Zamknij reklame

Autorem artykułu jest Smarty.cz: Prezentacja tegorocznych nowych iPhone'ów już w jakiś piątek za nami. Od tego czasu widzieliśmy już wiele recenzji wideo, widzieliśmy prawie wszystkie zdjęcia tych nowych produktów, a niektórzy z nas nawet udali się do sklepów Apple, aby dostać telefony w swoje ręce. Co teraz? Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i garstka z Was na pewno zastanawia się, jaki model kupić sobie lub bliskiej osobie. Jeśli odbiorcą jest kobieta, z pewnością będzie miała do nas podobne roszczenia. Nie obchodzi nas, ile rdzeni ma procesor, czy aluminium jest klasy lotniczej i jaka jest częstotliwość procesora. Przyjdź i zobacz świat jabłek z dziewczynami ze Smarty.

Zdjęcie na okładce

Przede wszystkim zastanawialiśmy się, z jakiego urządzenia tak naprawdę „przesiadamy się” na nowego iPhone’a. Z iPhone'a 6? iPhone'a 7? Albo od Samsunga? Przejście z iPhone'a na iPhone'a jest znacznie łatwiejsze niż przejście z telefonu z Androidem. Logujesz się do swojego Apple ID, przesyłasz kopię zapasową iCloud na nowe urządzenie i to tak, jakbyś nie miał nowego telefonu. Wszystko jest tam, gdzie było wcześniej, łącznie z ostatnim nieodebranym połączeniem. Dlatego wybraliśmy drogę większego oporu i aktywowaliśmy telefony jako nowe urządzenia. Po kilku dniach testów polecamy tę metodę nawet zagorzałym aplikantom - zmusi Cię to do szukania funkcji, o których często nawet nie wiesz przy wymianie iPhone'a na iPhone'a.

A potem rozpoczęły się właściwe testy. Od kilku tygodni zamieniamy się w biurze iPhonem XS i iPhonem XR, odkrywając, co każdy model ma do zaoferowania. Pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy po rozpakowaniu iPhone'ów, był design. W przypadku kobiet zawsze chodzi o design, nawet jeśli czasami mówimy, jak rozumiemy te telefony. Model XS przyciąga premium i psychologicznie wyższą ceną – krótko mówiąc, prawdziwa jest plotka, że ​​droższy telefon to większy luksus. To zadziałało dla konsumentów, działa i zawsze będzie działać. Dzięki sześciu wersjom kolorystycznym XRko skupia się bardziej na trendach, a tym samym na młodszych użytkownikach. Tym telefonem Apple naprawdę wyszedł ze swojego jednolitego świata i doskonale dał się ponieść.

rozmiar

Drugą najważniejszą cechą telefonu jest rozmiar. Optymalny dla kobiety jest wtedy, gdy można go trzymać tylko jedną ręką. Wszyscy to wiemy. Codziennie rano biegniemy do metra z kawą w jednej ręce, telefonem w drugiej, żonglując torbą i nie chcąc też upuścić. Zwłaszcza kawa. Starsze modele iPhone'a mają przekątną od 4 do 5,5 cala, co stanowi granicę wielkości telefonu obsługiwanego jedną ręką. I tu pojawia się problem z XS i XR. Świetnym pomocnikiem w tym przypadku jest funkcja zmniejszania górnej połowy ekranu, którą włącza się po prostu przesuwając palcem w dół dolnej krawędzi. Ale jednoręczność to tylko jednoręczność, cóż.

Zmniejszony widok

Kolejnym usprawnieniem jest funkcja przesuwania klawiatury w prawo lub w lewo, tak aby kciuki były w zasięgu ręki. Super fajne. Przynajmniej w rozmiarze XS. Cała konstrukcja iPhone'a XR jest jeszcze szersza, a opcja aktywacji przesunięcia klawiatury znajduje się w lewym dolnym rogu, więc do poruszania klawiaturą potrzebna byłaby przesunięta klawiatura. Błędne koło i punkt dla XS.

Największym problemem jest zdecydowanie wyświetlacz. Wszyscy dyskutują o ramkach, ale szczerze mówiąc, nie mamy do nich przyzwyczajenia. Ważniejsze są właściwości wyświetlacza, takie jak kolor i podświetlenie. iPhone XS oferuje wysokiej jakości panel OLED z funkcją True Tone, który wtapia się w ciepłe kolory i bardzo dobrze dopasowuje się do warunków oświetleniowych. XR natomiast ma wyświetlacz LCD utrzymany w raczej zimnych odcieniach i dzięki technologii True Tone utrzymuje wysoką jasność w każdych warunkach. Tu panuje pomieszanie – ktoś jest fanem ciepłych odcieni, ktoś zimnych. I choć rozdzielczość jest niezaprzeczalnie lepsza od XS, to niechętnie potępiamy wyświetlacz iPhone'a XR.

Jednym z najważniejszych aspektów była dla nas jakość aparatu. I z pewnością nie jesteśmy sami. Poziom przedniego aparatu jest porównywalny z iPhonem XS i XR, więc można ocenić chyba tylko uczucie trzymania telefonu podczas robienia zdjęć. Paradoksalnie zwyciężył tutaj iPhone XR, który jest większy, ale być może dzięki szerokiemu korpusowi lepiej leży w dłoni. iPhone’a XR docenią więc wszyscy selfieowcy i vlogerzy, którzy zapewne nie wyłączają nawet przedniego aparatu.

DSC_1503

Tylny aparat to inna historia. Na pewno jest tu co oceniać. Jeśli spojrzysz na zdjęcia ilustracyjne, odkryjesz podobnie jak my, że iPhone XR może uzyskać uwielbiany efekt rozmycia tła tylko wtedy, gdy skierujesz telefon na ludzką twarz. Nie rozpoznaje automatycznie obiektów, psów, a nawet dzieci. Nie oznacza to jednak, że nie można później dodać efektu. Pod tym względem iPhone XS jest wyposażony sprzętowo w jeden dodatkowy obiektyw i dlatego jest nieco lepszy. Kiedy zabraliśmy oba urządzenia w świat i kręciliśmy zdjęcia w plenerze, jakość jest równie zapierająca dech w piersiach. 10 z 10.

I jaki jest nasz wniosek? Oba iPhone'y premium mają najlepsze możliwe funkcje, jakich można oczekiwać od najwyższej klasy. Choć iPhone XR spotkał się z falą krytyki, w tej kolorowej zabawie nie znaleźliśmy żadnych dowodów na to, że powinien w jakikolwiek sposób pozostawać w tyle za konkurencją. Należy do swojej kategorii cenowej iPhone’a XS a XR najlepszych, ich wyświetlacze są wysokiej jakości, aparaty jeszcze lepsze, a konstrukcja po prostu idealna. Plus. Czy wiesz, jak podekscytowana będzie twoja dziewczyna na myśl o żółtym?!?

.