Zamknij reklame

Wraz z iPhonem 4S dwa lata temu pojawiła się nowa funkcja w iOS – asystent głosowy Siri. Jednak na początku Siri była pełna błędów, o czym wiedział nawet Apple, dlatego oferowała ją z etykietą beta. Po prawie dwóch latach wygląda na to, że Apple jest już zadowolony ze swojej usługi i wypuści ją w pełnej wersji na iOS 7…

Pierwsze wersje Siri były naprawdę surowe. Liczne błędy, niedoskonały głos „komputerowy”, problemy z ładowaniem treści, zawodne serwery. Krótko mówiąc, w 2011 roku Siri nie była gotowa, aby być pełnoprawną częścią iOS, także dlatego, że obsługiwała tylko trzy języki – angielski, francuski i niemiecki. Stąd ten epitet beta Na miejscu.

Apple stopniowo pracowało jednak nad poprawą ogólnego wyglądu Siri. Na przykład dodanie obsługi wielu języków było kluczowe, aby asystent głosowy żeński (a teraz asystent, ponieważ istnieje możliwość aktywacji głosu męskiego) mógł zostać rozprzestrzeniony na całym świecie. Chiński, włoski, japoński, koreański i hiszpański są tego dowodem.

Ostateczne zmiany nastąpiły następnie w iOS 7. Siri otrzymała nowy interfejs, nowe funkcje i nowy głos. Nie ma już problemów z ładowaniem i zawartością, a Siri jest teraz naprawdę użyteczna jako asystent głosowy, a nie tylko gra za darmowe minuty.

Właśnie do takiej opinii najwyraźniej doszedł Apple. Napis zniknął ze strony internetowej beta (patrz obrazek powyżej), a Siri jest już promowana jako pełna funkcja iOS 7.

Apple jest tak przekonany o funkcjonalności Siri, że nawet usunął sekcję FAQ Siri (często zadawane pytania), w której wyjaśniono kilka szczegółów usługi. Według inżynierów z Cupertino Siri jest zatem gotowa do ostrego działania. Opinia publiczna będzie mogła się o tym przekonać już 18 września br. kiedy zostanie oficjalnie wydany iOS 7.

Źródło: 9to5Mac.com
.