Zamknij reklame

Chociaż sterowanie dotykowe w grach zyskało popularność wśród zwykłych graczy, nadal istnieją gatunki, które znacznie lepiej radziłyby sobie z fizycznym kontrolerem. Dotyczy to na przykład strzelanek FPS, przygodowych gier akcji, gier wyścigowych czy wielu tytułów sportowych, w których bardzo ważna jest precyzja sterowania. Zasadniczo każda gra z wirtualnym padem kierunkowym jest uciążliwa po kilku godzinach, zwłaszcza fizyczna dla kciuków.

Obecnie istnieje kilka rozwiązań dotyczących reakcji sterowania fizycznego. Mogliśmy zobaczyć specjalny joystick, kontrolery w stylu PSP czy prostą szafkę do gier. Niestety, dwie ostatnie z wymienionych cierpią głównie z powodu słabego wsparcia ze strony twórców gier. Jednak najlepszym obecnie rozwiązaniem jest prawdopodobnie Fling od TenOne Design, czyli Joystick Logitech. To dwa identyczne pojęcia. Cóż będziemy kłamać, tutaj Logitech rażąco skopiował produkt TenOne Design, sprawa znalazła nawet finał w sądzie, ale twórcom pierwotnego pomysłu nie udało się wygrać pozwu. Tak czy inaczej, mamy dwa bardzo podobne produkty, które warto porównać.

Recenzja wideo

[id YouTube=7oVmWvRyo9g szerokość=”600″ wysokość=”350″]

Budowa

W obu przypadkach jest to plastikowa spirala przymocowana za pomocą dwóch przyssawek, wewnątrz której znajduje się przewodzący przycisk, który przenosi indukcję na powierzchnię dotykową. Koncepcja została zaprojektowana w taki sposób, że zwinięta plastikowa sprężyna zawsze przywraca przycisk do pozycji środkowej. Następnie przyssawki mocuje się do ramy, dzięki czemu touchpad znajduje się pośrodku wirtualnego pada kierunkowego w grze.

Chociaż Joystick i Fling mają podobną konstrukcję, kontroler Logitech jest nieco solidniejszy, a konkretnie średnica całej spirali jest o pięć milimetrów większa. Przyssawki są również większe. O ile Fling mieści się dokładnie na szerokości ramki, o tyle w przypadku Josticka wystają one na około pół centymetra w głąb wyświetlacza. Z drugiej strony większe przyssawki lepiej trzymają szkło wyświetlacza, choć różnica jest prawie niezauważalna. Obydwa kontrolery będą się trochę ślizgać podczas intensywnej rozgrywki i od czasu do czasu trzeba będzie je przenieść do pierwotnej pozycji.

Dużą zaletę Joysticka widzę w powierzchni dotykowej, która jest podwyższona na całym obwodzie i znacznie lepiej trzyma na niej kciuk. Fling nie ma całkowicie płaskiej powierzchni, występuje bardzo niewielkie zagłębienie, a brak wypukłych krawędzi czasami trzeba kompensować większym naciskiem.

Chociaż zastosowany plastik wydaje się delikatny ze względu na grubość sprężyny, nie musisz się martwić, że pęknie przy normalnym użytkowaniu. Koncepcja została zaprojektowana w taki sposób, aby spirala nie była znacząco naprężona. Używam Flinga już ponad rok i nie ma żadnych uszkodzeń mechanicznych. Tylko przyssawki zrobiły się trochę czarne na krawędziach. Dodam jeszcze, że obaj producenci dostarczają także ładną torbę do przenoszenia kontrolerów

Kierowca w akcji

Do testów użyłem kilku gier - FIFA 12, Max Payne i Modern Combat 3, wszystkie trzy pozwalają na indywidualne rozmieszczenie wirtualnego D-pada. Istotna różnica wystąpiła w sztywności w ruchu bocznym. Oba kontrolery mają dokładnie ten sam zakres ruchu (1 cm we wszystkich kierunkach), ale Joystick był znacznie sztywniejszy w ruchu niż Fling. Różnica była od razu widoczna – po kilkudziesięciu minutach kciuk zaczął mnie nieprzyjemnie boleć od Joysticka, podczas gdy granie w Flinga przez kilka godzin nie sprawiało mi żadnego problemu. Paradoksalnie Flingowi trochę pomaga brak podwyższonych krawędzi powierzchni dotykowej, gdyż pozwala on na zmianę położenia kciuka, podczas gdy w przypadku Logitecha zawsze trzeba posługiwać się tylko czubkiem palca.

Choć Joystick jest większy, to położenie środka Flinga od krawędzi kadru jest o ponad pół centymetra dalej (w sumie 2 cm od krawędzi wyświetlacza). Może to odgrywać rolę zwłaszcza w grach, które nie pozwalają na umieszczenie pada kierunkowego tak blisko krawędzi lub zamocowanie go w jednym miejscu. Na szczęście można temu zaradzić albo umieszczając kontroler w poprzek, co wniknie głębiej w wyświetlacz, albo przesuwając przyssawki. W obu przypadkach stracisz jednak część widocznego obszaru.

W każdym razie wszystkie trzy tytuły działały świetnie na obu kontrolerach. Gdy wykonasz pierwsze ruchy za pomocą Flinga lub Joysticka, zdasz sobie sprawę, jak ważne w tych grach jest fizyczne sprzężenie zwrotne. Koniec z frustrującym powtarzaniem poziomów z powodu niedokładnego przesuwania palca po ekranie dotykowym, a następnie przypalania kciuka w wyniku tarcia. Ponieważ unikałem podobnych gier na iPadzie właśnie ze względu na brak kontroli, dzięki świetnemu pomysłowi TenOne Design, teraz lubię w nie grać. Mówimy tu o zupełnie nowym wymiarze gamingu, przynajmniej jeśli chodzi o ekrany dotykowe. Tym bardziej, że Apple powinien w końcu zaproponować własne rozwiązanie.

Pomijając piętno wirtualnych padów kierunkowych, w tym porównaniu zwycięzca jest tylko jeden. Fling i Joystick to zarówno wysokiej jakości, jak i dobrze wykonane kontrolery, ale jest kilka drobiazgów, które wynoszą Fling nad kopię Logitech. To przede wszystkim bardziej kompaktowe wymiary i mniejsza sztywność podczas poruszania się na boki, dzięki czemu Fling jest nie tylko łatwiejszy w obsłudze, ale także zajmuje nieco mniejszą część widocznego ekranu.

Jednak cena może odegrać dużą rolę w podjęciu decyzji. Fling marki TenOne Design można kupić w Czechach za 500 CZK, ale trudniej znaleźć np. Macczone.cz. Tańszy joystick firmy Logitech można kupić za około sto koron mniej. Być może taka kwota może wydawać się dużo jak na kawałek przezroczystego plastiku, jednak późniejsze wrażenia z gry z nawiązką rekompensują wydane pieniądze.

Uwaga: ten test przeprowadzono przed pojawieniem się iPada mini. Możemy jednak potwierdzić, że Flinga można bez problemu używać także z mniejszym tabletem, dzięki bardziej kompaktowym wymiarom.

[jedna_pół ostatnia="nie"]

Jeden projektowy romans:

[lista kontrolna]

  • Mniejsze wymiary
  • Kompatybilny z iPadem mini
  • Idealny luz sprężyny

[/ lista kontrolna]

[zła lista]

  • Cena
  • Z czasem przyssawki stają się czarne
  • Przyssawki czasami się przesuwają

[/badlist][/one_half]

[one_half last="tak"]

Joystick Logitecha:

[lista kontrolna]

  • Podwyższone krawędzie guzika
  • Cena

[/ lista kontrolna]

[zła lista]

  • Większe wymiary
  • Sztywna wiosna
  • Przyssawki czasami się przesuwają

[/badlist][/one_half]

Dziękujemy firmie za pożyczenie nam joysticka Logitech Konsultacja danych.

Tematy: , ,
.