Zamknij reklame

Samsung jest wyłącznym dostawcą paneli OLED dla Apple. W tym roku Apple dostarczył około 50 milionów paneli, które zostały użyte w iPhonie X, a według najnowszych raportów w przyszłym roku produkcja ma wzrosnąć mniej więcej czterokrotnie. Po długich miesiącach problemów, które zrodziły się w duchu niskiej wydajności produkcyjnej, wydaje się, że wszystko jest w idealnym stanie i Samsung będzie w stanie w ciągu najbliższego roku wyprodukować nawet 200 milionów 6-calowych paneli OLED, co w zasadzie zakończy się z Apple.

Samsung produkuje dla Apple możliwie najlepsze i najwyższej jakości panele, które firma może zaprojektować i wyprodukować. I to nawet kosztem własnych flagowców, które w ten sposób otrzymują panele drugiej klasy. Nic więc dziwnego, że wyświetlacz iPhone'a X stał się najlepszym, jaki trafił na rynek w tym roku. Nie jest to jednak darmowe, gdyż Samsung pobiera około 110 dolarów za jeden wyprodukowany wyświetlacz, co czyni go zdecydowanie najdroższym elementem ze wszystkich użytych komponentów. Oprócz samego panelu w cenie tej zawarta jest także warstwa dotykowa oraz szkło ochronne. Samsung dostarcza Apple panele skompletowane w gotowe moduły i gotowe do montażu w telefonach.

W pierwszej połowie roku często mówiło się o zastoju w produkcji paneli. Wydajność produkcyjna fabryki A3, w której Samsung produkuje panele, wyniosła około 60%. Zatem prawie połowa wyprodukowanych paneli nie nadawała się do użytku z kilku różnych powodów. Pierwotnie miało to być przyczyną niedoboru iPhone'a X. Rentowność stopniowo się poprawiała i obecnie na koniec 2017 roku kształtuje się na poziomie bliskim 90%. Ostatecznie problematyczna produkcja innych komponentów była przyczyną problemów z dostępnością.

Przy takiej wydajności produkcji Samsung nie powinien mieć problemu ze spełnieniem wszystkich wymagań dotyczących wydajności narzuconych przez Apple w ciągu najbliższego roku. Oprócz wyświetlaczy do iPhone'a X Samsung wyprodukuje także panele do nowych telefonów, które Apple zaprezentuje we wrześniu. Oczekuje się już, że iPhone X „podzieli się” na dwa rozmiary w taki sam sposób, jak to miało miejsce w przypadku innych iPhone’ów w ostatnich latach – model klasyczny i model Plus. W przyszłym roku jednak nie powinny pojawić się problemy z dostępnością, gdyż produkcja i jej moce produkcyjne zostaną w wystarczającym stopniu pokryte.

Źródło: Appleinsider

.