Jeśli regularnie śledzicie nasz magazyn, to na pewno nie umknęła Wam informacja, że tegoroczny nadchodzący iPhone 12 nie będzie zawierał w pakiecie klasycznych przewodowych słuchawek EarPods. Później pojawiła się dodatkowa informacja, z której wynika, że Apple oprócz słuchawek zdecydował się w tym roku nie dołączać do zestawu klasycznej ładowarki. Choć informacja ta może wydawać się szokująca i znajdą się osoby, które od razu skrytykują firmę Apple za ten krok, to jednak całą sytuację trzeba przemyśleć. Na koniec przekonacie się, że nie jest to nic strasznego, a wręcz przeciwnie, inni producenci smartfonów powinni brać przykład z Apple. Przyjrzyjmy się wspólnie 6 powodom, dla których nie pakowanie słuchawek i ładowarki do nowych iPhone’ów Apple’a jest dobrym posunięciem.
Wpływ na środowisko
W ciągu jednego roku Apple dostarczy swoim klientom setki milionów iPhone'ów. Ale czy zastanawiałeś się kiedyś, co jeszcze możesz dostać oprócz iPhone'a? W przypadku pudła każdy centymetr czy gram materiału to tysiąc kilometrów lub sto ton dodatkowego materiału w przypadku stu milionów pudełek, co ma ogromny wpływ na środowisko. Mimo, że pudełko wykonane jest z makulatury i plastiku, to i tak stanowi dodatkowe obciążenie. Ale to nie koniec – obecna ładowarka 5W od iPhone’a waży 23 gramy, a EarPods kolejne 12 gramów, co daje 35 gramów materiału w jednym opakowaniu. Gdyby Apple wyeliminował ładowarkę wraz ze słuchawkami z opakowania iPhone'a, zaoszczędziłoby to prawie 100 tysiące ton materiału na 4 milionów iPhone'ów. Jeśli nie możesz sobie wyobrazić 4 tysięcy ton, to wyobraź sobie, że na Tobie leży 10 samolotów Boeing 747. To dokładnie tyle, ile Apple mógłby zaoszczędzić, gdyby 100 milionów iPhone’ów zostało sprzedanych bez adaptera i słuchawek. Oczywiście iPhone też musi jakoś do nas dotrzeć, dlatego trzeba wziąć pod uwagę zasoby nieodnawialne w postaci paliwa. Im mniejsza waga samej paczki, tym więcej produktów możesz przewieźć na raz. Dlatego zmniejszenie masy jest ważne, aby zmniejszyć wpływ na środowisko.
Ograniczenie produkcji elektroodpadów
Unia Europejska od kilku lat stara się zapobiegać stale rosnącej produkcji elektroodpadów. W przypadku ładowarek możliwe byłoby ograniczenie produkcji elektroodpadów poprzez ujednolicenie wszystkich złączy ładowania, tak aby każda ładowarka i kabel pasowały do każdego urządzenia. Jednak największe ograniczenie produkcji e-odpadów w przypadku adapterów nastąpi, gdy nie będą już produkowane lub gdy Apple nie będzie ich pakował w opakowania. Zmusiłoby to po prostu użytkowników do korzystania z ładowarki, którą już mają w domu – biorąc pod uwagę, że ładowarki do iPhone'a są naprawiane już od kilku lat, nie powinno to stanowić problemu. Jeśli użytkownicy będą korzystać ze starszych ładowarek, zmniejszy to zarówno produkcję e-odpadów, jak i spowoduje zmniejszenie ich ogólnej produkcji.
Niższe koszty produkcji
Oczywiście nie chodzi tylko o środowisko, liczą się także pieniądze. Jeśli Apple usunie z opakowań iPhone'ów ładowarki i słuchawki, teoretycznie powinien obniżyć cenę samych iPhone'ów o kilkaset koron. Nie chodzi tylko o to, że Apple nie pakuje ładowarek i słuchawek – chodzi także o obniżone koszty wysyłki, gdyż pudełka na pewno będą znacznie węższe i lżejsze, dzięki czemu jednym środkiem transportu będzie można przewieźć ich kilka razy więcej. Podobnie jest w przypadku przechowywania, gdzie wielkość odgrywa ważną rolę. Jeśli teraz spojrzysz na pudełko iPhone'a, zauważysz, że ładowarka i słuchawki stanowią praktycznie ponad połowę grubości całego opakowania. Oznacza to, że możliwe byłoby przechowywanie 2-3 pudełek zamiast jednego obecnego.
Ciągły nadmiar akcesoriów
Co roku (i nie tylko) Apple powoduje nadwyżki akcesoriów, czyli przejściówek do ładowania, kabli i słuchawek, głównie z następujących powodów: bardzo niewiele osób kupuje iPhone'a po raz pierwszy, co oznacza, że prawdopodobnie mają już jedną ładowarkę, kabel i słuchawki w domu - o ile oczywiście nie zniszczy. Poza tym ładowarki USB stały się w ostatnich latach bardzo popularne, więc nawet w tym przypadku mniej więcej jasne jest, że w każdym domu znajdziemy przynajmniej jedną ładowarkę USB. A nawet jeśli nie, zawsze można naładować iPhone'a za pomocą portu USB w komputerze Mac lub komputerze. Ponadto ładowanie bezprzewodowe staje się coraz bardziej popularne – dlatego użytkownicy posiadają własną ładowarkę bezprzewodową. Ponadto użytkownicy mogli sięgnąć po alternatywną ładowarkę, biorąc pod uwagę, że oryginalna ładowarka 5 W jest bardzo powolna (z wyjątkiem iPhone'a 11 Pro (Max). Jeśli chodzi o słuchawki, obecnie są to słuchawki bezprzewodowe, a słuchawki przewodowe są już przestarzałe, oprócz EarPods nie są zbyt wysokiej jakości, więc jest całkiem prawdopodobne, że użytkownicy mają własne, alternatywne słuchawki.
Szybsza ładowarka 18 W dołączona do iPhone'a 11 Pro (maks.):
Odwaga
Apple zawsze starał się być rewolucyjny. Można powiedzieć, że wszystko zaczęło się od usunięcia portu 3,5 mm do podłączenia słuchawek. Wiele osób na początku narzekało na to posunięcie, ale później stało się to trendem i inne firmy poszły w ślady Apple. Poza tym jakoś obliczono, że iPhone w ciągu najbliższych kilku lat powinien całkowicie stracić wszystkie porty – muzyki będziemy więc słuchać za pomocą AirPodsów, ładowanie odbywać się będzie wówczas wyłącznie bezprzewodowo. Jeśli Apple po prostu odbiera klientom ładowarkę, to w pewnym sensie zachęca ich do zakupu czegoś alternatywnego. Zamiast klasycznej ładowarki całkiem możliwe jest sięgnięcie po ładowarkę bezprzewodową, która przygotowuje także na nadchodzącego iPhone'a bez złączy. Podobnie jest ze słuchawkami, kiedy najtańsze można kupić już za kilkaset koron – więc po co pakować bezużyteczne EarPods?
Reklama słuchawek AirPods
Jak już kiedyś wspomniałem, przewodowe EarPods to w pewnym sensie relikt. Jeśli Apple nie dołączy tych przewodowych słuchawek do przyszłych iPhone'ów, użytkownicy chcący słuchać muzyki będą po prostu zmuszeni szukać alternatyw. W tym przypadku całkiem możliwe, że natkną się na AirPods, które są obecnie najpopularniejszymi słuchawkami bezprzewodowymi na świecie. Apple więc po prostu zmusza użytkowników do kupowania AirPodów, podczas gdy są to najpopularniejsze słuchawki na świecie. Kolejną alternatywą od Apple są słuchawki Beats, które oferują praktycznie wszystko, co oferują AirPods – poza oczywiście designem.
AirPods Pro:
No i kilka rzeczy: nie przeszkadza mi brak ładowarki/kabla, nie przeszkadza mi brak słuchawek. Z niecierpliwością wyczekiwałbym cienkiego pudełka, w którym zmieściłby się tylko iPhone :) Nie potrzebuję nawet instrukcji, wolałbym wydrukować wnętrze pudełka, naklejki nie są potrzebne, ani igła do przekłucia sim ;) jednocześnie prosiłbym o obniżkę ceny urządzenia lub jeżeli jest to wliczone w cenę to fajnie by było aby zawierało oryginalne etui np. ;) lub możliwość wyboru z dwóch wersji pakietu... sam iPhone lub dla nowicjuszy zestaw iPhone AirPods i bezprzewodowy. Ładowarka w obniżonej cenie
Jeśli brak akcesoriów będzie oznaczać odpowiednią zniżkę to będzie super, ale jeśli cena się nie zmieni, albo tylko kosmetycznie, tak że nie kupię do niej nawet oryginalnej ładowarki, to będzie po prostu kolejny dojenie klientów przez Apple i nawet tysiąc nie zmieni niczego w artykułach o tym, jak Apple znów zrobiło to dobrze.
Do ładowarki muszę dodać, że wiele osób sprzedaje swój stary telefon z ładowarką, więc nie mam ładowarek leżących swobodnie w domu, ale wziąłbym to jako inwestycję początkową, gdyby telefon był tańszy.
Cóż, osobiście iPhone X ma w pudełku zarówno przejściówkę, jak i kabel oraz słuchawki i z tym go sprzedam. Mam bezprzewodową przy łóżku, 2 ładowarki u dziewczyny w pracy, jedną w samochodzie, jedną przy iMacu i jedną w plecaku na wszelki wypadek :-)
oczywiście, że to głupota i dojenie klientów
Cena zostanie o ile nie będzie wyższa, ale trzeba będzie kupić ładowarkę i nie ma CE od Apple, hahaha to będzie kolejny zakup
Idź gdzieś z tym ekoaktywizmem, wpływ na świat jest zerowy (0.000x). Apple zarobi więcej, bo ceny nadal będą zaokrąglane w ten sam sposób i to chyba wszystko..
Idź gdzieś z tą ignorancją. Przedstawione są tutaj fakty, które możesz sprawdzić samodzielnie poprzez proste mnożenie i dodawanie.
gdyby każdy towar nie był już osobno owinięty folią, byłoby to lepszym rozwiązaniem. lub jeśli sprzedają pakiety bez limitu czasowego, możesz wybrać..
Miałem kilka iPhone'ów (nie teraz) i jeśli kupię nowy, co planuję zrobić, a nie będzie on wyposażony w ładowarkę i kabel, nie będę miał jak go naładować, więc po jego zakończeniu zwolniony, pewnie będę narzekał, że nie działa? Ale może gdzieś przeoczyłem informację, czy w tym roku ma to być USB-C? Wtedy pewnie nie byłoby takiego problemu.
Oczywiście kabel będzie? poza tym czy adapter nie powinien być tylko do najtańszej wersji za 649 dolarów, czy do tych ostatnich powinna być szybka ładowarka
Oczywiście kabel będzie? poza tym czy adapter nie powinien być tylko do najtańszej wersji za 649 dolarów, czy do tych ostatnich powinna być szybka ładowarka
To cudowne, że Apple oszczędza tysiące ton na materiale opakowaniowym (przypominam, że ładowarka jest zapakowana w taką torbę). A ile tysięcy ton będą ważyć pudła producenta ładowarek i kabli? A ile Apple obniży, zaoszczędzi na ładowarkach?
Zwykle myślę, że autor otrzymał zapłatę od Apple z góry za ten artykuł. Z chciwością Apple na zyski i tego typu wynalazki, jest to jak Nowe Szaty Cesarza. Widzimy, że to na niego… ale nikt nie mówi tego głośno. I dlatego czekamy, aż to małe dziecko wykrzykuje to na głos: Cesarz jest nagi, a to, co wymyśla Apple, jest oburzające! Chciałem kupić mojej córce iPhone'a, więc przeczytałem również tę stronę, aby się zorientować, ale martwię się o Apple i ich podejście. Tu nie chodzi o ekologię, ale o obżarstwo.
Poza tym chwalę stronę, dała mi wiele.
W ciągu 21 lat użytkowania telefonów komórkowych mam już w domu pudełko różnych ładowarek, a te z ostatnich 8 lat są z gniazdem USB... To znaczy. Oprócz kabla są one kompatybilne, ponieważ wszystkie dostarczają napięcie 5 V, najczęściej o różnym natężeniu prądu od 0,5 do 2 A.
Czy usunięcie ładowarki z iPhone'a 13 nie jest związane z tym, że Unia Europejska zatwierdziła, że wszystkie ładowarki będą takie same, łącznie z Apple, ale Apple nie chce wprowadzać tej samej ładowarki, bo działałyby w pełni na Androidzie? ? :D Widzę więc w tej sprawie jedynie sposób, w jaki Apple może naszczać na głowę UE...
To nie ma nic wspólnego z ekologią! AirPods Pro nie podlegają demontażowi i naprawie, podobnie jak iPad Pro. Nie sądzę, żeby to bardzo ekologiczne robić rzeczy, których nie da się naprawić, a gdy bateria się wyczerpie, wyrzucić rzecz i kupić nową, albo „naprawić od Apple” w ten sposób, w jaki się to wyrzuca i wysyła nową rzecz pieniędzy w przypadku naprawy gwarancyjnej lub złóż wniosek o wymianę słuchawek AirPods Pro. Tak właśnie zachowuje się arogancka i ignorancka firma.
Ale nie obchodzi mnie, co Apple wyjmie z pudełka, czy mogą zapakować iPhone'a w torbę, np. Bułkę??♂️?
O mój Boże, torba?! :-o:-D
Przypuszczam, że kiedyś nadejdzie czas, kiedy iPhone’y w Apple Store będą przekazywane z rąk do rąk bez pudełka.
Tak naprawdę jest to niechlujstwo producentów, nie tylko Apple'a. Obciążenie ekologiczne jest oczywiście większe, jeśli kupię telefon, słuchawki i ładowarkę osobno. Zamiast jednego pakietu, trzy. Gdyby można było sprzedać telefon bez telefonu, to by to zrobili. I na pewno ktoś by im też napisał, że to odważne.
Sugerowałbym, aby iPhone zaczął produkować bardzo cienkie pudełka, które są dostarczane bez żadnych akcesoriów i w których nie ma nawet telefonu.
Za to pudełko klient zapłacił około 40 000 CZK, potem za kolejne 50 000 CZK kupił ładowarkę, słuchawki i etui na telefon.
Byłoby absolutnie fantastycznie dla klienta, gdyby mógł umieścić w pudełku dowolny wybrany przez siebie telefon. Mógłby więc na przykład umieścić czarny telefon w białym pudełku, złoty telefon w czarnym pudełku i pomarańczowy telefon w srebrnym pudełku.
Żartujecie, ale to poważna sprawa. Ten aktywizm na rzecz ochrony środowiska nie nastąpi sam... potraktujcie to trochę poważnie... jako fakt, chłopaki.
Nie mam ani jednego zasilacza Apple poza tym, który kupiłem 10 W. Zacząłem od 3gs. Telefon zawsze sprzedaję z pełnym wyposażeniem. To jest że jak sprzedam obecny to będę musiał go sprzedać bez adaptera i pomniejszyć cenę sprzedaży o adapter. Lub z adapterem i kup dodatkowy nowy. Nie wydaje mi się, żeby Apple miało zniżkę. A więc kilkaset w pierdnięciu. Gdyby tylko dali kable, które by wytrzymały, skoro już przechwalają się ekologią.
Nie jestem fanem Apple, ale powiedziałem sobie, że chcę sprawić sobie chwilową radość na długie lata, wtedy średnia jednego telefonu to 3,5 roku. A teraz dowiaduję się, że powinienem kupić do niego wszystkie akcesoria? bo nie mam nic kompatybilnego z nowymi telefonami i wcale nie mam z Apple. A czy nie powinienem raczej kupić jabłka za cenę jabłka i od razu zwrócić je ekologicznie? aby firma nie straciła zysków, a ja zrobię coś dobrego dla środowiska. Dlatego ten artykuł sprowadził mnie na ziemię.