Nie jest tajemnicą, że w tym roku zobaczymy także nowe MacBooki Pro. Oczekuje się, że tegoroczny model 13″ zaoferuje także nową klawiaturę z tradycyjnym mechanizmem nożycowym zamiast problematycznego Butterfly, który był krytykowany praktycznie od premiery w 2015 roku.
I chociaż Apple nie ogłosił jeszcze nowego 13-calowego MacBooka Pro, firma już go testuje. Wskazuje na to wyciekły benchmark 3D Mark Time Spy. Oznacza to, że nowa generacja zaoferuje czterordzeniowy procesor Intel Core i7 dziesiątej generacji o częstotliwości 2,3 GHz i Turbo Boost do 4,1 GHz dla jednego rdzenia. W porównaniu z obecnym, wyższym modelem, mógłby zaoferować aż o 21% większą wydajność.
Urządzenie zostało bezpośrednio porównane z obecnym modelem MacBooka Pro 13″ z czterema portami Thunderbolt. W podstawowej konfiguracji oferuje czterordzeniowy procesor Intel Core i5 ósmej generacji o taktowaniu 2,4 GHz z Turbo Boostem do 4,1 GHz. Według przeciekającego, który opublikował benchmark, Apple po raz pierwszy w tym komputerze mógł zaoferować także 32 GB RAM-u w opcjonalnej konfiguracji. Podobnie powinna pozostać konfiguracja dysku SSD 2 TB.
Jeśli chodzi o układ, Intel Core i7-1068NG7 to najlepszy układ mobilny z serii Ice Lake U i jest wyposażony w zintegrowaną kartę graficzną Iris Plus, która jest o 30% mocniejsza niż jego poprzednik. Chip zużywa również zaledwie 28 W. Co ciekawe w przecieku jest również to, że w benchmarku nie wspomniano o częstotliwości układu graficznego, podczas gdy poprzednik oferował układ o częstotliwości taktowania 1 MHz. Może to być po prostu błąd, ponieważ jest to model przedprodukcyjny i nie musi od razu oznaczać, że urządzenie będzie oferować dedykowaną kartę graficzną na wzór 150-calowego MacBooka Pro.
I czy podstawowa pojemność dysku SSD w końcu wyniesie 512 GB?
I czy 512 GB w ogóle nie wystarczy, a raczej 1 TB Planuję kupić MacBooka i nie mogę się zdecydować.
Kupujesz dysk zewnętrzny i nie masz się czym martwić
2TB jest lepsze... :-)