Zamknij reklame

Dla niektórych z Was koncepcja strategii „tower defence” z pewnością nie będzie nowa. Ale pokrótce przedstawię o co w tym wszystkim chodzi w dzisiejszej recenzowanej grze. Zawsze z jednego miejsca (piekła) nadchodzi swego rodzaju „armia” (hordy gremlinów, demonów i podobnych robactwa) zmierzająca do ustalonego celu (nieba). A Twoim zadaniem jest udaremnić ten ich wysiłek. Do ukończenia masz do dyspozycji rozmaite wieże, które nie tylko ranią przeciwników, ale mogą też ich np. spowalniać.

W TapDefense piekielna armia zawsze podąża tą samą ścieżką, wokół której budujesz wieże ze strzałami, wodą, armatami i tym podobnymi. Kupujesz je za pieniądze, które zarabiasz za zabicie każdego potwora, a także zarabiasz odsetki od zaoszczędzonych pieniędzy – pieniędzy, których nie wydajesz od razu. Wieże można ulepszać w trakcie gry, a po pewnym czasie zdobywane są punkty, dzięki którym można wymyślać nowe wieże. Oczywiście stopień trudności wzrasta i trzeba od samego początku pomyśleć o dobrej konstrukcji, a także zarobić odpowiednią ilość pieniędzy na odsetkach.

Gra oferuje trzy rodzaje trudności, co z pewnością zapewnia mnóstwo dobrej zabawy. Część z Was może pomyśleć, że istnieje lepsza gra typu „tower defence” na iPhone’a (Fieldrunners), o czym oczywiście wiem i może innym razem. Ale TappDefense jest darmowy w Appstore i chociaż nie oferuje tak wielu opcji, tyle zabawy i nie jest tak ładny jak jego droższy brat o 5 dolarów, myślę, że jest to idealna gra dla tych, którzy nie są pewni, czy chcą spodobałaby się nawet taka koncepcja i czy ma ona cenę 5 dolarów do wydania. 

Zamiast gry płatnej autor zdecydował się na reklamy, które pojawiają się w grze, ale nie są w żaden sposób nachalne. Martwi mnie jednak to, że aplikacja chce poznać moją lokalizację. Nie znam dokładnego powodu, ale mam przeczucie, że jest to spowodowane targetowaniem reklam. 

.