Zamknij reklame

Rok minął szybko i zaledwie kilka ostatnich tygodni dzieli nas od Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. To idealny moment na porównanie swoich działań w ciągu ostatniego roku. Przynajmniej tak właśnie działa usługa strumieniowego przesyłania muzyki Spotify. Co roku w grudniu abonenci serwisu Spotify otrzymują funkcję Spotify Wrapped z jasnym celem – pokazać subskrybentom, jakiej muzyki słuchają najczęściej, co lubią i kim są ich ulubieni artyści. Wszystko w formie relacji na Instagramie.

Wraz z pojawieniem się Spotify Wrapped co roku dosłownie zalewają różne portale społecznościowe, na których użytkownicy chcą podzielić się swoim gustem muzycznym lub np. pochwalić się, że należą do zbyt małego odsetka największych fanów danego artysty. Apple również zainspirowało się tą funkcją i opracowało własne rozwiązanie Apple Music Replay. Ale nie był tak skuteczny jak konkurencyjny Spotify. Gigant z Cupertino natomiast traci impet i szkoda, że ​​zapomina o najważniejszych możliwościach.

Dominacja Spotify gotowa

Jak wspomnieliśmy powyżej, wraz z nadejściem grudnia internet dosłownie zapełnia się podsumowaniami Spotify Wrapped od samych abonentów. Dlatego też Apple wiele lat temu zdecydowało się zaproponować to samo rozwiązanie w ramach swojej platformy do strumieniowego przesyłania muzyki Apple Music. Zamiast sukcesu spotkał się jednak z krytyką. O ile przegląd konkurencji dostarcza szczegółowych informacji o najczęściej słuchanych artystach, albumach, utworach czy gatunkach oraz szeregu innych danych, o tyle Apple poszło nieco prościej – w pierwszych wersjach Replay pokazywał abonentowi listę najczęściej słuchanych piosenki i artyści. Coś takiego po prostu nie sięgało zakresu rozwiązania Spotify.

Spotify opakowane w 2022 r
Spotify opakowane w 2022 r

Nic więc dziwnego, że użytkownicy Apple Music poczuli się nieco pominięci. Podczas gdy inni dzielili się ze sobą szczegółowymi raportami ze Spotify, po prostu nie mieli szczęścia i musieli zadowolić się tym, co mieli. Oczywiście w finale nic nie jest tak ważne. Platformy streamingowe służą głównie do odtwarzania muzyki, a nie tylko do statystyk. Ale Spotify doskonale wykorzystał swoją pozycję absolutnego numeru jeden na rynku i dał ludziom dokładnie to, czego chcieli – udało mu się rozbudzić w nich pasję i ciekawość. Praktycznie każdy chce wtedy spojrzeć wstecz i dowiedzieć się, który wykonawca towarzyszył mu najczęściej w danym roku.

Prawdziwa zmiana nastąpiła dopiero w tym roku. Wreszcie zaobserwowaliśmy znaczącą zmianę w Apple Music Replay w wersji Apple, która oprócz playlisty z najczęściej słuchanymi utworami przynosi także całkiem ciekawe dane. Jako abonenci platformy muzycznej Apple możemy w końcu dowiedzieć się, ile razy odtwarzaliśmy nasze najczęściej odtwarzane utwory, ile minut spędziliśmy słuchając naszych ulubionych artystów czy jakie są nasze najpopularniejsze albumy w danym roku. Najlepsi z najlepszych są następnie dostępni na specjalnie utworzonej liście odtwarzania. Z drugiej strony, choć Replay posunęło się do przodu, nadal nie osiąga jakości Spotify Wrapped.

Udostępnianie przeglądu

To, czego brakuje Apple Music Replay, to łatwe udostępnianie. Twój osobisty przegląd jest dostępny w Aplikacje internetowe, gdy jedyną opcją jest pobranie zdjęcia wybranego TOP artysty, albumu lub utworu. Coś takiego to po prostu za mało. Na obrazku poniżej możesz zobaczyć, jak faktycznie wygląda taki wynik. Wręcz przeciwnie, Spotify Wrapped dostarcza kompletne dane informujące o dokonaniu pełnego wyboru. Jednocześnie przegląd konkurencyjny jest sprzeczny z samymi artystami, którzy mają do dyspozycji ten sam przegląd, tylko z przeciwnej strony barykady. Mogą więc śmiało pochwalić się różnymi danymi – np. ilu mieli słuchaczy, z ilu krajów czy ile streamów/godzin „grali” w uszach swoich fanów.

wyjście odtwarzania muzyki Apple
.