Zamknij reklame

Różne kary nie są niczym niezwykłym w związku z działalnością Apple. W ciągu ostatniego tygodnia Apple musiał zapłacić dość wysoką karę rosyjskiej firmie Kaspersky Labs. Oprócz tego w dzisiejszym podsumowaniu newsów, które pojawiły się w związku z Apple w ciągu ostatniego tygodnia, będzie mowa o rosnących cenach pogwarancyjnych wymian baterii do urządzeń Apple czy nowym trendzie nietypowych kradzieży słuchawek AirPods Max.

Apple i kara dla Rosji

Pod koniec tygodnia Apple musiało zapłacić Rosji karę przekraczającą dwanaście milionów dolarów. Cała sprawa zaczęła się już trzy lata temu, kiedy aplikacja Kaspersky Lab o nazwie Safe Kids została odrzucona z App Store ze względu na rzekome naruszenie wewnętrznych regulaminów App Store. Federalna Służba Antymonopolowa stwierdziła, że ​​Apple naruszył w tej sprawie zasady antymonopolowe. Apple zapłacił karę, ale pozostaje na celowniku działaczy antymonopolowych. Cierniem w boku jest to, że programiści umieszczający swoje aplikacje w App Store nie mogą pobierać opłat za subskrypcje ani zakupy w aplikacji w inny sposób niż za pośrednictwem systemów płatności Apple.

Apple podnosi ceny pogwarancyjnej wymiany baterii

W ciągu ostatniego tygodnia Apple podwyższył cenę pogwarancyjnej wymiany baterii, nie tylko w swoich iPhone'ach, ale także w iPadach i Macach. Wraz z pojawieniem się na rynku iPhone'a 14 we wrześniu ubiegłego roku cena wymiany baterii po gwarancji wzrosła z 69 do 99 dolarów, a teraz wzrosła także w przypadku starszych urządzeń. „Od 1 marca 2023 r. pogwarancyjny serwis baterii wzrośnie o 20 USD dla wszystkich iPhone'ów starszych niż iPhone 14” mówi Apple w powiązanym komunikacie prasowym. Wymiana baterii w iPhone'ach z przyciskiem Home będzie teraz kosztować 69 dolarów zamiast dotychczasowych 49 dolarów. Cena wymiany baterii w MacBooku Air wzrosła o 30 dolarów, a pogwarancyjna wymiana baterii iPada będzie wynosić od 1 do 99 dolarów od 199 marca, w zależności na konkretnym modelu.

Kradzież AirPods Max

Bezprzewodowe słuchawki Apple AirPods Max naprawdę nie należą do najtańszych. Nic więc dziwnego, że oprócz użytkowników przyciągają także złodziei. W zeszłym tygodniu policja w Nowym Jorku wydała ostrzeżenie o złodziejach, którzy kradną słuchawki AirPods Max w naprawdę niebezpieczny sposób – zrywają je z głów noszących je na ulicy. Według policji przestępcy na motorowerze nagle podjeżdżają do niczego niepodejrzewającego przechodnia ze słuchawkami na uszach, ściągają mu słuchawki z głowy i odjeżdżają. Policja Nowego Jorku opublikowała także materiał filmowy przedstawiający sprawców, którzy według doniesień dopuścili się tego typu kradzieży ponad dwadzieścia jeden razy w okresie od 28 stycznia do 18 lutego.

.