Zamknij reklame

Kto by pomyślał, że czasy gier, w których wcielamy się w nawigatorów samolotów lub statków, minęły, byłby w błędzie. Pionier tego typu rozrywki – Flight Control – nie tylko jest wciąż jednym z najchętniej granych tytułów, ale jego naśladowcy wciąż pojawiają się w AppStore…

Niedawno przeglądałem aplikacje w AppStore i natknąłem się na Shipwreck w sekcji „Najlepsze darmowe”. Powiem wam, że nawet nie musiałem rozpakowywać prezentowanego przedmiotu i mogę się założyć, że gra będzie tym, czym się skończyła. Krótko mówiąc, dobrze, że jest to kolejna imitacja Flight Control.

Gra była darmowa (jak podano w opisie tylko przez ograniczony czas), więc ją „kupiłem”. Przecież próbowałem już więcej gier w stylu Flight Control, więc nie chciałem przegapić tego tytułu.

W niezbyt skomplikowanym menu znajdziesz tylko to, co najważniejsze – nową grę, statystyki, instrukcje i muzykę. Po jego włączeniu naszym oczom ukazuje się sceneria wodna oraz dwa porty, odpowiednio molo. Ten na górze ekranu (żółty) jest używany głównie w przypadku dużych statków towarowych, jak wskazują stojące w pobliżu dźwigi. Drugi (czerwony) położony jest naprzeciwko piaszczystej plaży, przy której cumują mniejsze statki wycieczkowe lub pasażerskie. Należy zaznaczyć, że pod względem graficznym gra zespołu CandyCane naprawdę wyróżniała się.

Zadanie jest proste – na ekranie pojawia się coraz więcej statków, które należy kierować do odpowiednich portów. Oznacza to, że żółty statek do żółtego portu i czerwony statek do czerwonego. Jednak kolorystyka nie jest jedynym wyróżnikiem. W grze natkniesz się na pięć różnych typów statków, z których każdy ma swoją własną charakterystykę – prędkość żeglowania, prędkość rozładunku ładunku. I to właśnie prędkość rozładunku się tutaj sprawdzi, bo im szybciej statek zostanie rozładowany, tym szybciej opuści molo i będzie mógł zadokować kolejny statek.

W początkowych fragmentach gra nie będzie zbyt szybka, a statki zorganizujesz w prosty sposób. Jednak z biegiem czasu na wodzie będzie ich coraz więcej i nie będzie już tylko o przesuwanie palcem po statku i wysyłanie go do portu, ale także o jakąś taktykę. Statki nie mogą za wszelką cenę się zderzyć, bo wtedy gra się kończy.

Jeśli chodzi o przyszłość gry, twórcy obiecują, że w kolejnych aktualizacjach powinny zostać dodane nowe porty, nowe tryby gry, a nawet globalny ranking. Ale nikt nie wie jeszcze, co z tego wyniknie, więc możemy mieć tylko nadzieję, że twórcy nie będą mieli do nas pretensji.

AKTUALIZACJA 24.11: Gra nie jest już darmowa i kosztuje 0,79 €.

[xrr ocena=3/5 label=”Ocena wystawiona przez terry’ego:”]

Link do AppStore (Shipwreck, bezpłatny)

.