Zamknij reklame

Sąd Okręgowy w Nowym Jorku podjął decyzję o zainwestowaniu 10 milionów dolarów w budowę specjalnego miejsca pracy, które będzie służyć jako laboratorium na potrzeby włamań do iPhone'ów, iPadów i innych inteligentnych urządzeń elektronicznych, które mogą dostarczyć ważnych informacji i wskazówek w przypadku dochodzeń w różnych sprawach karnych .

To szczególne miejsce zostało otwarte, a prokurator okręgowy w Nowym Jorku ma nadzieję pomóc w setkach, jeśli nie tysiącach przypadków, w których konieczne jest naruszenie zabezpieczeń smartfona lub tabletu, w związku z potencjalnym odkryciem danych ważnych dla dalszego postępowania. dochodzenia. W dużej mierze dotyczy to głównie iPhone'ów, które słyną z tego, że niełatwo złamać zabezpieczenia ich oprogramowania.

Każdy iPhone zablokowany hasłem (oraz Touch ID/Face ID) jest sam w sobie szyfrowany, a Apple nie ma nawet klucza szyfrującego dla tego urządzenia. Jedynym możliwym sposobem odblokowania tego iPhone'a (a także iPada) jest wprowadzenie hasła. Zwykle wie o tym tylko jego właściciel i w większości podobnych przypadków albo nie chce udostępnić hasła, albo nie może.

To właśnie w tym momencie do akcji wkracza nowe laboratorium poświęcone przełamywaniu zabezpieczeń smartfonów, tzw. High Technology Analyst Unit. Obecnie na odblokowanie czeka aż 3000 smartfonów. Według przedstawicieli tej instytucji są w stanie złamać zabezpieczenia mniej więcej połowy telefonów, które wpadną im w ręce. Mówi się, że często odbywa się to poprzez proste wpisanie powszechnie używanych haseł. W przypadku bardziej skomplikowanych haseł ich złamanie jest znacznie trudniejsze, a w nowych telefonach i najnowszych wersjach iOS i Androida jest to prawie niemożliwe.

To właśnie trudność przełamania zabezpieczeń telefonów jest jednym z powodów, dla których niektóre grupy interesu tak mocno lobbują za utworzeniem tzw. backdoora w telefonicznych systemach operacyjnych. Apple od dawna jest negatywnie nastawiony do tych żądań, pytanie jednak jak długo firma wytrzyma, bo presja będzie stale rosła. Apple argumentuje, że umieszczenie tego „backdoora” w systemie operacyjnym telefonu może być bardzo niebezpieczne i przynieść efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ tę lukę w zabezpieczeniach mogłyby wykorzystać, oprócz agencji bezpieczeństwa, różne grupy hakerów itp.

Laboratorium w Nowym Jorku FB

Źródło: Szybki projekt firmy

.