Zamknij reklame

Po raz drugi dyrektor generalny Apple Tim Cook zasiadł w gorącym czerwonym krześle podczas konferencji D11, która odbyła się w Rancho Palos Verdes w Kalifornii. Doświadczeni dziennikarze Walt Mossberg i Kara Swisher przeprowadzili z nim prawie półtorej godziny wywiadu i dowiedzieli się kilku ciekawych informacji od następcy Steve'a Jobsa...

Rozmawiali o obecnym stanie Apple, zmianach w kierownictwie, które wywindowały Jony'ego Ive'a do kluczowej roli, możliwych nowych produktach Apple i tym, dlaczego Apple nie produkuje wielu wersji iPhone'a, ale może to zrobić w przyszłości.

Jak sobie radzi Apple?

Tim Cook miał jasną odpowiedź na pytanie, czy postrzeganie Apple może się zmienić w związku z upadkiem rewolucyjnych pomysłów, spadkiem cen akcji czy rosnącą presją ze strony konkurencji. "Absolutnie nie," – stwierdził zdecydowanie Cook.

[do action=”citation”]Wciąż mamy w sobie kilka naprawdę rewolucyjnych produktów.[/do]

„Apple to firma, która wytwarza produkty, więc myślimy o produktach. Zawsze musieliśmy się skupiać na konkurencji, ale najbardziej skupiamy się na tworzeniu najlepszych produktów. Zawsze do tego wracamy. Chcemy stworzyć najlepszy telefon, najlepszy tablet i najlepszy komputer. Myślę, że właśnie to robimy” wyjaśnił Cook duetowi redakcyjnemu i obecnym na sali, która została wyprzedana z dużym wyprzedzeniem.

Cook nie uważa spadku cen akcji za poważny problem, choć przyznał, że jest to frustrujące. „Jeśli stworzymy wspaniałe produkty, które wzbogacą życie ludzi, wydarzy się coś innego”. skomentował możliwy ruch krzywej na wykresie akcji Cooka, wspominając początek tysiąclecia i koniec lat 90. Tam również akcje przeżywały podobne scenariusze.

„Wciąż mamy w przygotowaniu kilka naprawdę rewolucyjnych produktów” Cook powiedział z przekonaniem, zapytany przez Mossberga, czy Apple nadal jest firmą, która może wprowadzić na rynek urządzenie zmieniające zasady gry.

Key Jony Ive i zmiany w kierownictwie

Nawet tym razem lody nie zostały szczególnie przełamane i Tim Cook nie zaczął mówić o produktach, które Apple planuje wprowadzić. Podzielił się jednak kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami i informacjami. Potwierdził, że na nadchodzącej konferencji WWDC powinny zostać zaprezentowane nowe wersje iOS i OS X oraz że niedawne zmiany w zarządzie najwyższego szczebla firmy sprawiły, że może ona bardziej skoncentrować się na interoperacyjności sprzętu, oprogramowania i usług w Apple. Kluczową rolę w tym wszystkim odgrywa Jony Ive.

„Tak, Jony jest rzeczywiście kluczową osobą. Zdaliśmy sobie sprawę, że od wielu lat jest on zdecydowanym orędownikiem wyglądu i postrzegania produktów Apple i że mógłby zrobić to samo w przypadku naszego oprogramowania”. powiedział Cook o „absolutnie niesamowitym” głównym projektantze firmy.

Zgodnie z oczekiwaniami Kara Swisher spotkała się z poważnymi zmianami w kierownictwie Apple, które miały miejsce w zeszłym roku i które spowodowały również zmianę stanowiska Jony'ego Ive'a. „Nie chcę rozmawiać o tych, których już tu nie ma. Chodziło jednak o zbliżenie wszystkich grup, abyśmy mogli spędzić więcej czasu na znalezieniu idealnego dopasowania. Po siedmiu miesiącach mogę powiedzieć, że uważam, że to była niesamowita zmiana. Craig (Federighi) zarządza systemami iOS i OS X, co jest świetne. Eddy (Cue) koncentruje się na obsłudze, która również jest doskonała.

Zegarki, okulary...

Oczywiście rozmowa nie mogła nie zeszć na temat nowych i innowacyjnych produktów, takich jak Google Glass czy zegarki, nad którymi rzekomo pracuje Apple. „To obszar, który zasługuje na zbadanie” powiedział Cook na temat technologii „noszonej” na sobie. „Zasługują na to, aby ekscytować się takimi rzeczami. Wiele firm będzie grać na tej piaskownicy.”

[do action="quote"]Nie widziałem jeszcze nic wspaniałego.[/do]

Cook stwierdził, że iPhone bardzo szybko popchnął Apple do przodu, a tablety jeszcze bardziej przyspieszyły rozwój kalifornijskiej firmy, ale później zauważył, że jego firma ma jeszcze przestrzeń do wzrostu. „Uważam, że technologie noszenia są bardzo ważne. Myślę, że usłyszymy o niej znacznie więcej.”

Cook nie był jednak konkretny, nie było ani słowa o planach Apple. Dyrektor przynajmniej pochwalił Nike, która jego zdaniem wykonała świetną robotę z opaską Fuelband i dlatego Cook również jej używa. „Jest mnóstwo gadżetów, ale nie widziałem jeszcze niczego fajnego, co potrafiłoby więcej niż jedną rzecz. Nie widziałem niczego, co przekonałoby dzieci, które nie noszą okularów, zegarków ani czegokolwiek innego, aby zaczęły je nosić”. – uważa Cook, który sam nosi okulary, ale przyznaje: „Noszę okulary, bo muszę. Nie znam zbyt wielu osób, które je noszą bez konieczności.

Nawet Google Glass nie ekscytowało zbytnio Cooka. „Widzę w nich pewne pozytywy i prawdopodobnie przyjmą się na niektórych rynkach, ale nie mogę sobie wyobrazić, że podbiją opinię publiczną” – dodał. stwierdził Cook, dodając: „Aby przekonać ludzi do założenia czegoś, Twój produkt musi być niesamowity. Gdybyśmy zapytali grupę 20-latków, który z nich nosi zegarek, nie sądzę, żeby ktokolwiek się odezwał.

Więcej iPhone'ów?

„Wyprodukowanie dobrego telefonu wymaga wiele wysiłku” Cook odpowiedział na pytanie Mossberga, dlaczego Apple nie ma w swoim portfolio wielu modeli iPhone'a, podobnie jak w przypadku innych produktów, z których klienci mogą wybierać według swoich potrzeb. Choć Cook zgodził się z Mossbergiem, że ludzie są coraz bardziej zainteresowani większymi wyświetlaczami, dodał, że mają one również swoją cenę. „Ludzie patrzą na rozmiar. Ale czy chcą też sprawdzić, czy ich zdjęcia mają odpowiednie kolory? Czy monitorują balans bieli, współczynnik odbicia, żywotność baterii?

[do action=”citation”]Czy jesteśmy w punkcie, w którym zapotrzebowanie na ludzi jest tak duże, że musimy po nie sięgać (wiele wersji iPhone'a)?[/do]

Apple nie pracuje teraz nad wymyśleniem kilku wersji, ale zamiast tego rozważyć wszystkie opcje i ostatecznie stworzyć jednego iPhone'a, który będzie najlepszym możliwym kompromisem. „Użytkownicy chcą, żebyśmy wszystko rozważyli, a następnie podjęli decyzję. W tym momencie uznaliśmy, że oferowany przez nas wyświetlacz Retina jest zdecydowanie najlepszy”.

Mimo to Cook nie zamknął drzwi przed ewentualnym „drugim” iPhonem. „Chodzi o to, że wszystkie te produkty (iPody) służyły różnym użytkownikom, różnym celom i różnym potrzebom” – debatował z Cookiem i Mossbergiem na temat tego, dlaczego jest więcej iPodów i tylko jeden iPhone. „To pytanie przez telefon. Czy jesteśmy w punkcie, w którym zapotrzebowanie na ludzi jest tak duże, że musimy po nie sięgnąć?” Cook nie odrzucił zatem kategorycznie ewentualnego iPhone'a z innymi funkcjami i ceną. „Jeszcze tego nie zrobiliśmy, ale to nie znaczy, że nie stanie się to w przyszłości”.

Telewizor apple. Ponownie

O telewizorze, jaki mógłby wymyślić Apple, mówiło się już od kilku lat. Na razie pozostają to jednak jedynie spekulacje, a Apple w dalszym ciągu z dużym sukcesem sprzedaje swojego Apple TV, który nie jest telewizorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Jednak Cook powtarza, że ​​Cupertino jest aktywnie zainteresowane tym segmentem.

[do action=”citation”]Mamy wielką wizję telewizji.[/do]

„Duża liczba użytkowników pokochała Apple TV. Można z tego wiele wyciągnąć i wielu pracowników Apple zgadza się, że branży telewizyjnej przydałoby się coś ulepszyć. Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale mamy wielką wizję telewizji. ujawnił Cook, dodając, że nie ma teraz nic do pokazania użytkownikom, ale za to Apple jest zainteresowany tym tematem.

„Dzięki Apple TV mamy większą wiedzę na temat segmentu telewizji. Popularność Apple TV jest znacznie większa, niż się spodziewaliśmy, ponieważ nie promujemy tego produktu tak bardzo, jak inne. To zachęcające” przypomniał Cookowi, że Apple TV to nadal tylko „hobby” Apple. „Obecne doświadczenia telewizyjne nie są tym, czego wielu ludzi by się spodziewało. To nie jest to, czego można by się spodziewać w dzisiejszych czasach. To bardziej o doświadczeniu sprzed dziesięciu do dwudziestu lat.”

Apple otworzy się bardziej przed programistami

W długim wywiadzie Tim Cook zmuszony był przyznać, że oprogramowanie Apple’a jest znacznie bardziej zamknięte w porównaniu do konkurencji, ale jednocześnie stwierdził, że może się to zmienić. „Jeśli chodzi o otwarcie interfejsu API, myślę, że w przyszłości zauważycie u nas większą otwartość, ale na pewno nie w takim stopniu, w jakim ryzykujemy złe doświadczenia użytkownika” Cook ujawnił, że Apple zawsze będzie bronił niektórych części swojego systemu.

[do action="quote"]Gdybyśmy uznali, że przenoszenie aplikacji na Androida ma dla nas sens, zrobilibyśmy to.[/do]

Walt Mossberg wspomniał w tym kontekście o nowym Facebooku Home. Spekulowano, że Facebook jako pierwszy zwrócił się do Apple ze swoim nowym interfejsem, lecz Apple odmówił współpracy. Tim Cook nie potwierdził tej twierdzenia, ale przyznał, że niektórzy użytkownicy chcą mieć więcej opcji personalizacji w iOS niż oferuje na przykład Android. „Myślę, że klienci płacą nam za podejmowanie decyzji za nich. Widziałem niektóre z tych ekranów z różnymi ustawieniami i nie sądzę, że powinno to być tym, czego oczekują użytkownicy. stwierdził Cook. „Jeśli niektórzy tego chcą? O tak."

Kiedy następnie Cooka zapytano bezpośrednio, czy Apple zezwoli stronom trzecim na dodawanie dodatkowych funkcji do urządzeń z systemem iOS, Cook potwierdził, że tak. Jeśli jednak niektórym przypadły do ​​gustu np. Chat Heads ze wspomnianego Facebook Home, to w iOS ich nie zobaczą. „Firmy zawsze mogą zrobić więcej razem, ale nie sądzę, że o to tu chodzi”. – odpowiedział kucharz.

jednakże przez całe D11 Tim Cook trzymał to dla siebie aż do ostatnich pytań publiczności. Szefa Apple’a zapytano, czy np. przeniesienie iCloud na inne systemy operacyjne byłoby mądrym posunięciem ze strony Apple’a. W swojej odpowiedzi Cook poszedł jeszcze dalej. „Na ogólne pytanie, czy Apple przeniósłby jakąkolwiek aplikację z iOS na Androida, odpowiadam, że nie mielibyśmy z tym problemu. Gdybyśmy uznali, że ma to dla nas sens, zrobilibyśmy to.

Według Cooka jest to ta sama filozofia, którą Apple wyznaje wszędzie indziej. „Możesz przyjąć tę filozofię i zastosować ją do wszystkiego, co robimy: jeśli będzie to miało sens, zrobimy to. Nie mamy z tym żadnego problemu „religijnego”. Wciąż jednak pozostawało pytanie, czy Apple pozwoli na używanie iCloud także na Androidzie. „Dzisiaj to nie ma sensu. Ale czy tak będzie na zawsze? Kto wie."

Źródło: AllThingsD.com, MacWorld.com
.