Firma Logitech ogłosiła niedawno stworzenie swojego pierwszego kontrolera do gier dla iPhone'a, który wykorzystuje nowy standard Apple MFi. Teraz już na Twitterze @ Evleaks — kanał, który zwykle publikuje wiadomości ze wszystkich branż z zadziwiającą precyzją i postępem — ukazały się pierwsze zdjęcia gotowego produktu.
Zdjęcie nowego kontrolera wygląda bardzo wiarygodnie i może być nawet oficjalnym zdjęciem produktu. Co ciekawe, Logitech pozostawił otwór na obiektyw aparatu z tyłu kontrolera montowanego na telefonie, dzięki czemu będziemy mogli z niego korzystać podczas zabawy.
Apple umożliwia producentom w ramach programu MFi tworzenie dwóch różnych typów sterowników w dwóch różnych konfiguracjach. Kontroler zawsze posiada przyciski czułe na nacisk i jest ułożony według jednolitego wzoru. Pierwszy typ kontrolera otacza obudowę iPhone'a i tworzy z nim pojedynczy element konsoli do gier. Tę wersję można zobaczyć powyżej na produkcie Logitech. Drugą opcją dla producentów jest stworzenie osobnego kontrolera, który łączy się z urządzeniem iOS poprzez Bluetooth.
W pokazanym powyżej Logitechu możemy zobaczyć standardowy układ sterowania, ale z pewnością nie zabraknie kontrolerów korzystających z drugiej oficjalnej opcji, tzw. układu rozszerzonego. Taka wersja kontrolera będzie dodatkowo wyposażona w boczne przyciski i parę drążków sterowniczych. Inni producenci, o których mówi się, że pracują nad kontrolerami dla urządzeń z systemem iOS, to Moga i ClamCase.
GTA III + to = BOMBA!
A co z Vice City…
Dość gęsty, jak PSP :-)
potrzebne byłyby dwa analogi... wtedy byłaby możliwość grania w fps...
Jakoś nie rozumiem, dlaczego jest on stworzony tylko dla iPhone’a 5/5s. Najwyraźniej nie da się w nim zastosować ani iP 5c, ani poniższych modeli. Wydaje się więc to dość niepraktyczne i ma bardzo ograniczone możliwości dalszego rozwoju...
Nie rozumiem dlaczego nie zrobisz czegoś takiego jak dualshock i po prostu połączy się przez bluetooth.. :D proste...
Do autobusu praktyczne…
Przyzwoicie, ale bardziej interesuje mnie druga wersja na iPady, a co za tym idzie Apple Tv