Zamknij reklame

Ku rozczarowaniu trzech firm medialnych wydała orzeczenie sędzia Yvonne Rogers, po czym Associated Press, Bloomberg a CNN zapytaliżeby to opublikowano rezygnacja Steve'a Jobsa. Było to częścią bieżącego postępowania sądowego, w którym zajęto się systemem ochrony Apple w iTunes i iPodach. Nagranie wideo oświadczenia Jobsa nie zostanie upublicznione.

Ława przysięgłych zajmowała się już tą sprawą w tym tygodniu wydała wyrok, w której wskazano, że Apple nie ograniczał klientów ani nie szkodził konkurencji przy aktualizacji iTunes i iPodów, mimo że nowe wersje obejmowały blokowanie dostępu do konkurencyjnych treści na jego urządzeniach. Teraz decyzję jury uzupełnił sędzia Rogers, który nie przychylił się do prośby trzech firm medialnych.

Dwadzieścia siedem minut dwugodzinnego zeznania, które zostało nagrane kilka miesięcy przed śmiercią Jobsa w 2011 roku, zostało odtworzone przed ławą przysięgłych na sali sądowej, gdzie nie można było użyć żadnego sprzętu nagrywającego. Rogers ostatecznie orzekł, że taśmę wideo Jobsa należy traktować jak każde inne zeznanie, które miało miejsce w Okręgu Federalnym, co oznacza, że ​​nie można jej udostępnić.

„Zeznania Jobsa były transmitowane wyłącznie na wideo ze względu na niedostępność świadka i należy je traktować w taki sam sposób, jak poprzednie zeznania na żywo przed sądem” – napisał Rogers, dodając, że udostępnienie nagrania zapewni społeczeństwu dostęp, którego w innym przypadku by nie miał. w postępowaniu odwoławczym lub w sądzie apelacyjnym.

W swoich zeznaniach Jobs wyjaśnił, że Apple musiał korzystać z systemu ochrony FairPlay w iTunes i iPodach głównie ze względu na umowy z wytwórniami płytowymi. Według niego inżynierowie Apple'a musieli poczynić znaczne wysiłki, aby zapobiec atakom hakerów. „Steve Jobs nie jest zwykłym świadkiem” – prawnicy firm medialnych nalegali na publikację pełnego zeznania, co znacząco nie zgodzili się Przedstawiciele Apple’a.

„Wartość zobaczenia go ponownie w jego czarnym golfie – tym razem bardzo chorym – jest minimalna” – powiedział prawnik Apple Jonathan Sherman, wyjaśniając, że nie ma powodu upubliczniać filmu. Już wtedy sędzia skłaniała się bardziej w stronę Apple, stwierdzając, że problematyczne byłoby, gdyby jedno oświadczenie traktowała inaczej niż pozostałe, które nie zostały nagrane. Ostatecznie zdecydowała się nie publikować rezygnacji.

Prawnicy trzech wspomnianych firm medialnych argumentowali, że żaden zapis nie jest w stanie oddać sposobu, w jaki Steve Jobs zeznawał, ale jeśli przejrzymy pełny zapis słów Jobsa (w języku angielskim można znaleźć tutaj), dowiadujemy się, że zmarły współzałożyciel Apple nie powiedział zbyt wiele, co opinia publiczna powinna zobaczyć.

Źródło: Poboczy
.