Zamknij reklame

Choć w zasadzie każdy chce chronić swojego iPhone'a za pomocą prostych etui tylko przed zarysowaniami i ewentualnymi upadkami światła, są też tacy, którzy muszą chronić go w ekstremalnych warunkach. Przykładem mogą być alpiniści i inni miłośnicy spędzania czasu na świeżym powietrzu, którzy często znajdują się w niegościnnych obszarach, a tym samym swoje telefony. Są do tego wyjątkowo wytrzymałe etui i dzisiaj przyjrzymy się jednemu z nich.

W zeszłym tygodniu mieliśmy zaszczyt testować prawdziwy czołg w dziedzinie etui do telefonów Apple. To etui wykonane z wysokiej jakości wytrzymałego aluminium w połączeniu z gumowymi dodatkami. O ile krawędzie i tył wykonano głównie z gumy i aluminium, o tyle z przodu umieszczono trwałe szkło ochronne, które zachowuje właściwości dotykowe wyświetlacza. Szkło posiada także wycięcie na przycisk Home lub na górny głośnik, gdzie otwór dodatkowo zaopatrzono w specjalną warstwę. Jest rzeczą oczywistą, że wszystkie przyciski są dostępne, a także przełącznik boczny, którego specjalny suwak jest wbudowany w aluminiową ramę, co ułatwia obsługę.

Nawet porty nie zawiodły. Chociaż Lightning jest chroniony gumową osłoną, którą można łatwo otoczyć, dostępna jest nawet metalowa osłona gniazda 3,5 mm, którą można złożyć na bok. Chronione otwory wentylacyjne w metalowej ramce zarezerwowane są dla mikrofonu i głośnika, dzięki czemu w przypadku etui dźwięk wydobywa się z przodu telefonu, a nie z dołu. Nie zapomniano także o tylnym aparacie z lampą błyskową i mikrofonem, dla którego producent przygotował szyte na miarę wycięcia. Pomimo opakowania można dzwonić, słuchać muzyki, korzystać z telefonu i oczywiście robić zdjęcia swoich przygód.

Umieszczenie telefonu w etui jest nieco bardziej skomplikowane niż do tego jesteśmy przyzwyczajeni. W metalowym stelażu osadzonych jest sześć śrub, po odkręceniu których można oddzielić przednią część od reszty. Następnie należy umieścić iPhone'a w wewnętrznej części składającej się głównie z gumy, ponownie złożyć przednią część i wkręcić wszystkie sześć śrub. W zestawie znajduje się odpowiedni klucz imbusowy oraz para zapasowych śrubek na wypadek zgubienia jednej z oryginalnych.

Pomimo solidności opakowania, telefon obsługuje się całkiem zadowalająco. Dotyk wyświetlacza działa bez zarzutu, jednak radzę zdjąć z wyświetlacza szkło hartowane, bo o ile w jednym telefonie ze szkłem dotyk działał dobrze, to w innym z zabezpieczeniem z Aliexpress w ogóle nie działał. Podobnie 3D Touch reaguje dobrze, chociaż wymaga większej siły. Przycisk Home jest zagłębiony, ale można go dość łatwo nacisnąć. Podobnie obsługa bocznych przycisków i przełącznika trybu cichego nie stanowi problemu. Telefon jest oczywiście nieco cięższy wraz z etui, gdyż waga etui do iPhone’a SE to 165 gramów, czyli o 52 gramy więcej niż sam telefon. W ten sam sposób znacznie wzrośnie rozmiar telefonu, ale jest to normalny podatek za prawdziwą trwałość.

Zrozumiałe jest jednak, że obudowa nie jest przeznaczona dla każdego, a jedynie dla wybranych użytkowników, którzy wykorzystają jej ekstremalną odporność. Telefon jest w stanie obronić nawet najcięższy upadek, jednak gorzej radzi sobie z wodą. Pokrowiec jest tylko wodoodporny, a nie wodoodporny, więc ochroni jedynie przed śniegiem, deszczem i niewielkim zamoknięciem powierzchni. Z drugiej strony jego cena nie jest wygórowana i dla niektórych poszukiwaczy przygód z pewnością warto zainwestować prawie 500 CZK.

.