Zamknij reklame

Pomiar temperatury ciała miał być jedną z podstawowych funkcji, jakie przyniesie nadchodzący Apple Watch Series 8. To naprawdę korzystna funkcja, która przydaje się także w epoce post-covidowej, bo różne choroby, które objawiają się właśnie zmianami w ciele temperatura próbuje nas zaatakować dzisiaj i każdego dnia. Ale pech, termometr pojawi się na Apple Watchu dopiero w przyszłym roku wraz z Series 9. 

Mówi się, że Apple nie dostroiło wszystkich algorytmów tak, aby jego zegarek mierzył temperaturę ciała z dopuszczalnymi odchyleniami, więc całkowicie wyłączył tę funkcję, dopóki nie był zadowolony z wyników. Oczywiście nie musi to być koniecznie funkcja potwierdzona medycznie, nawet wartości orientacyjne są w tym przypadku korzystne, ale oczywiście nawet prototypy zegarków do nich nie dotarły.

Fitbita i Amazfita 

Na rynku różne firmy już próbują szczęścia w mierzeniu temperatury ciała. Jest to głównie marka Fitbit, która notabene została kupiona przez Google w 2021 roku, który wkrótce powinien wprowadzić na rynek swój Pixel Watch, który ma także mierzyć temperaturę ciała. Zmysł Fitbit są zatem inteligentnymi zegarkami w cenie około 7 CZK, które oprócz innych oferują również czujnik temperatury skóry na nadgarstku.

Rejestrują więc temperaturę Twojej skóry i pokazują odchylenia od wartości wyjściowych, dzięki czemu możesz śledzić ewolucję temperatury w czasie. Najpierw należy je nosić przez trzy dni, aby utworzyły średnią, z której można następnie przekłuć. Ale jak widać, nie mówimy o temperaturze ciała, ale o temperaturze skóry. Debugowanie wszystkich algorytmów, które w jakiś sposób obliczają temperaturę otoczenia, naprawdę nie będzie takie proste. 

Chodzi jednak o to, żeby wnieść coś ekstra i tak właśnie zrobił Fitbit, a skuteczność nie ma tak naprawdę znaczenia, gdy pojawia się informacja, że ​​są to jedynie wartości orientacyjne. Ma to oczywiście więcej zalet, bo poza łapaniem nadchodzących chorób, temperatura ciała będzie ostrzegać także o wewnętrznych zmianach zachodzących w organizmie. Możesz jednak ręcznie wprowadzić wartości do zegarka Fitbit, jeśli mierzysz temperaturę innymi metodami, a otrzymasz inne wyniki. Bransoletka fitness oferuje również podobną funkcjonalność jak Fitbit Sense Fitbit Charge 5.

1520_794 Amazfit GTR 3 Pro

Amazfit to firma założona w 2015 roku, której właścicielem jest Zepp Health. Model Amazonfit GTR 3 Pro w cenie około 5 tysięcy CZK ma praktycznie taką samą funkcjonalność jak rozwiązanie Fitbit. Można się więc spodziewać, że producent z dumą ogłosi to światu, ale nawet tutaj trzeba przebrnąć przez specyfikację, aby sprawdzić, czy zegarek spełnia tę funkcję, czy nie. Nic z obecnego portfolio nie oferuje fundamentalnej zmiany zasad gry, jedynie „coś w rodzaju pomiaru temperatury ciała”.

Jasna wizja przyszłości 

Ostatnie dwa lata wyraźnie pokazały nam, jak ważne są podobne urządzenia do noszenia. Ich znaczenie jest jednoznaczne i wcale nie chodzi o wyświetlanie powiadomień z telefonu komórkowego. Ich przyszłość leży właśnie w funkcjach zdrowotnych. Szkoda, że ​​nawet dwa lata pandemii nie dały inżynierom wystarczającej ilości czasu na zobaczenie naprawdę użytecznego modelu, który nie będzie służył jedynie jako wskazówka. 

.