Chociaż dla niektórych mogło to być grom z jasnego nieba, mówiło się o tym od dawna i pewnego dnia musiało nadejść. Steve Jobs, współzałożyciel Apple, dyrektor generalny, właściciel Pixara i członek zarządu Disneya, złożył w środę rezygnację ze stanowiska szefa Apple.
Jobs od kilku lat nękany jest chorobami, przeszedł raka trzustki i przeszczep wątroby. W styczniu tego roku Jobs udał się na zwolnienie lekarskie i przekazał berło Timowi Cookowi. Swoje umiejętności potwierdził już w przeszłości podczas nieobecności Steve'a Jobsa na czele ze względów zdrowotnych.
Nie odchodzi jednak całkowicie od Apple. Chociaż według niego nie jest w stanie realizować codziennych zadań, jakich oczekuje się od niego jako dyrektora generalnego, chciałby pozostać przewodniczącym rady dyrektorów Apple i nadal służyć firmie swoją wyjątkową perspektywą, kreatywnością i inspiracją. Na swojego następcę polecił sprawdzonego Tima Cooka, który de facto kieruje Apple od pół roku.
Tuż po ogłoszeniu akcje Apple spadły o 5%, czyli o 19 dolarów na akcję, jednak oczekuje się, że spadek ten będzie jedynie tymczasowy i wartość akcji Apple powinna wkrótce powrócić do pierwotnej wartości. Steve Jobs ogłosił swoją rezygnację w oficjalnym piśmie, którego tłumaczenie można przeczytać poniżej:
Źródło: AppleInsider.comDo Zarządu Apple i społeczności Apple:
Zawsze mówiłem, że jeśli kiedykolwiek nadejdzie dzień, w którym nie będę już mógł wypełniać swoich obowiązków i oczekiwań jako dyrektor generalny Apple, dowiem się o tym jako pierwszy. Niestety, nadszedł ten dzień.
Niniejszym rezygnuję z funkcji dyrektora generalnego Apple. Chciałbym nadal pełnić funkcję członka i prezesa zarządu oraz pracownika Apple.
Jeśli chodzi o mojego następcę, zdecydowanie zalecam, abyśmy rozpoczęli nasz plan sukcesji i mianowali Tima Cooka na stanowisko dyrektora generalnego Apple.
Wierzę, że Apple ma przed sobą najlepsze i najbardziej innowacyjne dni. Nie mogę się doczekać, aby móc obserwować i przyczyniać się do tego sukcesu w mojej roli.
W Apple poznałem wielu najlepszych przyjaciół w swoim życiu i dziękuję Ci za te wszystkie lata, kiedy mogłem z Tobą pracować.
O ile mi wiadomo, Pixar jest obecnie własnością Disneya
Obecnie Jobs powinien posiadać 7% akcji Pixara.
co nie znaczy, że jest właścicielem. Właścicielem może być ten, kto posiada większościowy udział.
Mylnie. Pixar sprzedał Disneya i ma obecnie 7% (największy właściciel Disneya. Swoją drogą, jest jedyną osobą, której udało się mieć swoje 2 marki w TOP 10 najcenniejszych marek świata – Apple i Disney
Nie chcę widzieć, co się stanie, gdy Steve Jobs umrze :(
Myślę, że „były właściciel Pixara” ma rację. Więc to chyba było zamierzone, prawda?
Właścicielem Pixara jest Disney, właścicielem większości akcji Disneya jest Steve Jobs.
Jeśli się nie mylę, Steve sprzedał Pixar Disneyowi za 20% akcji Disneya, co uczyniło go największym właścicielem akcji Disneya