Zamknij reklame

Na niedawnym spotkaniu w Białym Domu na temat środków antyterrorystycznych w San Jose w Kalifornii głos zabrał między innymi dyrektor generalny Apple Tim Cook, krytykując luźne podejście urzędników rządowych do kwestii niezniszczalnego szyfrowania. W spotkaniu z członkami Białego Domu uczestniczyli także szefowie innych dużych firm technologicznych, w tym Microsoft, Facebooka, Google i Twittera.

Tim Cook dał wszystkim jasno do zrozumienia, że ​​rząd USA powinien wspierać niezniszczalne szyfrowanie. Jego największym przeciwnikiem w debacie na temat szyfrowania w iOS był dyrektor FBI James Comey, który wcześniej stwierdził, że jeśli wdrożone zostanie szyfrowanie nie do złamania, jakiekolwiek egzekwowanie prawa przeciwko przechwytywaniu komunikacji kryminalnej jest praktycznie niemożliwe, co stanowi również bardzo trudne rozwiązanie w sprawach karnych.

„Sprawiedliwość nie musi pochodzić z zablokowanego telefonu czy zaszyfrowanego dysku twardego” – powiedział Comey wkrótce po objęciu stanowiska dyrektora FBI. „Dla mnie jest niezrozumiałe, że rynek wymyślił coś, czego w żaden sposób nie da się rozszyfrować” – dodał podczas wcześniejszego wystąpienia w Waszyngtonie.

Stanowisko Cooka (lub jego firmy) w tej kwestii pozostaje niezmienione – od premiery iOS 8 nawet sam Apple nie jest w stanie odszyfrować danych na urządzeniach z tym systemem operacyjnym, więc nawet gdyby Apple został poproszony przez rząd o odszyfrowanie niektórych danych użytkownika w systemie iOS 8 i nowszych wersjach, nie będzie to możliwe.

Cook wypowiadał się już na temat tej sytuacji kilkukrotnie i już w grudniowym programie przedstawił mocne argumenty 60 Minut, gdzie m.in. wypowiadał się na temat systemu podatkowego. „Rozważ sytuację, w której przechowujesz swoje aspekty zdrowotne i informacje finansowe na swoim smartfonie. Prowadzisz tam także prywatne rozmowy z rodziną lub współpracownikami. Mogą również istnieć wrażliwe szczegóły dotyczące Twojej firmy, którymi na pewno nie chcesz się z nikim dzielić. Masz prawo chronić to wszystko, a jedynym sposobem na zachowanie prywatności jest szyfrowanie. Dlaczego? Bo gdyby istniał sposób, aby je zdobyć, wkrótce zostałby on odkryty” – przekonuje Cook.

„Ludzie mówili nam, żebyśmy nie zamykali tylnych drzwi. Ale tak nie zrobiliśmy, więc są zamknięte na dobre i na złe” – powiedział Cook, który jest jedynym zdecydowanym zwolennikiem maksymalnej ochrony prywatności wśród gigantów technologicznych. Dał jasno do zrozumienia urzędnikom Białego Domu, że powinni przyjść i powiedzieć „żadnych tylnych drzwi” i definitywnie położyć kres wysiłkom FBI, by w ogóle zaglądać w prywatność ludzi.

Choć wielu ekspertów ds. bezpieczeństwa i innych wypowiadających się na ten temat zgadza się z Cookiem w jego stanowisku, wśród szefów firm bezpośrednio zaangażowanych, czyli oferujących produkty, w których należy chronić prywatność użytkowników, w większości milczą. „Wszystkie inne firmy są albo publicznie otwarte na kompromis, albo prywatnie działały w zmowie, albo w ogóle nie są w stanie zająć stanowiska”. pisze Nick Heer z Zazdrość o piksel. I Johna Grubera z Daring Fireball ho dodaje: „Tim Cook ma rację, eksperci od szyfrowania i bezpieczeństwa są po jego stronie, ale gdzie są pozostali liderzy dużych amerykańskich firm? Gdzie jest Larry Page? Satya Nadella? Marka Zuckerberga? Jacka Dorseya?

Źródło: Intercept, Mashable
.