Zamknij reklame

W związku z Chinami w przestrzeni medialnej w ostatnich dniach pojawiały się kolejne przypadki. Niezależnie od tego, czy chodzi o wielomiesięczne protesty w Hongkongu, zeszłotygodniową sprawę Blizzarda, czy konflikt z NBA. Nawet Apple nie unikał mediów, opierając się na opublikowanej w poniedziałek wiadomości, że Apple udostępnia stronie chińskiej informacje za pośrednictwem przeglądarki Safari w systemie iOS. Jeszcze wczoraj Apple wydało oświadczenie, w którym wyjaśnia całą sytuację.

Kryptolog i ekspert ds. bezpieczeństwa z John Hopkins University, profesor Matthew Green opublikował w poniedziałek informację, że dane Safari mogą zostać udostępnione chińskiemu gigantowi Tencent. Wiadomość została natychmiast podchwycona przez zdecydowaną większość światowych mediów. Amerykańskiemu magazynowi Bloomberg udało się uzyskać oficjalne oświadczenie Apple, które powinno spojrzeć na całą sytuację z odpowiedniej perspektywy.

Apple korzysta z tak zwanych „usług bezpiecznego przeglądania” w przeglądarce Safari. Jest to w zasadzie swego rodzaju biała lista poszczególnych stron internetowych, na podstawie której ustala się, czy dana witryna jest bezpieczna z punktu widzenia wizyty użytkownika. Do iOS 12 Apple korzystał w tej usłudze z Google, jednak wraz z pojawieniem się iOS 13 musiał (rzekomo ze względu na warunki chińskich regulatorów) zacząć korzystać z usług Tencent dla chińskich użytkowników iPhone'ów i iPadów.

iPhone-iOS.-Safari-FB

W praktyce cały system powinien działać w ten sposób, że przeglądarka pobiera białą listę stron internetowych, według której ocenia odwiedzane strony. Jeśli użytkownik będzie chciał odwiedzić stronę, której nie ma na liście, zostanie o tym poinformowany. Tym samym system nie działa w sposób, w jaki pierwotnie był prezentowany - czyli przeglądarka wysyła dane o przeglądanych stronach internetowych na serwery zewnętrzne, gdzie możliwe jest sprawdzenie zarówno adresu IP urządzenia, jak i przeglądanych stron internetowych i w ten sposób utworzenie „cyfrowy ślad” dotyczący konkretnego użytkownika.

Jeśli nie wierzysz w powyższe stwierdzenie, samą funkcję można wyłączyć. W czeskiej wersji systemu iOS można ją znaleźć w Ustawieniach, Safari i jest to opcja „Ostrzegaj przed phishingiem” (lokalizacja w języku czeskim nie jest dosłowna).

Źródło: 9to5mac

.