Zamknij reklame

Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy trzynaście lat temu po raz pierwszy spotkałem i tak już pięknego pierwszego Samorosta. To było i jest obowiązkiem Jakuba Dvorskiego, który stworzył kiedyś Samorost w ramach swojej pracy dyplomowej. Od tego czasu czeski deweloper przeszedł jednak długą drogę, podczas której wraz ze studiem Amanita Design udało mu się stworzyć udane gry, takie jak Machinarium czy Botanicula, które dostępne są na iPada.

Jednak Samorost 3 jest przeznaczony tylko dla komputerów Mac i PC. Gdybym miał podsumować w kilku słowach jak podobała mi się trzecia część udanej przygody, wystarczyłoby napisać, że jest to dzieło sztuki, które jest ucztą dla oczu i uszu. W roli małego elfa w białym kostiumie czeka na Ciebie cudowna i fantastyczna przygoda, do której z przyjemnością będziesz wracać nawet po ukończeniu gry.

[su_youtube url=”https://youtu.be/db-wpPM7yA” szerokość=”640″]

Fabuła towarzyszy Ci przez całą grę, w której jeden z czterech mnichów chroniących świat za pomocą magicznych rur przeszedł na ciemną stronę mocy i wyruszył na pożeranie dusz planet. Więc uroczy elf musi uratować świat, przenosząc się do różnych światów i planet, aby wykonać zadania.

Największą zaletą Samorosty 3 jest zdecydowanie design i niepowtarzalny styl. Chociaż grę można z łatwością ukończyć w ciągu pięciu do sześciu godzin, spodziewam się, że wrócisz bardzo szybko. Za pierwszym razem będziesz miał trudności z ukończeniem wszystkich zadań pobocznych i zebraniem dodatkowych przedmiotów.

Wszystkim sterujemy za pomocą myszki lub touchpada, a na ekranie zawsze pełno jest miejsc, w które można kliknąć i wywołać jakąś akcję. Często musisz zaangażować swoją szarą korę, ponieważ rozwiązanie nie zawsze jest wyraźnie rozwiązane, więc Samorost miejscami naprawdę cię przytłacza. Podpowiedź możesz przywołać rozwiązując mini-zagadkę, ale osobiście radzę pobawić się trochę dłużej, bo wtedy niespodzianka lub udana animacja jest tym bardziej zasłużona.

 

Samorost 3 urzeka nie tylko obrazem, ale i dźwiękiem. Można go nawet znaleźć w Apple Music ścieżka dźwiękowa motywu a jeśli nie masz nic przeciwko dziwacznej muzyce, pokochasz ją. Możesz nawet komponować własną muzykę w grze, jeśli zbierzesz wszystkie dodatkowe przedmioty. Na przykład bardzo muzycznie bawiły mnie beatboxujące salamandry. Przecież niemal każdy przedmiot, czy to ożywiony, czy nieożywiony, emituje jakiś dźwięk, a wszystko dopełnia uroczy czeski dubbing.

Twórcy Amanita Design potwierdzili, że wszystkie łamigłówki i gry słowne pochodzą wyłącznie z ich umysłów i wyobraźni, więc nie znajdziesz ich w żadnej innej grze. Należy mu się za to podziw, a czasem nawet drobny błąd można wybaczyć, gdy np. duszek nie posłucha polecenia i odejdzie w inne miejsce. Inaczej Samorost 3 to sprawa zupełnie wyjątkowa.

Samorostę 3 kupicie w Mac App Store lub na Steamie za 20 euro (540 koron), za co otrzymacie dosłownie dzieło sztuki w roli gry przygodowej, którą zapamiętacie na długo. Zdecydowanie warto zainwestować w nowego Samorosta, jestem przekonany, że się nie zawiedziecie. Dodajmy tylko, że na nowy odcinek Samorostu czekaliśmy pięć długich lat. Osobiście uważam, że warto było czekać.

[sklep z aplikacjami 1090881011]

.