Zamknij reklame

Sztuczna inteligencja atakuje nas ze wszystkich stron. Ostatnie postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji cieszą się dużym zainteresowaniem, zarówno jeśli chodzi o generowanie niektórych treści, jak i np. w przypadku głębokich podróbek. Ale czego można się spodziewać po Apple w tym zakresie? 

Apple jest największą firmą informatyczną na świecie pod względem przychodów. Sensowne byłoby zatem znaczne inwestowanie w sztuczną inteligencję. Jednak jego strategia jest nieco inna, niż można by się spodziewać. Wizją Apple są potężne urządzenia przenośne, które mogą przeprowadzać własne uczenie maszynowe na podstawie danych zebranych za pomocą własnego zestawu czujników. Stoi to w wyraźnym kontraście z wizją przyszłości zdominowanej przez przetwarzanie w chmurze.

Oznacza to po prostu, że algorytmy uczenia maszynowego będą działać bezpośrednio na urządzeniach wykorzystujących potężne chipy wbudowane w telefony, zegarki, a nawet głośniki, bez żadnego przetwarzania na serwerach Apple. Jednym z aktualnych przykładów jest rozwój silnika neuronowego. Jest to specjalnie zaprojektowany chip, który został specjalnie zaprojektowany do wykonywania obliczeń sieci neuronowej wymaganych do głębokiego uczenia się. Umożliwia to szybsze przetwarzanie takich funkcji, jak logowanie za pomocą funkcji Face ID, funkcje aparatu pomagające użytkownikom robić lepsze zdjęcia, rzeczywistość rozszerzona i zarządzanie czasem pracy baterii.

Sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na każdy produkt Apple 

Tim Cook powiedział podczas niedawnej rozmowy z inwestorami, że sztuczna inteligencja będzie dla Apple „główny cel, który będzie miał wpływ na każdy produkt i usługę. To niesamowite, jak może wzbogacić życie klientów”. on dodał. Oczywiście wskazał też na część usług Apple’a, które mają już wbudowane elementy AI, w tym nową funkcję wykrywania wypadków.

Jeśli to przegapiłeś, Apple wypuściło pod tytułem Książki nową serię audiobooków z narracją głosową wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Zbiór liczy kilkadziesiąt tytułów i często trudno rozpoznać, że tekstu nie czyta prawdziwa osoba. Te cyfrowe głosy są naturalne i „oparte na ludzkim narratorze”, ale niektórzy krytycy twierdzą, że nie są tym, czego naprawdę chcą klienci, ponieważ nie zastąpią pełnych pasji występów, które czytelnicy mogą w rzeczywistości zapewnić słuchaczom znacznie lepiej.

Przyszłość zaczyna się teraz 

Do niedawna wiele narzędzi AI wydawało się science fiction, dopóki na rynku nie pojawiło się kilka produktów dla zwykłych użytkowników. Natrafiamy oczywiście na platformy Lensa AI i DALL-E 2 wraz z chatbotem ChatGPT. Dwa ostatnie wymienione tytuły to produkty firmy OpenAI, w której znaczny udział ma inny duży gigant technologiczny – Microsoft. Google ma także własną wersję AI, którą nazywa LaMDA, choć nie jest ona publicznie dostępna. Nie mamy jeszcze narzędzia od Apple, ale być może wkrótce będziemy mieli.

Firma zwiększa liczbę pracowników własnego działu AI. Obecnie ma otwartych ponad 100 stanowisk pracy w zakresie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, a także planuje wewnętrzny szczyt poświęcony sztucznej inteligencji, który odbędzie się w Apple Park. Nie możemy przestać się zastanawiać, w jaki sposób Apple mógłby ściślej zintegrować sztuczną inteligencję ze swoimi urządzeniami – bardzo chcielibyśmy przeprowadzić prosty czat tekstowy z Siri. Kiedy nie będziemy już mogli rozmawiać z nią głosowo, czyli po czesku, powinna być w stanie zrozumieć tekst w dowolnym języku. Druga sprawa będzie związana z edycją zdjęć. Apple nadal nie oferuje zaawansowanych opcji retuszowania w swoich Zdjęciach. 

.