Zamknij reklame

Źródeł informacji wokół nas jest coraz więcej, a przechodzenie do poszczególnych stron w poszukiwaniu informacji jest męczące. Problem częściowo rozwiązują czytniki RSS, które zbierają wszystkie wiadomości z poszczególnych serwerów, ale nawet te z wieloma źródłami zaczynają być dość mylące. Prawdziwym rozwiązaniem są magazyny osobiste, które nie tylko agregują treść, ale wyraźnie ją eksponują w formie felietonów, a czasami nawet eliminują duplikaty artykułów. Każdy taki magazyn możesz dostosować według własnych upodobań – w oparciu o źródła czy tematykę, a resztę zrobi za Ciebie aplikacja.

Do najbardziej znanych magazynów osobistych na iPadzie należą Flipboard, cytat, Pulsale ja Prądy z Google'a. Każda z tych aplikacji działa nieco inaczej, oferuje inne funkcje oraz inaczej wyświetla i pobiera zawartość. Przyjrzeliśmy się więc każdemu z nich i porównaliśmy je według czterech kryteriów – interfejsu użytkownika, możliwości dostosowania treści, sortowania treści i czytelności. Za każde kryterium wniosek może otrzymać maksymalnie pięć punktów, czyli łącznie dwadzieścia.

Interfejs użytkownika

W tej kategorii oceniamy przejrzystość aplikacji, obróbkę graficzną oraz ciekawe funkcje aplikacji.

Flipboard - 4,5 punktu

Flipboard to elektroniczny odpowiednik drukowanego magazynu, w którym jest wszystko. Użytkownik porusza się pomiędzy stronami przeciągając palcem, co „przewraca” stronę, zarówno w przeglądzie artykułów, jak i na poszczególnych stronach. Całe środowisko Flipboard jest bardzo minimalistyczne i nie ingeruje w treść, wręcz przeciwnie. Czytałbym tylko sposób zawijania tekstu, który jest wyrównany do bloku i czasami między słowami i literami występują brzydkie przerwy.

Flipboard będzie oferował całkiem przyzwoitą liczbę usług udostępniania, w tym Google+ i LinkedIn, a także będzie mógł dodatkowo agregować treści z innych kont, takich jak YouTube czy Tumblr. Być może jednak najciekawszą funkcją jest tworzenie osobistego strumienia artykułów, który mogą subskrybować inni użytkownicy Flipboardu, a Ty możesz subskrybować ich. Jeśli znasz kogoś, kto czyta ciekawe rzeczy, jest to z pewnością przydatna funkcja. Dodatkowo Flipboard promuje gwiazdy bezpośrednio w sekcji Przez naszych czytelników.

Zite - 5 punktów

Zite jest również bardzo minimalistyczny, z silnym naciskiem na treść. Artykuły podzielone są w formie kartek, a całość wygląda dość dopracowana. Szczególnie podoba mi się sposób zawijania linii, ponieważ Zite potrafi dzielić słowa w tytule myślnikiem, a przy wyrównywaniu do bloku nie ma różnych odstępów między wyrazami.

Sekcje czasami pojawiają się pomiędzy artykułami Wiadomości z nagłówka a Popularne na Zite, które często nie zawsze są związane z wybraną przez Ciebie tematyką, Zite raczej promuje treści sponsorowane, co może pełnić funkcję formy reklamy, ale przede wszystkim ma charakter ogólny i nie ma nic wspólnego z treściami reklamowymi, ponadto można je wyłączyć w ustawieniach. Aplikacja będzie oferować całkowicie standardowe usługi udostępniania m.in. Google+ i LinkedIn oraz wysyłania artykułu do późniejszego przeczytania (brakuje tu czytelności). Interesująca jest zintegrowana ocena artykułów, według której Zite dostosowuje algorytm, według którego znajduje dla Ciebie artykuły.

Ostatnia duża aktualizacja dodała także możliwość przeglądania historii przeczytanych, ocenionych i udostępnionych artykułów.

Puls - 3,5 punktu

Pulse jako jedyna z czterech aplikacji oferuje ciemne otoczenie, co może być praktyczne np. podczas czytania w nocy, ale z drugiej strony nie każdemu odpowiada taki styl wizualny. Artykuły w Pulse są nietypowo ułożone w paski pod sobą, podzielone według kategorii lub źródła, co dla wielu osób może być mylące.

Aplikacja będzie oferować podstawowe usługi udostępniania i wysyłania artykułów, niestety brakuje Google+ i LinkedIn. Jeśli nie chcesz zapisywać artykułów do innych serwisów, Pulse oferuje możliwość zapisu bezpośrednio w aplikacji, czego nie znajdziesz w poprzednich dwóch magazynach osobistych.

Prądy – 4 punkty

Currents to odpowiedź Google na konkurencyjne magazyny osobiste, z uderzająco podobnym wyglądem do Zite. Artykuły są podobnie ułożone na kartach, jednak w przypadku innych artykułów należy przewinąć w dół lub przejść w bok, aby przełączać się między kategoriami. Środowisko jest dość przejrzyste, subskrypcje i inne ustawienia są ukryte w menu po lewej stronie w stylu Facebooka.

Aplikacja obsługuje większość usług udostępniania i zapisywania artykułów, ale brakuje LinkedIn i Czytelności. Wręcz przeciwnie, była zaskoczona obecnością Pinboardu. Podobnie jak Pulse, będzie oferować własne repozytorium artykułów oznaczonych gwiazdką, a także wyszukiwać źródła i wydania. Currents jest między innymi pełne ładnych animacji, na przykład podczas ładowania większej liczby artykułów lub otwierania usług udostępniania. Ponadto jest to jedyna z aplikacji w języku czeskim.

Dostosowanie treści

Tutaj oceniamy możliwości dodawania treści pod względem rozmiaru katalogu, przejrzystości, dostosowywania, ale także wyszukiwania czeskich serwerów.

Flipboard - 4,5 punktu

Oferta treści Flipboard jest ogromna. Możesz wybierać spośród oferowanych kategorii grup tematycznych (takich jak Apple News) lub poszczególnych serwerów. Możesz dodatkowo rozszerzyć swój kanał, łącząc się z Twitterem, gdzie poszczególne tweety i zawarte w nich linki są klasyfikowane w stylu magazynu, a także z innymi sieciami społecznościowymi, takimi jak Tumblr, Facebook czy YouTube. Dostępna jest także obsługa Czytnika Google, w którym Flipboard wyświetla wszystkie kanały w jednej kategorii.

Flipboard wyświetla przede wszystkim źródła w języku angielskim, ale korzystając z wyszukiwania lub kanałów RSS, możesz łatwo dodać do swojego konta czeskie serwery, na przykład iDNES lub Hospodářské noviny. Nie należy się jednak spodziewać tematycznej klasyfikacji czeskich serwerów. Chociaż Flipboard oferuje przewodnik po treści dla krajów innych niż angielski, Czechy nie są jeszcze wśród nich.

Zite – 3 punkty

Zite ma swój własny, specyficzny sposób tworzenia treści. Nie dodajesz do niego źródeł bezpośrednich, a jedynie źródła referencyjne. Aplikacja od samego początku oferuje wybór tematów, od aplikacji na iOS po zdjęcia zwierząt (możesz także wyszukiwać tematy), a do tego możliwość połączenia się z Twitterem lub Google Readerem. Na podstawie uzyskanych danych następnie sam generuje treść. Treść Google Readera czy linki z Twittera jedynie uzupełniają Twój obszar zainteresowań.

Metoda ta ma jedną wielką zaletę - nie musisz martwić się o wszystkie źródła, które Cię interesują, Zite sam wybierze je ze swojej ogromnej bazy danych, ponadto algorytm często eliminuje zduplikowane wiadomości (choć nie zawsze się to udaje) ). Z drugiej strony nie można zmusić aplikacji do wyświetlania wiadomości z określonego serwera. Dzięki temu możesz zapomnieć o czeskich artykułach.

Puls - 3,5 punktu

Oferta zasobów w Pulse jest dość ładnie opracowana, jest przejrzyście podzielona na kategorie i oprócz poszczególnych serwerów oferuje również jednostki tematyczne. Można wtedy wybrać „Najlepsze z” z każdej kategorii lub zestawu. Jest to jednak prawie jedyny sposób na zgromadzenie większej ilości zasobów w jednym „pasie”. Dodatkowo lista źródeł nie jest tak bogata jak Flipboard czy Zite. Na przykład wśród witryn Apple znajdziesz tylko 14 serwerów.

Mile zaskoczyła mnie oferta kanałów społecznościowych, gdzie Pulse czerpie z Twoich Kanałów na Tumblrze, Instagramie, Twitterze, YouTubie czy Czytelności i komponuje z nich osobne paski. Można też wstawiać pojedyncze serwery z Google Readera, ale nie można ich połączyć w jeden pasek. W Pulse istnieje również kategoria treści wokół Twojej lokalizacji, ale niestety nie można znaleźć żadnego czeskiego serwera. Jedynym sposobem na dodanie czeskiego serwera jest wyszukiwanie. Aplikacja może również wyszukiwać w Google i natychmiast udostępnia kanał RSS znalezionych elementów, które można dodać do źródeł. Pulse nie miał problemu ze znalezieniem nawet Jablíčkář.cza.

Prądy – 3,5 punktu

Zaraz po uruchomieniu Currents zaoferuje Ci „Aktualne artykuły” w języku czeskim, gdzie wśród źródeł znajdziesz większość najsłynniejszych czeskich dzienników. Google zapewne czerpie ze swojego zlokalizowanego serwisu Google News, w którym można natknąć się na treści czeskie. Google oferuje również zasoby ze swojego katalogu posortowane według kategorii, ale jest to dość mylące ze względu na brak podkategorii, ale czasem brakuje mu czeskiego serwera. Niestety nie można dodawać obszarów tematycznych do Currents, a jedynie pojedyncze serwery.

Przynajmniej funkcja wyszukiwania może ułatwić dodawanie zasobów, gdzie np. wpisanie hasła „Apple” wyświetli listę odpowiednich witryn (jest ich od 50 do 100). Można też wyszukiwać nazwy poszczególnych serwerów, w tym czeskich, a znalezienie Jablíčkářa również nie było problemem. Currents nie obsługuje żadnych sieci społecznościowych do generowania treści, możliwe jest jedynie dodawanie zasobów z Czytnika Google do aplikacji, ponownie tylko jako pojedyncze elementy.

ahu
W tej kategorii oceniane są możliwości sortowania dodanych zasobów i wyświetlania ich na stronie.

Flipboard - 4,5 punktu

Flipboard organizuje artykuły w grupy na podstawie kategorii dodanych podczas tworzenia magazynu. Grupy tematyczne mają swój kwadrat, Twitter ma swój własny kwadrat, Google Rader ma swój własny kwadrat itp. Niestety nie ma możliwości tworzenia własnych grup, w których można by łączyć źródła. Jedyną opcją jest kategoria Cover Stories, w której Flipboard stara się wybrać najważniejsze artykuły ze wszystkich źródeł. Kwadraty można dowolnie układać.

Same artykuły są rozmieszczone stosunkowo przejrzyście na każdej stronie. Układ różni się w zależności od rozmiaru głównego obrazu artykułu, czasami na jednej stronie znajduje się sześć artykułów, czasami trzy. Dodatkowo Flipboard umiejętnie łączy zdjęcia z tekstem w taki sposób, że redakcja wygląda jak prawdziwy magazyn.

Zite - 5 punktów

Układ artykułów na ekranie głównym jest bardzo podobny do Flipboardu, choć nie tak zróżnicowany. Zite będzie oferować 3-4 artykuły na jednej stronie, z oknami zwykle dostosowanymi do głównych obrazów w artykule. Niestety czasami zdarza się, że Zite nie rozpoznaje, który z obrazków wybrać, a czasem nie są one w ogóle powiązane z tekstem.

Jako ekran główny Zite zawsze będzie oferować kategorię Najważniejsze artykuły, która zawiera wybrane artykuły (około 70 na aktualizację) ze wszystkich innych kategorii tematycznych, które określiłeś podczas tworzenia treści. Można oczywiście wybrać dowolny konkretny temat z Podręcznej listy, na której zostaną wyświetlone artykuły z danej kategorii.

Puls - 2 punkty

Jak już wspomniano, Pulse układa artykuły w paski ułożone według kategorii lub źródła. Pasków nie można ze sobą w żaden sposób łączyć i nie ma możliwości wyświetlenia wybranych artykułów ze wszystkich pasków. Pasma można także podzielić na sekcje w ukrytym menu po lewej stronie, przy czym w jednej sekcji mieści się tylko dwanaście pasm.

Na paskach poszczególne artykuły prezentowane są w formie kwadratów ze zdjęciem i tytułem. Jeżeli w artykule brakuje zdjęcia, zostaje ono zastąpione perexem. Widok paskowy w połączeniu z sekcjami jest dość mylący dla przeciętnego czytelnika. Możesz ustawić kolejność poszczególnych pasków, ale klasyczny widok gazety jest jeszcze lepszy w przypadku osobistego magazynu na iPadzie.

Prądy – 1,5 punktu

Podobnie jak Zite i Flipboard, układ artykułów w Currents przypomina gazetę drukowaną, a artykuły są starannie ułożone obok siebie w kwadraty i prostokąty o różnych rozmiarach. Aplikacja dzieli źródła artykułów na kategorie tematyczne, czyli przynajmniej te z katalogu. Umieszcza wszystkie witryny dodane z Czytnika Google lub wyszukiwań RSS w kategorii Źródła.

Nie można jednak wyświetlić pozycji z poszczególnych kategorii jednocześnie, należy przeglądać każde źródło artykułu osobno. Na szczęście można je łatwo przełączać, przesuwając w lewo lub w prawo. Nie ma również opcji wyświetlania najważniejszych wiadomości ze wszystkich kategorii. Ogólnie rzecz biorąc, poziom dostosowania jest minimalny.

CzytanieWśród poszczególnych artykułów na urządzeniu nacisk położony jest głównie na analizę treści.

Flipboard - 3,5 punktu

Aplikacja sprytnie dzieli tekst na wiele kolumn, co zapewnia wygodę czytania, zupełnie jak w przypadku magazynów fizycznych. Co ciekawe, tytuł i tekst są zawsze sformatowane nieco inaczej na serwerach partnerskich w stylu danego źródła. W końcu istnieje dość zasadnicza różnica między wspieranymi zasobami a wszystkimi innymi.

O ile na serwerach partnerów zawsze wyświetlany jest cały artykuł, o tyle gdzie indziej, np. w źródłach RSS, ładowana jest tylko treść kanału, która często składa się z zaledwie kilku akapitów, gdzie indziej Flipboard od razu otwiera zintegrowaną przeglądarkę. Wygląda na to, że aplikacja nie korzysta z jakiegoś globalnego parsera, który pobiera ze stron jedynie treści tekstowe i multimedialne. To znacznie pogarsza komfort czytania, ponieważ cała strona serwera będzie zawsze ładowana dla Twoich własnych zasobów.

Zite - 4,5 punktu

W odróżnieniu od Flipboarda artykuły wyświetlają się analogicznie jak w serwisach Instapaper czy Pocket, czyli w jednej kolumnie na jednej stronie. Zite zawiera parser, który wyodrębnia tekst oraz obrazy lub filmy z artykułu i udostępnia je czytelnikowi w tej formie. Parser nie zawsze działa, są artykuły, które można przeczytać tylko w zintegrowanej przeglądarce, ale rzadko się z nimi spotykasz. Jeśli natkniesz się na przypadek, w którym parser źle obsłużył treść, zawsze możesz przełączyć się na pełną stronę.

Puls - 3,5 punktu

Podobnie jak Zite, Pulse wyświetla artykuły w jednej ciągłej kolumnie, czyli na wzór Pocket czy Instapaper, jednak w odróżnieniu od Zite nie pozwala na zmianę rozmiaru czcionki. Czcionka jest czytelna, lecz podany rozmiar może być nieodpowiedni dla osób słabowidzących. Podobnie jak Flipboard, Pulse cierpi na brak globalnego parsera, który wyświetlałby tylko tekst i obrazy z artykułów, nawet w przypadku treści z witryn innych niż partnerskie. Z artykułów wyświetli jedynie treść z kanału RSS, a do reszty trzeba otworzyć zintegrowaną przeglądarkę.

Prądy – 2 punkty

Google Currents zachowuje się nieco dziwnie, jeśli chodzi o wyświetlanie artykułów, ponieważ generuje je na trzy sposoby. W przypadku witryn partnerskich, których Google ma mniej niż pozostałych trzech aplikacji, wyświetla cały tekst wraz z obrazami w sposób, jakiego byśmy się spodziewali. W przypadku innych kanałów dodanych przez RSS wyświetli się tylko zawartość kanału, a aby przeczytać resztę, musisz otworzyć zintegrowaną przeglądarkę. Natomiast w przypadku czeskich „Aktualnych artykułów” ze wszystkich działów wyświetli jedynie nagłówek, kawałek perexu i zaoferuje do załadowania całą pełną stronę.

W przeciwnym razie zawsze wyświetla artykuły z serwisów partnerskich w dwóch kolumnach, ewentualnie podzielonych na kilka slajdów. Niestety nie ma możliwości zmiany rozmiaru czcionki. W odróżnieniu od pozostałych trzech, Currents spłaszcza tekst w blok, niestety nie potrafi dzielić wyrazów, przez co czasami pomiędzy wyrazami powstają niezwykle duże odstępy. Aplikacja ma jeszcze jedną ciekawą funkcję – wyświetla czarno-białe obrazy przeczytanych artykułów, dzięki czemu w przeglądzie można je łatwo odróżnić od nieprzeczytanych.

Ocena

1. Na żywo – 2. Flipboard – Punkty 17

Flipboard zajął drugie miejsce z zaledwie pół punktu. Jednak w odróżnieniu od Zite jest bardziej elastyczny do specyficznych wymagań czytelnika co do treści, może także „pobierać” je z sieci społecznościowych i umożliwia także czytanie czeskich stron. Jednak brakuje mu głównie globalnego analizowania strony w celu zapewnienia perfekcji.

[app url=”https://itunes.apple.com/cz/app/flipboard-your-social-news/id358801284?mt=8″]

3. Puls – 12,5 punktu

Trzeci Puls zawiódł głównie z powodu braku przejrzystości i zauważalnego braku analizy stron. Ponieważ nie oferuje więcej niż Flipboard, co pod wieloma względami stanowi krok naprzód, Pulse można polecić tylko tym, którzy czują się komfortowo ze specyficznym interfejsem użytkownika aplikacji.

[app url=”https://itunes.apple.com/cz/app/pulse-your-news-blog-magazine/id377594176?mt=8″]

4. Prądy – Punkty 11

Chociaż Currents na pierwszy rzut oka wygląda i działa bardzo ładnie, brak podstawowych funkcji sprawia, że ​​jest to po prostu przeciętny czytnik RSS, co jest ironią losu, biorąc pod uwagę, że Google zabił Czytnika Google. Prądy można naprawdę polecić tylko ortodoksyjnym fanom Google.

[adres aplikacji=”https://itunes.apple.com/cz/app/google-currents/id459182288?mt=8″]

.