Zamknij reklame

Są rynki, na których Apple nie jest jeszcze tak rozpowszechnione – jednym z nich jest na przykład Arabia Saudyjska. To jednak może się wkrótce zmienić, bo tamtejszy rynek bardzo chętnie otworzyłby się na globalne firmy, a Apple dostrzegł tu swoją szansę.

Zdaniem lokalnego władcy Arabia Saudyjska zasługuje na większą świadomość w świecie technologii informacyjnych i telekomunikacyjnych, dlatego chciałaby otworzyć się na wielkich gigantów. Wejściem na ten rynek zainteresowany jest jednak nie tylko Apple, także Amazon rozważa tutaj inwestycje. Do tej pory towary Apple były dostarczane do kraju wyłącznie za pośrednictwem strony trzeciej. Większość populacji (do 70%) Arabii Saudyjskiej to młodzi ludzie poniżej 30 roku życia. Może to być dla Apple bardzo lukratywna okazja do sprzedaży swoich urządzeń, zwłaszcza iPhone'ów i komputerów Mac.

Według szacunków Apple powinien otrzymać pozwolenie na wejście na rynek w lutym tego roku, abyśmy mogli spotkać się z pierwszymi „jabłkowymi” sklepami Apple już w 2019 roku. Powinni oni pożyczyć projekt Apple Store w Chicago, o którym mowa niedawno zgłoszone. W ten sposób firma mogłaby wreszcie zyskać przewagę nad Samsungiem, który na razie nadal dominuje na rynku. Apple jest obecnie na drugim miejscu. Od momentu wejścia dużych firm na lokalny rynek władca obiecuje jedno, a mianowicie zauważalne ożywienie lokalnej gospodarki.

Źródło: Trybun Dhaka
.