Zamknij reklame

Podczas przemówienia otwierającego konferencję deweloperską WWDC 2020 kalifornijski gigant pokazał nam nadchodzący system operacyjny watchOS 7. Zaraz po prezentacji ukazały się pierwsze deweloperskie wersje beta, które od samego początku testowaliśmy w redakcji. Prawdopodobnie najbardziej oczekiwaną nowością w całym systemie jest nowa funkcja analizy snu. Zegarki Apple oferują szeroką gamę różnorodnych funkcji, czemu nikt nie może zaprzeczyć. Ale jak dotąd mają własną piętę achillesową. To oczywiście brak natywnego rozwiązania do analizy snu, które użytkownicy Apple’a przynajmniej na razie muszą zastąpić jedną z aplikacji z App Store.

Odpowiedni harmonogram jest kluczem do sukcesu

Do systemu operacyjnego watchOS 7 dodano nową natywną aplikację o nazwie Sleep. Apple doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważny jest sen i w ostatniej chwili zdecydował się na wdrożenie tej funkcji. Z tego powodu nie jest to po prostu miara snu. Kalifornijski gigant ma nieco inny cel. Pragnie nieco reedukować swoich użytkowników i wspierać ich w przestrzeganiu regularnego i zdrowego snu. W tym przypadku niezwykle ważna jest regularność. Nie należy niepotrzebnie spędzać nocy, lecz regularnie kłaść się spać i regularnie wstawać. Z tego powodu w ustawieniach aplikacji możesz zobaczyć tzw. harmonogramy. Tutaj możesz ustawić sklep spożywczy i godzinę pobudki w różne dni, w zależności od potrzeb. Osobiście zdecydowałam się stworzyć dwa harmonogramy – pierwszy na klasyczne dni powszednie i drugi na weekend. Możesz nauczyć się tak zwanej rutyny snu, wykonując dokładnie ten krok.

Apple zawdzięcza swoją popularność po części swojemu wyrafinowanemu ekosystemowi. Cokolwiek wydarzy się na Apple Watchu, od razu możemy to zobaczyć na iPhonie, a być może także na Macu. Same dane dotyczące snu można zatem znaleźć w natywnej aplikacji Zdraví na iOS, gdzie można również dostosować harmonogram, dostosować ustawienia lub całkowicie wyłączyć monitorowanie snu. W każdym razie musimy wyraźnie podkreślić związek ze wspomnianą aplikacją Zdrowie. Znajdziemy w nim absolutnie wszystko, co może nas zainteresować na temat naszej kondycji. Biorąc pod uwagę także nowe etykietowanie objawów, trzeba przyznać, że jest to duży krok naprzód.

Czy poradzi sobie z monitorowaniem baterii?

Dlaczego jednak Apple nie zdecydował się wcześniej na monitorowanie snu poprzez Apple Watch? Wielu hodowców jabłek odpowiada na to pytanie dość jednoznacznie. Zegarki Apple nie mają dokładnie dwukrotnie dłuższej żywotności baterii i często nie wytrzymują nawet dwóch dni na jednym ładowaniu. Na szczęście kalifornijski gigant zachował się w tym kierunku najlepiej jak mógł. Jeśli poziom naładowania Twojego zegarka spadnie poniżej 14 procent jeszcze przed pójściem do sklepu spożywczego, czyli w cichej porze nocy, automatycznie otrzymasz informację o konieczności jego naładowania. Tutaj natrafiamy na kolejny świetny gadżet, który dla odmiany pojawił się w iOS 100. Twój iPhone po raz kolejny poinformuje Cię poprzez powiadomienie, że zegarek został naładowany w XNUMX procentach. Z tego powodu nie musisz się martwić, że monitorowanie snu będzie Cię w jakikolwiek sposób ograniczać.

iOS 14: powiadomienia o ładowaniu Apple Watch
Źródło: Redakcja Jablíčkář

Jednak samo ładowanie było dla mnie problemem od początku. Do tej pory byłem przyzwyczajony do ładowania zegarka przez noc, kiedy kładłem go na podstawkę przed pójściem spać i zakładałem rano. W tym przypadku musiałem trochę zmienić swoje przyzwyczajenia i nauczyć się ładować zegarek wieczorem lub rano. Na szczęście nie był to duży problem i w ciągu dwóch, trzech dni przyzwyczaiłem się do tego całkowicie. W ciągu dnia, kiedy też pracuję lub zajmuję się innymi czynnościami i zegarek nie jest mi specjalnie potrzebny, nic nie stoi na przeszkodzie, abym go naładował.

Tryb blokady

Dodatkowo ani razu podczas snu nie zdarzyło mi się aby zegarek mnie w jakikolwiek sposób wybudził. Gdy tylko nadejdzie pora wyjścia na zakupy, Apple Watch automatycznie przełącza się w tryb uśpienia, gdy aktywuje tryb Nie przeszkadzać, wielokrotnie zmniejsza jasność i blokuje się w określony sposób. W ten sposób nie może się zdarzyć, że np. zegarek w nocy zacznie mi świecić w twarz, bo żeby go odblokować trzeba obrócić cyfrową koronkę – praktycznie dokładnie tak samo jak przy jej odblokowywaniu np. po kąpieli .

Jak działa samo wzbudzenie

W przeszłości recenzowałem kilka opasek fitness, które nie miały problemu z monitorowaniem snu, a także oferowały opcję budzika. W każdym razie produktów tych nie da się absolutnie porównać z Apple Watchem. Budzenie się z zegarkiem Apple jest niesamowicie przyjemne, ponieważ powoli zaczyna grać muzyka, a zegarek sprawia wrażenie lekkiego pukania w nadgarstek. Pod tym względem Apple nie można nic zarzucić – wszystko po prostu działa tak, jak powinno. Po przebudzeniu otrzymasz także wspaniałą wiadomość na swoim iPhonie. Telefon Apple automatycznie Cię przywita, wyświetli prognozę pogody i informację o stanie baterii.

Czy Apple Watch jest tego wart do monitorowania snu?

Początkowo byłem dość sceptyczny wobec tej funkcji, głównie ze względu na baterię i niepraktyczność. Bałem się też, że w jakiś sposób machnę ręką podczas snu i tym samym uszkodzę mój Apple Watch. Na szczęście tydzień stosowania rozwiał te obawy. Osobiście muszę przyznać, że Apple poszedł w dobrym kierunku i muszę jednoznacznie pochwalić monitorowanie snu. To, co najbardziej mi się podobało, to całe wzajemne powiązanie poprzez ekosystem Apple, kiedy wszystkie dane mamy dostępne poprzez aplikację Zdrowie. Być może jedyne, czego nam brakuje, to to, że Zdrowie jest dostępne również na komputerach Mac.

.