Zamknij reklame

Ostatnio w App Store dominuje aplikacja Klub. Dołączyłem do tej sieci społecznościowej w zeszłym tygodniu pokładano stosunkowo duże nadzieje w dostępności, Z kilku źródeł dowiedziałem się, że dostępność tej aplikacji nie jest na dobrym poziomie, a gdy udało mi się zdobyć zaproszenie, potwierdziły się słowa innych osób z wadą wzroku. Dzisiaj przeanalizujemy, co jest najbardziej problematyczne w Clubhouse, jak można nad tym pracować na ślepo i jak obecnie patrzę na portal społecznościowy z punktu widzenia osoby niewidomej.

Pierwsze spojrzenie robi wrażenie

Zaraz po zainstalowaniu aplikacji liczyłem, że rejestracja w ciemno przebiegnie bezproblemowo i byłem dość zaskoczony, że wszystko było przyzwoicie dostępne dzięki VoiceOver. Wybierając własne zainteresowania i obserwujących, natknąłem się na kilka cichych przycisków, ale w żaden sposób mnie to nie zniechęciło. Pierwsze poważne problemy napotkałem jednak od razu na stronie głównej, a później w poszczególnych pokojach.

Ciche przyciski to reguła

Nawet po uruchomieniu oprogramowania miałem ogromny problem z zorientowaniem się, głównie dlatego, że wiele przycisków VoiceOver czytało się jako bezdźwięczne. Tak, można spróbować kliknąć na nie jeden po drugim i dowiedzieć się, co każdy z nich oznacza, ale na pewno nie jest to wygodne rozwiązanie. Zwłaszcza jeśli mówimy o sieci społecznościowej opartej wyłącznie na treściach audio. Przyciski takie jak kliknięcie profilu lub otwarcie pokoju są dostępne, ale nie umożliwiają na przykład wysłania zaproszenia.

klub

Orientacja w pokojach jest naprawdę prosta dzięki czytnikowi ekranu

Po połączeniu się z salą widoczna jest lista wszystkich uczestników oraz przycisk do podniesienia ręki, co jest stosunkowo łatwe w obsłudze dla osób niewidomych. Ale po połączeniu się między głośnikami zauważyłem inny problem – poza wskaźnikiem dźwięku, w zasadzie nie da się tego stwierdzić za pomocą VoiceOver. Aby przyjąć zaproszenie do zabrania głosu, muszę kliknąć swój profil w rozmowie, jednak znajduje się on gdzieś pomiędzy wszystkimi uczestnikami, co jest dość niewygodne, zwłaszcza gdy na sali jest ich duża liczba. Jeśli chodzi o moderowanie pokoju niewidomego, prawdopodobnie spędzisz więcej czasu na sprawdzaniu, kto jest zalogowany, niż na mówieniu. Twórcom nie należy się za to uznanie.

Istnieje również sporo trudności poza dostępnością

Choć bardzo podoba mi się koncepcja Clubhouse, czasami mam wrażenie, że jest to trochę wersja beta. Aplikacja wydaje mi się dość sprzeczna z intuicją, mimo że spełnia swoje zadanie. Brakuje mi też dedykowanego oprogramowania na iPada, interfejsu internetowego i, zdaniem moich znajomych, oprogramowania na urządzenia z Androidem.

Nie podoba mi się ta aplikacja, ale zostanę przy Clubhouse

Choć w całym artykule w zasadzie jedynie skrytykowałem, zarówno w obszarze dostępności, jak i w innych aspektach, to w dalszym ciągu będę korzystał z sieci społecznościowej Clubhouse. Bardzo lubię komunikować się w ten sposób z ludźmi, zarówno ze znanymi osobistościami, jak i z kimś, o kim nigdy nie słyszałem. Jednak nadal podtrzymuję krytykę, jaką mam pod adresem twórców tej sieci społecznościowej i mam wielką nadzieję, że uda im się ulepszyć aplikację nie tylko pod kątem dostępności dla osób niedowidzących.

Zainstaluj aplikację Clubhouse tutaj

.