Zamknij reklame

Steve Jobs zyskał wiele różnych pseudonimów. Nazywanie go Nostradamusem branży technologicznej byłoby z pewnością przesadą, ale prawda jest taka, że ​​kilkadziesiąt lat temu udało mu się dość trafnie przewidzieć, jak będzie wyglądał dzisiejszy świat technologii komputerowej.

Dzisiejsze komputery są nie tylko integralną częścią niemal każdego gospodarstwa domowego, ale oczywistością stały się także laptopy i tablety, dzięki którym możemy pracować i bawić się praktycznie w każdym miejscu i czasie. W naszych smartfonach ukryte jest także kieszonkowe biuro czy centrum multimedialne. W czasach, gdy Jobs próbował zamącić wody przemysłu technologicznego swoją firmą Apple, było to dalekie od przypadku. Redaktorzy serwera CNBC podsumował trzy przepowiednie Steve'a Jobsa, które w tamtym czasie wydawały się sceną z powieści science fiction, ale ostatecznie się spełniły.

Trzydzieści lat temu komputer domowy nie był tak powszechny jak dzisiaj. Wyjaśnienie opinii publicznej, w jaki sposób komputery mogą przynieść korzyści „zwykłym ludziom”, było dla Jobsa trudnym zadaniem. „Komputer to najbardziej niesamowite narzędzie, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Może to być maszyna do pisania, centrum komunikacyjne, superkalkulator, pamiętnik, segregator i narzędzie artystyczne w jednym, wystarczy przekazać jej odpowiednie instrukcje i dostarczyć niezbędne oprogramowanie. Poem Jobs w wywiadzie dla magazynu Playboy w 1985 roku. Był to czas, kiedy zdobycie i używanie komputera nie było łatwe. Jednak Steve Jobs z własnym uporem uparcie trzymał się wizji, według której komputery powinny w przyszłości stać się oczywistym elementem wyposażenia gospodarstwa domowego.

Te domowe komputery

W 1985 roku firma z Cupertino posiadała cztery komputery: Apple I z 1976 roku, Apple II z 1977 roku, komputer Lisa wydany w 1983 roku oraz Macintosh z 1984 roku. Były to modele, które znalazły zastosowanie głównie w biurach lub w celach edukacyjnych. „Naprawdę można przygotowywać dokumenty znacznie szybciej i na wyższym poziomie jakości, a istnieje wiele rzeczy, które można zrobić, aby zwiększyć produktywność biura. Komputery mogą uwolnić ludzi od wielu niewdzięcznych prac.” Jobs powiedział redaktorom Playboya.

Jednak w tamtym czasie nie było jeszcze wielu powodów, dla których warto było korzystać z komputera w czasie wolnym. „Pierwotnym powodem zakupu komputera do domu jest to, że można go używać nie tylko w firmie, ale także do uruchamiania oprogramowania edukacyjnego dla dzieci” Jobs wyjaśnił. „I to się zmieni – komputery będą podstawowym wyposażeniem większości domów” – dodał. przewidywane.

W 1984 r. komputer posiadało zaledwie 8% amerykańskich gospodarstw domowych, w 2001 r. ich liczba wzrosła do 51%, w 2015 r. było to już 79%. Według badania CNBC w 2017 roku przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe posiadało co najmniej dwa produkty Apple.

Komputery do komunikacji

Dziś używanie komputerów do komunikowania się z innymi wydaje się normalne, jednak w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku nie było to już takie oczywiste. „W przyszłości najbardziej przekonującym powodem zakupu komputera do domu będzie możliwość połączenia się z szeroką siecią komunikacyjną” stwierdził Steve Jobs w swoim wywiadzie, mimo że do uruchomienia sieci WWW pozostały jeszcze cztery lata. Jednak korzenie Internetu sięgają znacznie głębiej w postaci wojskowego Arpanetu i innych specyficznych sieci komunikacyjnych. W dzisiejszych czasach z Internetem mogą łączyć się nie tylko komputery, smartfony i tablety, ale także sprzęt gospodarstwa domowego, taki jak żarówki, odkurzacze czy lodówki. Zjawisko Internetu rzeczy (IoT) stało się powszechną częścią naszego życia.

Mysi

Mysz nie zawsze była integralną częścią komputerów osobistych. Zanim Apple wypuściło modele Lisa i Macintosh z graficznymi interfejsami użytkownika i urządzeniami peryferyjnymi myszy, większość dostępnych na rynku komputerów osobistych obsługiwana była za pomocą poleceń klawiaturowych. Ale Jobs miał ważne powody, aby używać myszy: „Kiedy chcemy komuś zwrócić uwagę, że ma plamę na koszuli, nie powiem mu ustnie, że plama znajduje się cztery cale poniżej kołnierzyka i trzy cale na lewo od guzika”. – argumentował w wywiadzie dla Playboya. „Wskażę na nią. Wskazywanie to metafora, którą wszyscy rozumiemy… wykonywanie funkcji takich jak kopiowanie i wklejanie za pomocą myszy jest znacznie szybsze. Jest to nie tylko znacznie łatwiejsze, ale także wydajniejsze. Mysz połączona z graficznym interfejsem użytkownika umożliwiała użytkownikom klikanie ikon i korzystanie z różnych menu z menu funkcji. Jednak wraz z pojawieniem się urządzeń z ekranem dotykowym Apple był w stanie skutecznie pozbyć się myszy w razie potrzeby.

Sprzęt i oprogramowanie

W 1985 roku Steve Jobs przewidział, że na świecie będzie tylko kilka firm specjalizujących się w produkcji sprzętu komputerowego i niezliczona ilość firm produkujących wszelkiego rodzaju oprogramowanie. Nawet w tej prognozie ani trochę się nie mylił – choć producentów sprzętu przybywa, na rynku jest tylko kilka stałych, natomiast producenci oprogramowania – zwłaszcza różnorodnych aplikacji na urządzenia mobilne – mają się naprawdę dobrze. „Jeśli chodzi o komputery, w grę wchodzą zwłaszcza Apple i IBM” – wyjaśnił w wywiadzie. „I nie sądzę, że w przyszłości będzie więcej firm. Większość nowych, innowacyjnych firm koncentruje się na oprogramowaniu. Powiedziałbym, że będzie więcej innowacji w oprogramowaniu niż w sprzęcie. Zaledwie kilka lat później wybuchł spór o to, czy Microsoft posiadał monopol na rynku oprogramowania komputerowego. Dziś Microsoft i Apple można określić jako głównych konkurentów, ale w dziedzinie sprzętu o swoje miejsce pod słońcem walczą także Samsung, Dell, Lenovo i inni.

Co sądzisz o przewidywaniach Steve’a Jobsa? Czy był to łatwy szacunek przyszłego rozwoju branży, czy może prawdziwie futurystyczna wizja?

.