Zamknij reklame

Portfolio serii iPad Pro należy do czołówki produktów technologicznych na rynku tabletów. Zwłaszcza jeśli jest to model 12,9” z wyświetlaczem mini-LED i chipem M1. Jeśli mówimy wyłącznie o sprzęcie, w jaki sposób można faktycznie ulepszyć takie urządzenie? Jednym ze sposobów jest ładowanie bezprzewodowe. Ale jest tu pewien problem. 

Od dawna słyszeliśmy, że iPad Pro (2022) umożliwi ładowanie bezprzewodowe. Ale to rozwiązanie techniczne nie jest takie proste. Aby ładowanie było skuteczne, musi przejść przez tył urządzenia. W przypadku iPhone'ów Apple rozwiązuje ten problem za pomocą szklanego tyłu, ale iPady nadal są aluminiowe, a użycie szkła tutaj stwarza spore trudności. Jednym z nich jest waga, drugim jest trwałość. Tak duży obszar jest bardziej podatny na uszkodzenia.

przez najnowsze wiadomości ale wygląda na to, że Apple to naprawiło. Ukryłby technologię za tylnym logo, podczas gdy szkło (lub plastik) mogłoby być właśnie tym. Oczywiście technologia MagSafe byłaby obecna w pobliżu, dla idealnego ustawienia ładowarki. Jest to jednak dość istotny fakt, gdyż jeśli położymy tablet na ładowarce Qi, łatwo się z niej zsunie i ładowanie nie nastąpi. Będziesz oczywiście rozczarowany, że ładowanie nie nastąpi. 

Ale iPad Pro 12,9” ma ładowanie tylko 18 W, co wpycha energię do baterii 10758 mAh przez naprawdę długi czas. A teraz wyobraźcie sobie, że Qi w przypadku iPhone’ów zapewnia jedynie 7,5 W. MagSafe jest nieco lepszy, bo ma już 15 W, ale i tak nie jest to cud. Logicznie z tego wynika, że ​​jeśli Apple chce w swoim flagowym iPadzie wymyślić bezprzewodowe ładowanie, powinien wyposażyć go w technologię MagSafe (2. generacji?), która zapewniłaby znacznie szybsze ładowanie. Jeśli chcemy mówić o szybkim ładowaniu, konieczne jest zapewnienie co najmniej 50% pojemności akumulatora w około 30 minut.

Bezprzewodowe ładowanie konkurencji 

Może się wydawać, że iPad Pro będzie wyjątkowy pod względem ładowania bezprzewodowego, ale zdecydowanie tak nie jest. Huawei MatePad Pro 10.8 był w stanie to zrobić już w 2019 roku. Kiedy zapewniał proste ładowanie przewodowe z mocą 40 W, a ładowanie bezprzewodowe sięgało aż 27 W. Obecne było również ładowanie zwrotne 7,5 W. Wartości te utrzymuje także wydany w zeszłym roku aktualny Huawei MatePad Pro 12.6, kiedy to ładowanie zwrotne zostało zwiększone jedynie do 10 W. Bezprzewodowe ładowanie oferuje także Amazon Fire HD 10, choć ogólnie można powiedzieć, że rzeczywiście są tablety z ładowaniem bezprzewodowym jak szafran, więc nawet jeśli Apple nie będzie pierwszy ze swoim iPadem, to i tak będzie jednym z „jednych z pierwszych”.

Poza tym największy konkurent w postaci modelu Samsunga, czyli tablet Galaxy Tab S7+, nie pozwala na ładowanie bezprzewodowe, czego nie można się spodziewać po jego następcy z Galaxy S8 Ultra. Jednak model S7+ ma już ładowanie przewodowe o mocy 45 W. Mimo to Apple może zyskać niewielką przewagę dzięki wersji bezprzewodowej. Poza tym wdrożenie MagSafe jest logicznym krokiem i można na nim wiele zyskać, nawet jeśli chodzi o różne akcesoria. 

.