Jabłko w tej chwili zwolniony notatka prasowa, w której ujawnił, że zaledwie trzy dni po rozpoczęciu sprzedaży sprzedał już trzy miliony egzemplarzy nowego iPada mini i iPada 4.
„Klienci na całym świecie uwielbiają nowego iPada mini i iPada czwartej generacji” powiedział Tim Cook, dyrektor generalny Apple. „Ustanowiliśmy nowy rekord sprzedaży w pierwszy weekend i praktycznie wyprzedaliśmy iPady mini. Ciężko pracujemy, aby sprostać niewiarygodnie wysokiemu popytowi.”
I jak na razie w sprzedaży są tylko wersje Wi-Fi dwóch nowych iPadów. Komórkowe wersje iPada mini i iPada czwartej generacji, czyli z możliwością połączenia z siecią komórkową, trafią do pierwszych klientów dopiero pod koniec listopada. Jednak zainteresowanie jest ogromne również w wersji Wi-Fi – dla porównania iPad 3 w pierwszy weekend miał tylko połowę liczby, a w marcu tego roku sprzedano 1,5 miliona egzemplarzy wersji Wi-Fi.
Warto jednak wspomnieć, że teraz Apple nie rozróżnia dużego iPada od iPada mini. Jeśli więc weźmiemy pod uwagę wersje iPad 3 i 3G, to osiągnięty osiągając trzy miliony egzemplarzy sprzedanych w cztery dni.
Popyt na nowe iPady jest ogromny, a zapasy Apple'a kurczą się dzięki temu, że iPad 4 i iPad mini trafiły do sprzedaży pierwszego dnia, czyli 2 listopada, w 34 krajach, w tym w Czechach. Natomiast iPad 3 pierwszego dnia dotarł tylko do dziesięciu krajów, a tydzień później dotarł do kolejnych 25 krajów, przy czym obie wersje – Wi-Fi i Cellular – były zawsze dostępne.
więc ja też powinienem iść i kupić, 3G i Retina dopiero w kolejnej wersji..
W artykule jest napisane, że pod koniec listopada… dopiero w kolejnej wersji…
Pomyślano, że kupię teraz wersję z Wi-Fi, a gdy na rynku pojawi się kolejna wersja, która zapewne będzie miała też Retinę, kupię ją w 3G :)
Więc tak ;) Na siatkówkę bym nie liczył ;) wtedy duży iPad musiałby uzyskać jeszcze wyższą rozdzielczość ;)... a przynajmniej mały iPad miałby rozdzielczość 1,5x większą a nie 2x większą... co znowu jest bzdurą ze względu na programistów ...
Wręcz przeciwnie, zdecydowanie stawiałbym na siatkówkę. Nie widzę powodu, dla którego nie miałby go mieć iPad mini, skoro ma go znacznie mniejszy iPhone.. Trzeba tylko wybrać rozsądną rozdzielczość, aby nie było problemu z korzystaniem z już dostępnych aplikacji.
Apple pominął teraz siatkówkę, ale tylko dlatego, że mógłby umieścić ją w następnej wersji i w ten sposób wywołać pewne wrażenie marketingowe i powód, dla którego ludzie ją kupią.
Ale to dla niego nonsens kupowanie siatkówki o rozdzielczości iPada 3/4, bo miałaby lepsze PPI niż duży (drogi) iPad, którego ze względu na ostrość można by nazwać iPadem Pro... Więc jeśli retina, czyli dla każdego… czyli mniejsza rozdzielczość niż iPad 3/4 dla iPada Mini lub jeszcze wyższa rozdzielczość dla iPada 3/4 i taka sama dla iPada Mini, jak obecny iPad 3/4…
To niedobrze i będzie miało znaczący wpływ na i tak już zły kryzys gospodarczy. W czasach, gdy ludzie są winni bankom biliony dolarów, Apple produkuje jeden produkt za drugim. Co gorsza, trzymają pieniądze w „gotówce”. Który bank prawdopodobnie stoi za tą dziwnie szybko rozwijającą się firmą:D
co to za wołowina? :DD Dawno nie słyszałem większej tyrady
omg co robisz??? Zobacz, ile sprzedają inni ludzie. I na pewno nie powiedziałbym, że Apple produkuje jeden produkt za drugim. Wręcz przeciwnie, „wypluwają” je ze wszystkich najmniej. Tylko Samsung co miesiąc ma nową linię telefonów.
A jeśli chodzi o przechowywanie gotówki, nie widzę powodu, dla którego miałby pozwolić na obrót pieniędzmi. Apple natomiast stara się zachować rezerwę finansową (o której marzy wiele innych firm), co na pewno jest dobre w czasach kryzysu.
Uważaj, mówię to w zły sposób w stosunku do Apple, jestem owcą od a do z! Jest przeznaczony dla gospodarstw domowych…. Wiele osób zadłuża się tylko po to, żeby mieć urządzenie Apple