Zamknij reklame

Podczas zdobywania Podpis Steve'a Woźniaka to nic skomplikowanego, autografy Steve'a Jobsa zawsze były trochę gorsze. Współzałożyciel Apple zasłynął między innymi swoim sprzeciwem wobec rozdawania autografów, nic więc dziwnego, że ceny jego podpisów pod czymkolwiek potrafią piąć się do zawrotnych wysokości na salach aukcyjnych.

Autograf Jobsa, który będzie wystawiony na aukcji w tym tygodniu, jest jednym z naprawdę interesujących. Dom aukcyjny RR Auction wystawia obecnie na aukcji jeden z PowerBooków z serii 190cs z połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W przypadku tego komputera podpis Jobsa znajduje się na spodzie laptopa. Cena wywoławcza wynosi 1000 dolarów (około 23 XNUMX koron w przeliczeniu), ale podobnie jak w przypadku aukcji tego typu, można założyć, że w trakcie aukcji wzrośnie ona wielokrotnie.

Według serwera AppleInsider to PowerBook 190cs podpisany przez Jobsa wymieniony w broszurze domu aukcyjnego Aukcja RR, ale nie pojawił się on (jeszcze) na stronie internetowej firmy. Steve Jobs dodał do swojego autografu na spodzie komputera dedykację o treści: „Doktorze, Happy Computing”. Pierwotny właściciel podpisanego PowerBooka najwyraźniej był zaangażowany w prace nad dźwiękiem do filmu animowanego A Bug's Life firmy Pixar, którego właścicielem był Jobs. To w pewnym stopniu wyjaśnia chęć Jobsa do rozdania autografów.

Ale podpis Jobsa jest również nieco paradoksalny. Komputer, na którym się znajduje, został wyprodukowany w czasie, gdy Jobs nie pracował w Apple i dlatego w żaden sposób nie nadzorował jego rozwoju ani produkcji. PowerBook 190cs wszedł do sprzedaży w sierpniu 1995 roku i został wycofany w październiku następnego roku. Jednak Jobs wrócił do firmy dopiero pod koniec 1996 roku i został mianowany jej (pierwotnie tymczasowym) dyrektorem we wrześniu 1997 roku.

Ponadto Jobs nie ukrywał, że żywił pewną urazę do Apple, gdy nie pracował w tej firmie. Kiedy pewnego razu został zaproszony do wygłoszenia przemówienia przed grupą studentów, jeden ze słuchaczy poprosił go o podpisanie klawiatury Apple Extended Keyboard. Jobs odmówił wydania autografu, stwierdzając, że przedmiotowa klawiatura „reprezentuje wszystko, czego nienawidzi w Apple”. Podobno zaczął nawet pozbawiać klawiaturę klawiszy funkcyjnych słowami: „Zmieniam świat, klawiatura po klawiaturze”. PowerBook 190cs również miał klawisze funkcyjne, ale w tamtym czasie Jobs najwyraźniej miał swoje własne powody, dla których był skłonny podpisać laptopa. Aukcja PowerBooka 190cs z podpisem Steve'a Jobsa rozpocznie się 12 marca.

.