Zamknij reklame

Tim Cook kieruje Apple jako dyrektor generalny od trzech i pół roku. To między innymi przynosi także świetne korzyści finansowe. Jednak 54-letni mieszkaniec Alabamy ma jasny plan, jak poradzić sobie z pieniędzmi – odda większość swojego majątku, aby pomóc innym.

Plan Cooka ujawnił obszerny profil Adama Lashinsky'ego w Majątek, w którym stwierdza się, że Cook zamierza przekazać wszystkie swoje fundusze przekraczające kwotę potrzebną jego 10-letniemu siostrzeńcowi na studia.

Na projekty filantropijne powinno jeszcze zostać sporo pieniędzy, gdyż obecny majątek szefa Apple’a, bazujący na posiadanych przez niego udziałach, wynosi około 120 milionów dolarów (3 miliardy koron). W kolejnych latach ma otrzymać kolejne 665 milionów (17 miliardów koron) w akcjach.

Cook zaczął już przekazywać pieniądze na różne cele, ale na razie po cichu. Idąc dalej, następca Steve’a Jobsa, który nigdy nie zajmował się filantropią, powinien wypracować systematyczne podejście do sprawy, a nie tylko wypisywać czeki.

Nie jest jeszcze jasne, do jakich obszarów Cook prześle swoje pieniądze, ale najczęściej wypowiadał się publicznie na temat leczenia AIDS, praw człowieka czy reformy imigracyjnej. Z biegiem czasu, tuż po objęciu stanowiska dyrektora wykonawczego Apple, zaczął wykorzystywać swoje stanowisko do obrony i promowania swoich poglądów.

„Chcesz być tym kamykiem w stawie, który porusza wodę i powoduje zmiany” – powiedział Cook Majątek. Już niedługo szef Apple dołączy zapewne na przykład do Billa Gatesa, założyciela Microsoftu, dla którego filantropia jest obecnie głównym zajęciem. On także wraz z żoną oddał większość swojego majątku na rzecz innych.

Źródło: Majątek
Zdjęcie: Grupa klimatyczna

 

.