Zamknij reklame

W tej regularnej kolumnie codziennie przeglądamy najciekawsze wiadomości dotyczące kalifornijskiej firmy Apple. Skupiamy się tutaj wyłącznie na głównych wydarzeniach i pomijamy wszelkie spekulacje i różne przecieki. Jeśli więc interesują Cię aktualne wydarzenia i chcesz być na bieżąco informowany o świecie jabłek, zdecydowanie poświęć kilka minut na poniższe akapity.

Tile złożył skargę na Apple do Unii Europejskiej

Dzisiejsza era niewątpliwie należy do inteligentnych akcesoriów. Potwierdza to ich popularność i np. powszechność inteligentnych domów. Być może słyszałeś o Tile, marce specjalizującej się w produktach lokalizacyjnych. Można je następnie schować np. do portfela, przyczepić do kluczy, czy przyłożyć do telefonu, dzięki czemu z łatwością odnajdziemy je za pomocą Bluetootha. Jednak firma złożyła niedawno pisemną skargę do Unii Europejskiej, w której zarzuca Apple nielegalne faworyzowanie własnych produktów.

Karta lokalizacyjna Tile Slim (Tile):

Z dotychczas opublikowanych doniesień wynika, że ​​kalifornijski gigant niezwykle utrudnia korzystanie z produktów Tile we współpracy z systemem operacyjnym iOS. Od kilku lat Apple oferuje własne rozwiązanie w postaci natywnej aplikacji Find, która działa dość niezawodnie i jest dość regularnie używana przez wielu użytkowników Apple. Na razie, co zrozumiałe, nie jest jasne, jak będzie się dalej rozwijać cała sytuacja. Ale z pewnością interesujące jest to, że Apple prawdopodobnie pracuje nad własnym znacznikiem lokalizacji AirTags. O jego pojawieniu się poinformował magazyn MacRumors w zeszłym roku, gdy w kodzie systemu operacyjnego iOS 13 odnaleziono wzmianki o tym akcesorium.

Świetne wieści nadchodzą w aplikacji AutoSleep

Jak wspomnieliśmy powyżej, ogromną popularnością cieszą się obecnie inteligentne akcesoria, do których niewątpliwie należy Apple Watch. To oni w ciągu swojego istnienia zdołali zbudować naprawdę solidną reputację. Zegarek korzysta przede wszystkim ze swoich świetnych funkcji, gdzie możemy wyróżnić np. czujnik upadku czy EKG. Wiele inteligentnych bransoletek i smartwatchów może całkiem dobrze mierzyć sen użytkownika. Ale tutaj napotykamy problem. Jeśli korzystasz z Apple Watch, wiesz, że na Apple Watch nie ma natywnego rozwiązania do monitorowania snu. Na szczęście problem ten można rozwiązać za pomocą jednej z aplikacji z App Store, gdzie w pierwszej kolejności znajdziemy program AutoSleep. To świetna aplikacja oferująca wiele wspaniałych funkcji, a teraz także wymarzone wiadomości.

Apple Watch — automatyczne uśpienie
Źródło: 9to5Mac

W ostatniej aktualizacji aplikacji dodano dwie świetne nowości. Są to automatyczne przypomnienia o konieczności doładowania Apple Watcha oraz tzw. Inteligentne Alarmy. W przypadku zegarków Apple problemem może być ich stosunkowo słaba żywotność baterii. Zdecydowana większość użytkowników jest nauczona ładowania zegarków przez noc, co oczywiście nie jest możliwe, jeśli chcesz monitorować swój sen. Z tego powodu zegarek trzeba ładować codziennie przed pójściem spać, a nie oszukujmy się, o tym zadaniu dość łatwo zapomnieć. Dokładnie to zrobi funkcja automatycznego przypomnienia, gdy na Twoim iPhonie pojawi się powiadomienie z informacją o konieczności odłożenia zegarka na ładowarkę. Domyślnie powiadomienie to dotrze do Ciebie o godzinie 20:XNUMX wieczorem, choć oczywiście możesz je dostosować według własnych potrzeb. Ładowanie Apple Watcha trwa około godziny. Z tego powodu po naładowaniu zegarka otrzymasz kolejne powiadomienie informujące, że możesz ponownie założyć zegarek.

Jeśli chodzi o inteligentny alarm, według opinii użytkowników powinien on działać dobrze. Jak zapewne wiesz, cykle snu zmieniają się podczas snu. W funcke Smart Alarms ustawiasz określony zakres, jeśli chcesz się obudzić, a na podstawie cykli snu zegarek obudzi Cię w najlepszym możliwym momencie. Dzięki temu nie powinieneś czuć się bardzo zmęczony, a cały dzień powinien być dla Ciebie przyjemniejszy.

Bitwa trwa: Trump kontra Twitter i nowe zagrożenia

Sieć społecznościowa Twitter jest stale udoskonalana. Jednym z kilku ulepszeń jest funkcja, która może automatycznie wykrywać treść różnych postów i odpowiednio je oznaczać. Jak się wydaje, 45. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ma z tym problem, gdyż jego posty wielokrotnie określano jako fałszywe lub gloryfikujące przemoc. Twitter obrał ten kierunek w walce z dezinformacją, którą możemy zaobserwować wszędzie wokół nas i w naszych regionach. Ale jednocześnie sieć społecznościowa nie odgrywa roli wszystkowiedzącej i po prostu zaznacza tweety, które nie do końca są prawdziwe, tak aby przeciętny użytkownik nie mógł ulec ich wpływowi i wyrobić sobie własnej opinii.

Zdaniem prezydenta Trumpa te kroki zwiększają aktywność polityczną Twittera i wpływają na zbliżające się wybory prezydenckie. Poza tym Biały Dom zagroził już niektórymi regulacjami i, jak się wydaje, Twitter stał się prawdziwą cierniem u pięty samego prezydenta. Ponadto, jeśli spojrzymy na sam jego profil, wśród różnych postów możemy znaleźć kilka komentarzy na temat sieci społecznościowej i bezpośredniego sprzeciwu wobec jej działań. Jakie są Twoje przemyślenia na temat tej całej sytuacji?

.