Zamknij reklame

Już za niecały miesiąc na rynku pojawi się oczekiwana nowość od Apple – Zegarek. Pierwszy produkt, który powstanie całkowicie pod batutą obecnego CEO Tima Cooka, który jest przekonany, że będzie to pierwszy zegarek, który naprawdę się liczy.

Szef kalifornijskiej firmy se on mówił w obszernym wywiadzie dla Fast Company nie tylko o Apple Watchu, ale także wspominali Steve’a Jobsa i jego dziedzictwo oraz rozmawiali o nowej siedzibie firmy. Wywiad prowadzą Rick Tetzeli i Brent Schlender, autorzy wyczekiwanej książki Zostanie Steve Jobs.

Pierwszy nowoczesny inteligentny zegarek

Na potrzeby Watcha Apple musiało wymyślić zupełnie nowy interfejs użytkownika, bo to, co działało do tej pory na Macu, iPhonie czy iPadzie, nie dało się wykorzystać na tak małym wyświetlaczu leżącym na nadgarstku. „Jest wiele aspektów, nad którymi pracuje się latami. Nie wypuszczaj czegoś, dopóki nie będzie gotowe. Miej cierpliwość, aby zrobić to dobrze. I dokładnie to samo przydarzyło nam się z zegarkiem. Nie jesteśmy pierwsi” – zdaje sobie sprawę Cook.

Nie jest to jednak stanowisko nieznane Apple. Nie był pierwszym, który wynalazł odtwarzacz MP3, nie był pierwszym, który wynalazł smartfon czy nawet tablet. „Ale prawdopodobnie mieliśmy pierwszy nowoczesny smartfon i będziemy mieli pierwszy nowoczesny inteligentny zegarek – pierwszy, który się liczy” – nie kryje pewności szef firmy przed premierą nowego produktu.

[do action="quote"]Nic, co zrobiliśmy rewolucyjnie, nie przewidywało natychmiastowego sukcesu.[/do]

Jednak nawet Cook nie odmawia oszacowania, jak udany będzie zegarek. Kiedy Apple wypuściło iPoda, nikt nie wierzył w sukces. Dla iPhone'a postawiono cel: 1 procent rynku, 10 milionów telefonów w pierwszym roku. Apple nie ma ustalonych celów dla zegarka, przynajmniej nie oficjalnie.

„Nie ustaliliśmy liczb na zegarku. Zegarek do działania potrzebuje iPhone'a 5, 6 lub 6 Plus, więc jest to pewne ograniczenie. Ale myślę, że sobie poradzą” – przewiduje Cook, który na co dzień korzysta z Apple Watcha i według niego nie wyobraża sobie już funkcjonowania bez niego.

Najczęściej w przypadku nowych inteligentnych zegarków mówi się, że ludzie nie wiedzą, dlaczego w ogóle mieliby chcieć właśnie takiego urządzenia. Po co Ci zegarek, który kosztuje co najmniej 10 tysięcy koron, a raczej więcej? „Tak, ale ludzie na początku nie zdawali sobie z tego sprawy w przypadku iPoda, nie zdawali sobie też z tego sprawy z iPhonem. iPad spotkał się z ogromną krytyką” – wspomina Cook.

„Szczerze mówiąc, nie sądzę, że cokolwiek rewolucyjnego, co zrobiliśmy, miało od razu odnieść sukces. Dopiero z perspektywy czasu ludzie dostrzegli tę wartość. Być może zegarek zostanie odebrany w ten sam sposób” – dodał szef Apple.

Zmieniliśmy się pod Jobsem, zmieniamy się teraz

Przed pojawieniem się Apple Watch presja wywierana jest nie tylko na całą firmę, ale także znacząco na osobę Tima Cooka. Od czasu odejścia Steve'a Jobsa jest to pierwszy wprowadzony produkt, w który zmarły współzałożyciel firmy najwyraźniej w ogóle nie interweniował. Niemniej jednak, jak wyjaśnia jego bliski przyjaciel Cook, wywarł na niego ogromny wpływ poprzez swoje opinie i wartości.

„Steve miał wrażenie, że większość ludzi żyje w małym pudełku i sądzi, że nie mogą na wiele wpłynąć ani zmienić zbyt wiele. Myślę, że nazwałby to ograniczonym życiem. I Steve nigdy tego nie akceptował, bardziej niż ktokolwiek inny, kogo spotkałem” – wspomina Cook. „Nauczył każdego ze swoich menedżerów najwyższego szczebla, aby odrzucił tę filozofię. Tylko wtedy, gdy możesz to zrobić, możesz coś zmienić.”

[do action="quote"]Myślę, że wartości nie powinny się zmieniać.[/do]

Dziś Apple jest najcenniejszą firmą na świecie, tradycyjnie bije rekordy podczas ogłaszania kwartalnych zysków i dysponuje ponad 180 miliardami dolarów w gotówce. Tim Cook jest jednak przekonany, że nie chodzi tylko o to, by „robić jak najwięcej”.

„W świecie technologii istnieje coś takiego, niemal choroba, gdzie definicja sukcesu równa się możliwie największej liczbie. Ile kliknięć uzyskałeś, ilu masz aktywnych użytkowników, ile produktów sprzedałeś? Wygląda na to, że wszyscy chcą wysokich liczb. Steve nigdy się tym nie przejął. Skoncentrował się na tworzeniu tego, co najlepsze” – powiedział Cook, dodając, że pozostaje to motto firmy, choć naturalnie zmienia się z biegiem czasu.

„Zmieniamy się każdego dnia. Zmienialiśmy się każdego dnia, kiedy tu był i zmieniamy się każdego dnia, odkąd go nie ma. Jednak podstawowe wartości pozostają takie same jak w 1998 r., w 2005 r. i w 2010 r. Uważam, że wartości nie powinny się zmieniać, ale wszystko inne może się zmienić” – mówi Cook, uderzając z jego punktu widzenia kolejna ważna cecha Apple.

„Będą sytuacje, że coś powiemy, a za dwa lata będziemy mieli na ten temat zupełnie inne zdanie. Tak naprawdę możemy coś powiedzieć teraz, a za tydzień zobaczyć to inaczej. Nie mamy z tym problemu. Właściwie to dobrze, że mamy odwagę to przyznać” – powiedział Tim Cook.

Cały wywiad z nim można przeczytać na stronie internetowej Fast Company tutaj. To samo czasopismo opublikowało także obszerny fragment tej książki Zostanie Steve Jobs, która ukaże się w przyszłym tygodniu i jest reklamowana jako najlepsza książka Apple w dotychczasowej historii. We fragmencie Tim Cook ponownie opowiada o Steve’ie Jobsie i tym, jak odrzucił swoją wątrobę. Próbkę książki można znaleźć w języku angielskim tutaj.

Źródło: Fast Company
.