Zamknij reklame

Samsung rozpoczął rok 2024 w wielkim stylu. Najpierw pokazał nam swoje topowe portfolio w postaci modeli Galaxy S24, teraz wypuścił także modele ze średniej półki. To duet modeli Galaxy A34 i A55, przy czym z pewnością ciekawszy jest ten drugi. Nawet Apple nie musiałoby się go wstydzić, ale ze swojego portfolio nie ma nic przeciwko niemu. 

Stwierdzamy, że są to tanie telefony, które oba są porównywane do konkurencji Apple, ale kosztują około 10 34 CZK. Model Galaxy A55 nie jest już tak ciekawy, choć i on ma szklany tył i pozbył się wycięcia w wyświetlaczu na aparat do selfie, które ma teraz dziurkę. Galaxy AXNUMX jest szczególnie ciekawy nie tylko ze względu na wyposażenie, ale także na konstrukcję. 

Jego poprzednik miał już szklany tył w zeszłym roku, choćby ze względów konstrukcyjnych, ponieważ ładowanie bezprzewodowe nie odbywa się tutaj. W tym roku tak się nie stało, więc tak naprawdę chodzi tylko o postrzeganie wyglądu. Plastikowa ramka zastąpiła jednak aluminiową, umieszczając urządzenie obok Galaxy S23 FE, a nie jego rodzeństwa w postaci Galaxy A35. 

Mówiąc dokładniej, Galaxy A55 zaczyna się od 8 128 CZK w podstawowym wariancie 11/999 GB. Praktycznie nie da się go porównać z wprowadzonym w 3 roku iPhonem SE 2022. generacji, bo po prostu na to nie pozwala swoją konstrukcją, choć teoretycznie mógłby to zrobić pod względem wydajności. Oto, nawiasem mówiąc, chip Samsunga wykonany w procesie technologicznym 4 nm i oznaczony jako Exynos 1480. Porównanie wprowadza w błąd głównie w odniesieniu do wyświetlacza i w pewnym stopniu także aparatów. 

Adaptacyjna częstotliwość odświeżania 

W obu przypadkach Samsung zdecydował się na 6,6-calowy wyświetlacz FHD+ AMOLED o jasności na poziomie tysiąca nitów. Nie jest to tak interesujące, jak fakt, że istnieje adaptacyjna częstotliwość odświeżania. Tak, przełącza tylko pomiędzy 60 a 120 Hz, ale zabawne jest, jak Samsung potrafi to zrobić nawet w telefonie za 9 CZK (Galaxy A499), a Apple nie może tego zrobić w telefonie za 35 26 CZK (iPhone 990 Plus). 

Południowokoreańska firma również próbowała popracować nad aparatami, ale wciąż można tu znaleźć aparat makro 5 MP, podczas gdy model A35 ma jedynie ultraszerokokątny aparat 8 MP. W obu przypadkach tak naprawdę wystarczy tylko nadrobić zaległości, aby urządzenia wyglądały ciekawiej, gdy mają trzy aparaty. Nie będzie się chciało nimi robić zdjęć, co może być różnicą w porównaniu z ciekawym głównym aparatem 50 MPx z SF/1.8, OIS i Super HDR Video (choć tylko w Full HD przy 30 kl./s). Dzięki poprawie stabilizacji optycznej może być naprawdę ciekawym i wszechstronnym obiektywem. 

Bez Galaxy AI i 7 lat aktualizacji 

Choć kryją się tu sprytne funkcje, zwłaszcza do robienia zdjęć i samej postprodukcji nagrania, to nie szukajcie tu niczego w rodzaju Galaxy AI. Samsung utrzymuje swoją prawdziwą sztuczną inteligencję tylko w topowych modelach. Dotyczy to również aktualizacji. Zarówno Galaxy A55, jak i Galaxy A35 są objęte standardowym, firmowym 4-letnim okresem korzystania z nowego systemu Android oraz rocznym okresem aktualizacji zabezpieczeń. 

Jeśli spojrzę na te wieści naprawdę beznamiętnie, to trzeba powiedzieć, że są to telefony absolutnie idealne dla tych, którzy chcą tego, co najlepsze w świecie Androida, ale nie chcą niepotrzebnie płacić za TOP modele, które kosztują ponad 20 tysięcy CZK . Zwłaszcza Galaxy A55 potrafi naprawdę zaskoczyć nawet fanów Apple’a tym, co Samsung może zaoferować i za ile. W dodatku taki sprzęt w zupełności wystarczy zdecydowanej większości zwykłych użytkowników, a nam pozostaje już tylko czekać do przyszłej wiosny, żeby przekonać się, czy doczekamy się jakiegoś iPhone’a SE 4. generacji. Zwłaszcza w Mobil Emergency możesz kupić Galaxy A35 i Galaxy A55 taniej o 1 CZK i zyskać bezpłatną 000-letnią przedłużoną gwarancję! A przedsprzedaż czeka na Ciebie prezent w postaci nowej bransoletki fitness Galaxy Fit3 lub słuchawek Galaxy Buds FE. Więcej na mp.cz/galaxya2024.

Tutaj kupisz Galaxy A35 i A55 w najlepszej cenie

.