Zamknij reklame

Może to skłonić Cię do podjęcia próby zrzucenia zbędnych kilogramów lub po prostu zainteresuje Cię to, co w siebie wkładasz w ciągu swojego życia. Chodzi o jedzenie i o to, jak zmotywować się do ciekawszej i zdrowej diety, bez konieczności biegania po kuchni lub sklepie z wykresami kalorii i kalkulatorem.

Próbowałem też strategii „kalkulacji”, ale jakoś nie przypadła mi ona do gustu. A w dodatku – nie każdy potwierdzi, że kontrolowanie kalorii koniecznie prowadzi do lepszej kondycji i zbilansowanej diety. Autorzy aplikacji Knajpka wybrali inną koncepcję. Dużo „prościej” – krótko mówiąc, prowadzisz pamiętnik i oceniasz poziom zdrowotności swojej żywności wyłącznie na podstawie swoich odczuć. Żadnych obliczeń – tylko przeczucie. Odkryłem, że to jest właściwa droga. O ile z kalkulatorem czuję się jak zaprogramowany robot, o tyle w Eatery po prostu starałam się zrobić dobre wrażenie na temat tego, co jem. I nie tylko ze względu na to, czy jedzenie faktycznie jest/nie jest zdrowe, ale także jak wygląda na talerzu, jak mi smakowało, ile go nałożyłem i co nie mniej ważne – dzięki Eatery bardzo szybko zyskałem wyobrażenie o tym, jak ​czy faktycznie jadłam urozmaicenie, czy tylko wymyślałam to w głowie.

Zasada jest więc prosta – uruchamiasz aplikację (start mógłby być szybszy), robisz zdjęcie jedzenia i oceniasz je za pomocą gwiazdek na osi FAT-FIT. Twoja lokalizacja jest automatycznie dodawana do jedzenia, co można wyłączyć lub zmodyfikować, chodzi o to, aby uzyskać dane o lokalizacjach, w których (i jak) jesz. Zdecydowanie polecam zaznaczyć wielkość porcji przy wprowadzaniu jedzenia. Nie musisz się martwić, że cały ten proces spowoduje wystygnięcie Twojego lunchu, chociaż… ludzie wokół Ciebie prawdopodobnie zauważą, że podejrzanie wyczarowujesz telefon komórkowy nad talerzem.

Teraz od Ciebie zależy, czy te informacje będą dla Ciebie całkowicie prywatne, czy po prostu połączysz się ze światem (innymi użytkownikami aplikacji/usługi). Korzyść? Nawet jeśli nie znasz innych osób i jesteś z nimi powiązany w serwisie jako „znajomy”, inne osoby również mogą ocenić Twoje jedzenie. Tak, jest to zazwyczaj dość subiektywne i chociaż Ty możesz oceniać na podstawie rzeczywistej części przed tobą, inni mogą oceniać jedynie na podstawie zdjęcia. Dlatego nie zaszkodzi, jeśli oprócz porcji wpiszesz nazwę lub podstawowe składniki przy wprowadzaniu jedzenia. Najlepiej oczywiście po angielsku. Zalecałbym raczej używanie słów kluczowych - ale jeśli istnieją jakieś szczególne cechy (np. ORGANICZNE, bez cukru, wegańskie...) zdecydowanie o nich wspomnij.

Takie jedzenie następnie zaczyna żyć własnym życiem w sieci tego serwisu - ląduje na ekranach ludzi w "feerze", oni je oceniają, a Twoje dzienne/tygodniowe statystyki są odpowiednio dostosowywane - wykres, który również ładnie porównuje Twój status z poprzednim tygodniem.

Bardzo podoba mi się ta koncepcja. Aplikacja nie wymusza bezpośredniego łączenia się z kimś (co możesz - dzięki temu w powiadomieniach otrzymujesz informację o posiłkach znajomych), nie musisz nawet wchodzić na abonament i oceniać posiłków innych użytkowników. Haczykiem tej globalnej strategii jest świadomość, że każdy postrzega termin „zdrowa żywność” inaczej. Niektórzy mogą uwzględniać wygląd jedzenia, inni mogą celowo zepsuć statystyki – ale z drugiej strony, dlaczego mieliby to robić? Już sama oś oceny FAT-FIT jest problematyczna, bo gdybyśmy byli skrupulatni, płód – według różnych badań tłuszcz niekoniecznie prowadzi do otyłości, patrz np. tzw. dieta paleo, która opiera się na spożyciu tłuszczu, ale na ograniczeniu węglowodanów. Jednak mi osobiście nie zdarzało się często, gdy próbowałam kiedyś praktykować tę dietę, że ktoś np. negatywnie ocenił moje śniadanie składające się z czterech jajek.

Aplikacja ma pełnić funkcję takiego pamiętnika, zbierasz dane, serwis zajmuje się potem statystykami - tygodniowymi, które ocenią Twoje najlepsze jedzenie, najgorsze jedzenie, także miejsca, w których jadłeś lepiej, gdzie indziej. Dane zbieram ponad miesiąc i raport jest naprawdę przydatny, dlatego Knajpka Polecam również tym, którzy nie muszą pilnować swojej diety, krótko mówiąc interesuje ich tylko to, co jedzą, jak często i kiedy w ciągu dnia. Interfejs użytkownika jest ładny, dodawanie jedzenia jest łatwe, używane są także gesty (ilość na talerzu), ale zwinność nie była dla mnie idealna.

Mam cień wątpliwości co do rozwoju - nie wydaje mi się, żeby aplikacja była aktualizowana zbyt często, chociaż szczerze muszę dodać, że nie przychodzą mi do głowy żadne wady i nigdy nie upadła.

Oficjalna strona: MassiveHealth.com

[app url=”http://itunes.apple.com/cz/app/the-eatery/id468299990″]

.