W tej regularnej kolumnie codziennie przeglądamy najciekawsze wiadomości dotyczące kalifornijskiej firmy Apple. Tutaj skupiamy się wyłącznie na głównych wydarzeniach i wybranych (ciekawych) spekulacjach. Jeśli więc interesują Cię aktualne wydarzenia i chcesz być na bieżąco informowany o świecie jabłek, zdecydowanie poświęć kilka minut na poniższe akapity.
YouTube rozpoczął testowanie funkcji Obraz w obrazie
W czerwcu kalifornijski gigant zaprezentował nam swoje nadchodzące systemy operacyjne podczas przemówienia otwierającego konferencję deweloperów WWDC. Oczywiście uwaga skupiła się głównie na oczekiwanym iOS 14, który niesie ze sobą szereg zalet, na czele z widżetami, Biblioteką Aplikacji, wyskakującym okienkiem podczas połączenia przychodzącego oraz funkcją Picture in Picture. Póki co, tylko posiadacze tabletów Apple'a mogą cieszyć się obrazem w obrazie, gdzie gadżet pojawił się już w iOS 9.
iOS 14 zmienił także Siri:
Wiele aplikacji obsługuje tę funkcję. Przykładowo możemy przytoczyć natywną przeglądarkę Safari, w której możemy odtworzyć wideo, następnie przełączyć się na pulpit lub inną aplikację, ale nadal oglądać. Z drugiej strony YouTube nigdy nie obsługiwał obrazu w obrazie i dlatego po prostu nie pozwalał użytkownikom na odtwarzanie filmów, gdy byli poza aplikacją. Na szczęście może to już stać się przeszłością. Według najnowszych informacji ten portal wideo już testuje tę funkcję.
Obraz w obrazie działający na iPadzie z aplikacją YouTube.
(Ale działało to tylko z tą transmisją na żywo, w niektórych scenariuszach odtwarzania za kulisami muszą występować pewne sztuczki z kodekami). pic.twitter.com/75vG7Ai4ln
—Daniel Yount (@dyountmusic) 27 sierpnia 2020 r.
Tę wiadomość potwierdził także renomowany magazyn 9to5Mac. Według niego YouTube testuje obecnie tę funkcję na mniejszej grupie osób. Oczywiście tak nie będzie, a obsługa Picture in Picture ma dość poważny haczyk. Na razie wygląda na to, że funkcja będzie dostępna jedynie dla abonentów usługi YouTube Premium, która kosztuje 179 koron miesięcznie.
PUBG wygrywa spór pomiędzy Apple i Epic Games
W ostatnich tygodniach regularnie informowaliśmy na łamach naszego magazynu o trwającym sporze pomiędzy Apple a Epic Games. Druga z wymienionych firm tworząca Fortnite dodała do gry opcję zakupu wirtualnej waluty po niższej cenie, odsyłając graczy na własną stronę internetową i bezpośrednio omijając bramkę płatniczą Apple. To oczywiście naruszało warunki umowy, na co kalifornijski gigant odpowiedział, wyciągając tytuł ze swojego App Store.
Spór doszedł nawet do tego, że Apple zagroził usunięciem konta deweloperskiego firmy, co odbije się nie tylko na Fortnite. Przecież Epic Games nie miałoby możliwości pracy na swoim silniku Unreal Engine, na którym opiera się szereg różnych gier. W tym kierunku sąd zdecydował jasno. Fortnite powróci do App Store dopiero wtedy, gdy nie będzie możliwości zakupu waluty wewnątrz gry w grze bez skorzystania z bramki płatniczej Apple, a jednocześnie Apple nie może całkowicie zlikwidować firmowego konta deweloperskiego powiązanego ze wspomnianym Unreal Engine. Jak się dziś okazało, na sporze szczególnie może zyskać konkurencyjny tytuł PUBG Mobile.
Jeśli otworzymy App Store, na pierwszej stronie od razu pojawi się link do tej gry, według wyboru redaktora. W związku z całą sytuacją Apple zdecydowało się wypromować konkurencję. Ale znaczenie tej widzialności jest prawdopodobnie nawet głębsze, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Jeśli chodzi o konto programisty, Apple powiedział, że zostanie ono anulowane w piątek, 28 sierpnia. I właśnie tego dnia, po otwarciu Apple Store, spojrzy na nas główny rywal gry Fortnite.
Apple przypomniał twórcom dodatków do Safari
Kalifornijski gigant za pośrednictwem swojej witryny internetowej przypomniał programistom, że mogą tworzyć dodatki do przeglądarki Safari 14 za pośrednictwem tego samego interfejsu API WebExtensions, z którego korzystają przeglądarki takie jak Google Chrome, Mozilla Firefox i Microsoft Edge. Tworzenie może odbywać się poprzez wersję beta Xcode 12. Umożliwi to przeniesienie już istniejącego dodatku, który można następnie opublikować w sklepie Apple Mac App Store.
Deweloperzy mają praktycznie dwie możliwości. Albo konwertują istniejący dodatek za pomocą narzędzia, albo budują go całkowicie od zera. Na szczęście w przypadku drugiej opcji mają szczęście. Interfejs deweloperski Xcode oferuje kilka gotowych szablonów, które mogą znacznie skrócić sam proces programowania.
To kłamstwo – sędzia nie nakazał skasowania konta dewelopera Epic.
Pierwsza rozprawa odbyła się cztery dni temu. W tamtym czasie Epic Games zwróciło się do firmy o wydanie nakazu powstrzymania Apple od zawieszenia konta programisty. Sąd zareagował na to i konkretnie uniemożliwił Apple usunięcie konta powiązanego z Unreal Engine.
OK, nie chodzi o likwidację konta dewelopera - mogą dalej się rozwijać, ale o likwidację konta w App Store, co oznacza, że nie mogą publikować swoich dzieł w App Store. Czy to prawda?
„Jak wcześniej ostrzegał Apple, konto Epic App Store zostało zamknięte z powodu świadomego naruszenia przez twórcę Fortnite zasad App Store. Oprócz Fortnite, Epic Games nadal miało kilka aplikacji na iOS i wszystkie zostały dzisiaj usunięte.
– Apple prawdopodobnie nie zrobiłby tego wbrew decyzji sądu