wcześnie na wyciąganie wniosków, min. do jutra. W większości są to po prostu mylące spekulacje.
ale pytam jeszcze jedno, czy będę musiał mieć BT włączony cały dzień? chociaż do zobaczenia jutro. Jeśli tak, mój telefon odbierze za chwilę