O nowej, głównej wersji zeszytu zadań Rzeczy mówiło się od miesięcy. Ostatecznie wygląda na to, że programiści z Cultured Code zdecydowali się stopniowo pracować nad Things 3. Najnowsza wersja na iPhone'a wreszcie wprowadza nowe środowisko graficzne zgodne z aktualnymi trendami, a także obsługę aktualności w iOS 8.
Nie są to jakieś przełomowe zmiany w popularnej aplikacji, która mimo żałośnie powolnego rozwoju utrzymała zaangażowanie użytkowników, ale i tak jest to dość znaczący krok naprzód. Do tej pory Rzeczy wyglądały jak aplikacje z 2012 roku, kiedy iOS 6 ze swoimi teksturami był jeszcze aktualny. Teraz interfejs menedżera zadań jest wreszcie płaski i przejrzysty, dzięki czemu pasuje do najnowszej wersji iOS.
Funkcjonalnie i merytorycznie interfejs pozostaje identyczny, zmodyfikowane zostały jedynie elementy graficzne (w tym główna ikona aplikacji) oraz czcionki. Wreszcie dla łatwiejszej nawigacji możemy skorzystać także z gestu przesunięcia wstecz i nawet klawiatura ze starego systemu nie będzie już nawiedzać Rzeczy na iPhonie.
Oprócz obsługi synchronizacji w tle, gdzie nie trzeba już ręcznie otwierać Rzeczy, aby mieć także bieżące zadania na swoim iPhonie, wszystko sprawia wrażenie, jakbyśmy mówili o aktualizacji gdzieś w zeszłym roku, ale zespół programistów w Cultured Code jest naprawdę dopiero teraz nadrabiam zaległości.
Nowością jest także przycisk rozszerzenia „Dodaj do rzeczy”, o którym mowa oni napisali na początku września. W systemie iOS 8 za pomocą menu systemu udostępniania można teraz na przykład po prostu zapisać stronę otwartą w przeglądarce Safari w aplikacji Rzeczy jako nowe zadanie bez konieczności opuszczania przeglądarki Safari.
Wciąż jednak mówimy o wersji 2.5, która jest już dostępna w App Store, ale nie wprowadza żadnych znaczących zmian. Od kilku lat wszystko wygląda tak samo, co powinno się zmienić dopiero wraz z pojawieniem się trzeciej wersji. Deweloperzy tutaj w grudniu ubiegłego roku obiecali na rok 2014, ale rzeczywistość może nie być tak różowa. Cultured Code przyznało na swoim blogu, że Things 3 nie jest jeszcze gotowe do dystrybucji i beta testy rozpoczną się dopiero pod koniec listopada. Pierwotnie przeprojektowanie graficzne miało być częścią trzeciej wersji, jednak aby użytkownicy nie musieli już dłużej czekać, twórcy przyspieszyli tę część zmian.
W przypadku wersji na iPhone'a w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się kolejnej drobnej aktualizacji, która wprowadzi obsługę kolejnej nowości w iOS 8 – widoku Rzeczy w Centrum powiadomień, w którym można zobaczyć bieżące zadania i odznaczyć je jako ukończone.
Podobne zmiany w wersji na iPhone'a planowane są także dla iPada, jednak pod względem graficznym nie będą one aż tak duże. Twórcy zamierzają także zmodyfikować wersję Things na Maca przed premierą OS X Yosemite, więcej informacji przekażą w przyszłym miesiącu, kiedy ma się ukazać także nowy system operacyjny dla komputerów.
Prace nad Things 3 postępują oczywiście bardzo powoli i biorąc pod uwagę obecny stan prac, mało prawdopodobne jest, że w tym roku zobaczymy finalną wersję.
szkoda, miałem nadzieję, że w centrum powiadomień wszystko będzie hm.
szkoda, że nie dopełnili funkcji "dodaj", nie da się dodać z maila, sms'a...tylko ze strony internetowej.
Mogę polecić Pocket Informator jako kalendarz i listę rzeczy do zrobienia. Mają regularne aktualizacje, bardzo wyrafinowany, ale prosty interfejs, który możesz również w dużym stopniu dostosować do swojego stylu pisania zadań, spotkań i notatek. Ponadto obsługują różne serwery synchronizacji.
Próbowałem, polityka cenowa jest... cóż... , GUI jest dla mnie naprawdę mylące i nie mają wersji na komputery stacjonarne. Połączenie iPhone'a, Maca i iPada naprawdę działa, ale wszystkie zajmują strasznie dużo czasu.
Dla mnie natomiast GUI jest przejrzyste, ale to kwestia gustu. Cena to kilka euro za naprawdę dobre zastosowanie. Smutno mi również, że nie ma wersji na komputery stacjonarne, ale z drugiej strony możesz synchronizować się z Gmailem i wprowadzać zmiany w Gmailu. Cóż, o ile wiem, Things również nie ma wersji dla systemu Windows. Kieszonkowy informator ma darmową wersję do wypróbowania, więc polecam wypróbować :)