Samsungowi nie podoba się potencjalny zakaz sprzedaży części jego starszych produktów, którego domaga się Apple. Dlatego w czwartek południowokoreańska firma oświadczyła w sądzie, że żądanie Apple'a to jedynie próba wywołania strachu wśród operatorów komórkowych i sprzedawców oferujących produkty Samsunga...
Obecnie Apple żąda zakazu sprzedaży tylko starszych urządzeń Samsunga, które nie są już w ogóle dostępne, jednak taki zakaz stanowiłby niebezpieczny precedens dla Samsunga, a Apple mógłby wtedy chcieć rozszerzyć zakaz także na inne urządzenia. Dokładnie to powiedziała w czwartek sędzia Lucy Koh, prawna przedstawicielka Samsunga Kathleen Sullivan.
„Nakaz może wywołać strach i niepewność wśród przewoźników i sprzedawców detalicznych, z którymi Samsung utrzymuje bardzo ważne relacje” – powiedział Sullivan. Jednak prawnik Apple, William Lee, odparował, że ława przysięgłych znalazła już dwa tuziny urządzeń naruszających patenty Apple, w wyniku czego producent iPhone'a tracił pieniądze. „Naturalnym rezultatem jest nakaz” – odpowiedział Lee.
Sędzia Kohová już raz odrzuciła ten zakaz, o który wnioskował Apple. Ale sąd apelacyjny odwołał całą sprawę zwrócony z powrotem i dał Apple nadzieję, że w wznowionym postępowaniu udaje się.
Apple chce skorzystać z nakazu sądowego, aby nakłonić Samsunga do zaprzestania kopiowania jego produktów. Samsungowi, co zrozumiałe, nie podoba się to, bo przy takiej decyzji sądu niekoniecznie musiałyby toczyć się w niekończące się, wieloletnie batalie prawne o patenty, a Apple mógłby domagać się zakazu innych, nowszych produktów znacznie szybciej i z większą szansą na powodzenie.
Lucy Koh nie wskazała jeszcze, kiedy zamierza podjąć decyzję w tej sprawie.
Androida 4.4 KitKat? Być może twórcy IOS7 i marsjańskiej wersji KitKata mają wspólne stanowisko programistyczne, a może ktoś tu znowu kopiuje trendy…
To dlatego, że Android był od lat niezwykle modny, przerzuciłem się na Apple. Nie jest to kopia, ale skłania się ku temu stylowi. Dlatego nie zaktualizowałem.
Samsun już kopiuje samego siebie
Dla jablickare.cz: jakoś nie rozumiem nowego logo i nadal nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w środku kryje się biała gruszka :) Nie sądzę, żeby było zbyt udane. Chyba czegoś spróbuję.
Nieważne jak wyglądam, nigdzie nie widzę gruszki. Widzę jednak prosty zarys jabłka i osadzoną w nim literę „J”. Nie krępuj się, spróbuj czegoś, chętnie to zobaczymy, ale obawiam się, że nie trafi to na podatny grunt...
W końcu sam też tam znalazłem J, ale to logo jest warte pierdnięcia. Jeśli odrzucisz z góry, nie będę się powstrzymywał. Chciałem tylko pomóc.
Nieważne jakie jest logo, zawsze znajdzie się ktoś, komu się ono nie spodoba. Ale naprawdę chciałbym zobaczyć twój projekt, który według ciebie „nie jest wart pierdnięcia” i nie jest kolejną wariacją na temat logo Apple.
To prawda, że zawsze ktoś się znajdzie ;) Nie mam jeszcze nic, więc nie powiem, że nie warto pierdnąć. Napisałam tylko, że czegoś spróbuję. To twoja natychmiastowa lekceważąca postawa zmusiła mnie do tego. To nie pierdnięcie, to jest dla mnie mylące. Jabłko, kółko, litera czy co? Dziwnie jest mieć w nazwie jabłko, aby mieć do czynienia z Apple i obawiać się odmiany jabłka. Nawet o tym nie pomyślałem. Nie mam nic złego na myśli i przepraszam jeśli uraziłem autora.
Jeśli Samsung odwołał prąd także w NAY… każdy telefon komórkowy, komputer, tablet, telewizor itp. to tylko Samsung i lepszej jakości marek nigdzie nie można znaleźć
IMO Samsung powinien był zostać przy odkurzaczu, było to dla nich dość trudne.