Zamknij reklame

14 września Apple przedstawił światu kształt swojego Apple Watch Series 7. Szum wywołał nie tylko ich wyświetlacz, ale także to, że firma nie powiedziała nam, kiedy faktycznie będzie dostępny jej najnowszy zegarek. Dowiedzieliśmy się dopiero, że stanie się to jesienią. Ostatecznie wygląda na to, że zobaczymy to już niedługo. Ale czy naprawdę warto czekać? 

Najnowsze informacje od Leaker Jon Prosser twierdzi, że nowa generacja zegarków powinna wejść do przedsprzedaży już w piątek 8 października. Gwałtowny start sprzedaży powinien rozpocząć się wówczas tydzień później, czyli 15 października. Dom mody również pośrednio potwierdził tę informację Hermes, która przygotowuje swoje paski do Apple Watch. Ale ogólnie twierdzi się, że nowa generacja Apple Watcha nie wnosi aż tak wielu nowości. Ale czy rzeczywiście tak jest, czy też wszystkie nowe funkcje są na tyle korzystne, że warto je stosować dla każdego?

Rozmiar wyświetlacza 

Wraz z Serią 4 przyszedł pierwszy drastyczny wzrost wielkości wyświetlacza i oczywiście także samej obudowy zegarka. To już drugi raz, kiedy to się dzieje. Nawet jeśli korpus jest tylko o jeden milimetr większy, z czym wiele osób może się zgodzić, sam wyświetlacz wzrósł o 20%. I oczywiście w porównaniu do wszystkich modeli z Serii 4, a więc nawet do wciąż aktualnej Serii 6 i SE (w porównaniu do Serii 3 i starszych jest o 50% większa). Jeśli więc wyświetlacz obecnego zegarka Apple nadal wydaje Ci się mały, ten wzrost może Cię przekonać. Choć nie mamy jeszcze zdjęć porównawczych, już na pierwszy rzut oka widać różnicę. Nie ma więc znaczenia, jaką generację Apple Watch posiadasz. Rozmiar wyświetlacza to najważniejsza rzecz, która może przekonać Cię do zakupu.

Obserwuj opór 

Ale wyświetlacz nie tylko się powiększył. Apple pracowało także nad jego ogólną odpornością. Dlatego też firma twierdzi, że przednia szyba podstawowego Apple Watch Series 7 ma największą odporność na pękanie. Samo szkło jest o 50% grubsze niż w poprzednich modelach Series 6, dzięki czemu jest mocniejsze i trwalsze. Jednocześnie jej spód jest płaski, co ma zapobiec pękaniu. Jeśli więc spojrzysz na swój zegarek Apple Watch na nadgarstku i zdecydujesz, że chcesz uniknąć wszystkich pęknięć, które już tam są, to tutaj masz jasne rozwiązanie w Series 7. Nie ma znaczenia, do jakiego pokolenia należysz.

Przeznaczone jest dla wszystkich wymagających użytkowników, którzy nie zdejmują ich z rąk w żadnych okolicznościach i podczas żadnej aktywności (oczywiście z wyjątkiem ładowania). Nie ma więc znaczenia, czy zajmujesz się jedynie tzw. „kancldivingiem”, kopaniem kwietników, czy nawet wspinaczką po górach. Oprócz wytrzymałego szkła nowość zaoferuje także samą odporność na kurz, zgodnie ze standardem IP6X. Wodoodporność pozostaje wówczas na poziomie WR50.

Nowe kolory 

Apple Watch Series 6 jest dostępny w nowych kolorach, takich jak niebieski i czerwony (PRODUCT)RED. Oprócz nich firma w dalszym ciągu oferowała bardziej typowe kolory – srebrny, złoty i gwiezdna szarość. Jeśli więc nie posiadacie obecnie żadnego z nowych wariantów kolorystycznych, być może uchwycone przestali Was bawić i po prostu pragniecie zmiany. Oprócz niebieskiego i czerwonego (PRODUCT)RED, Apple Watch Series 7 będzie dostępny także w gwiaździstej bieli, ciemnym tuszu, a także w dość nietypowej zieleni. Oprócz tych ostatnich są to warianty kolorystyczne, które oferuje również iPhone 13. Dzięki temu możesz idealnie dopasować swoje urządzenia. 

Nabijení 

Chociaż wraz z większym korpusem zwiększył się także rozmiar akumulatora, jego deklarowany czas pracy jest identyczny jak w przypadku poprzednich generacji (tj. 18 godzin). Jest to oczywiście zasługa większego wyświetlacza, który jednocześnie zajmuje więcej jego pojemności. Ale Apple przynajmniej poprawiło ładowanie, które jest odpowiednie dla każdego, kto ma w miarę zajęty tryb życia i chce naładować jak największy procent baterii w jak najkrótszym czasie. Wystarczy 8 minut ładowania zegarka, aby monitorować 8 godzin snu. Za to może odpowiadać także dołączony do zestawu kabel szybkiego ładowania USB-C, który w trzy kwadranse „dociśnie” baterię do 80%.

Wydajność 

Podczas głównej prezentacji nowego produktu nie powiedziano ani słowa o występie. Najprawdopodobniej znajdzie się w nim chip S7, ale ostatecznie będzie to tylko chip S6, który będzie miał zmodyfikowane wymiary, aby dopasować się do architektury nowego korpusu. Jeśli więc posiadasz poprzednią generację, prawdopodobnie nie będziesz mieć nic lepszego. Jeśli posiadasz model SE i starszy, to od Ciebie zależy, czy faktycznie będziesz w jakikolwiek sposób korzystał ze zwiększonej wydajności.

Choć mogłoby się wydawać, że Apple Watch Series 7 tak naprawdę nie wnosi nic nowego, zmiany naprawdę przynoszą korzyści w codziennym użytkowaniu. Jeśli jednak nie uważasz, że którekolwiek z powyższych urządzeń jest czymś, co naprawdę musisz mieć na nadgarstku, aktualizacja nie ma dla Ciebie najmniejszego sensu. Dlatego przejście można w 100% polecić jedynie posiadaczom Apple Watch Series 3 i oczywiście posiadaczom jeszcze starszych generacji – jeśli chodzi o oprogramowanie i funkcje zdrowotne. 

.