Zamknij reklame

Na początku czerwca odbyła się oczekiwana konferencja deweloperska WWDC 2022, podczas której Apple zaprezentował nam nowe wersje systemów operacyjnych. Oczywiście naładowane są szeregiem ciekawych nowości i ogólnie wypychają systemy na wyższy poziom. W każdym razie funkcja o nazwie Stage Manager cieszy się coraz większym zainteresowaniem miłośników jabłek. W szczególności celuje w macOS i iPadOS, natomiast w przypadku iPadów ma zrewolucjonizować podejście do wielozadaniowości i znacznie rozszerzyć ogólne możliwości.

O tym, jak działa Stage Manager i czym różni się od np. Split View, pisaliśmy już w naszych wcześniejszych artykułach. Teraz jednak na światło dzienne wypłynęła całkiem ciekawa informacja – Stage Manager to raczej nie wielka wiadomość. Apple pracowało nad tą funkcją już ponad 15 lat temu i dopiero teraz ją ukończyło. Jak zaczął się rozwój, jaki był cel i dlaczego czekaliśmy aż do teraz?

Oryginalna forma Stage Managera

Bardziej szczegółowymi informacjami na temat funkcji Stage Manager dał o sobie znać były programista Apple, specjalizujący się w rozwoju funkcji dla systemów operacyjnych macOS i iOS. I musimy przyznać, że zamieścił wiele ciepłych punktów zainteresowania. Rzeczywiście, kiedy gigant z Cupertino zajmował się przejściem komputerów Mac na procesory Intel w 2006 roku, ten programista i jego zespół zamiast tego skupili się na funkcji z wewnętrzną etykietą skurczybyk, co miało radykalnie zmienić wielozadaniowość i dać użytkownikom Apple nowy sposób zarządzania aktywnymi aplikacjami i oknami. Nowość miała całkowicie przyćmić dotychczasowe Exposé (dziś Mission Control) oraz Dock i dosłownie zrewolucjonizować możliwości systemu.

skurczybyk
funkcja skurczowa. Jej podobieństwo do Stage Managera jest niewątpliwe

Prawdopodobnie nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że funkcja skurczybyk to dosłownie ten sam gadżet co Stage Manager. Pytanie jednak brzmi, dlaczego funkcja ta pojawiła się dopiero teraz, a raczej 16 lat po pracy nad nią programisty i jego zespołu. Tutaj jest proste wyjaśnienie. Krótko mówiąc, zespół nie dostał zielonego światła na ten projekt i pomysł odłożono na później. Jednocześnie była to zmiana dostępna wyłącznie dla systemu macOS, czyli wówczas OS X, ponieważ iPady jeszcze nie istniały. Najwyraźniej jednak tak jest skurczybyk trochę starszy. Podczas wspomnianej konferencji deweloperskiej WWDC 2022 Craig Federighi, wiceprezes ds. inżynierii oprogramowania, wspomniał, że nad Stage Managerem pracowali także ludzie z zespołu, który 22 lata wcześniej pracował nad podobnym systemem.

Co programista zmieniłby w Stage Managerze

Chociaż wizualnie są Stage Managerem tj skurczybyk bardzo podobne, znaleźlibyśmy między nimi wiele różnic. W końcu, jak stwierdza sam rozwój, nowa funkcja jest znacznie bardziej kompaktowa i bardziej elegancka, czego po prostu nie udało się osiągnąć lata temu. W tamtym czasie nie było komputerów Mac z wyświetlaczami Retina, które z łatwością radziłyby sobie z renderowaniem nawet najdrobniejszych szczegółów. Krótko mówiąc, sytuacja była diametralnie inna.

Warto również wspomnieć, co oryginalny twórca faktycznie zmodyfikowałby lub zmienił w obecnym Stage Managerze. Jako prawdziwy fan dałby nowicjuszowi znacznie więcej miejsca i zaproponował użytkownikom Apple aktywację go natychmiast po pierwszym uruchomieniu Maca lub przynajmniej uczynienie go bardziej widocznym, aby więcej osób mogło do niego dotrzeć. Prawda jest taka, że ​​Stage Manager oferuje dość ciekawy i prosty sposób, który może znacznie ułatwić pracę z komputerem Apple nowicjuszom.

.