Zamknij reklame

Wideo na żądanie to wciąż niespełnione marzenie w czeskim środowisku. O ile w USA usługi takie jak Netflix czy Hulu radzą sobie bez problemu, o tyle w Czechach zaobserwowaliśmy jak dotąd jedynie kilka prób z niezbyt dobrymi rezultatami. Tym razem firma stojąca za TV NOVA próbuje czegoś takiego z portalem Voyo, który będzie oferować kilkaset filmów, seriali i innych treści wideo do oglądania za miesięczną opłatą. Oprócz interfejsu internetowego dostępna jest także aplikacja na iPada.

Środowisko Voyo dla iPada przypomina trochę interfejs sekcji filmowej Apple TV w lekkiej wersji, co bardzo mnie cieszy. Ekran główny wita Cię głównym menu przewijanym z polecanymi tytułami i kilkoma innymi sekcjami pod nim (Aktualności, Top, Już wkrótce). Panel sterowania otwierasz przyciskiem w stylu Facebooka w lewym górnym rogu, gdy główny ekran się odsunie (możesz też użyć gestu machnięcia). Następnie możesz wybierać spośród kategorii Filmy, Seriale, Programy, Wiadomości, Sport, Dzieci, a na koniec dostępna jest także kategoria Ulubione tytuły, w której możesz zapisywać poszczególne filmy i inne filmy, które być może planujesz obejrzeć. Szkoda, że ​​istnieje także możliwość oglądania transmisji na żywo, jak w internecie.

Po otwarciu strony każdego filmu, oprócz głównego okna odtwarzania, zobaczysz także informacje towarzyszące, takie jak opis, listę głównych aktorów, nazwisko reżysera, długość filmu i inne. Stąd możesz zapisywać filmy w ulubionych, odtwarzać zwiastun lub wyświetlać podobne obrazy. Istnieje również możliwość udostępniania poprzez Facebook, Twitter lub e-mail.

Aby w ogóle móc korzystać z Voyo, należy założyć konto. Niestety nie jest to możliwe bezpośrednio w aplikacji, trzeba udać się na stronę internetową Voyo.cz. Jest to prawdopodobnie spowodowane polityką Apple dotyczącą zakupów w aplikacji. Usługa jest płatna (189 CZK miesięcznie), ale oferuje także siedmiodniowy okres próbny. Na szczęście rejestracja nie jest długa, wystarczy podać kilka podstawowych danych i potwierdzić wiadomość e-mail, która następnie trafi do Twojej skrzynki odbiorczej. Musisz po prostu ugryźć wolno ładującą się witrynę w mobilnym Safari, która ma pewne problemy z wymagającą witryną Voya. Należy również zauważyć, że nawet aby aktywować okres próbny, musisz podać dane swojego telefonu lub karty kredytowej, czyli w ten sam sposób, co w iTunes, gdzie również musisz mieć konto powiązane z kartą kredytową, aby pobierać aplikacje za darmo. Nie musisz się martwić, że Voyo potrąci pieniądze za Twoją subskrypcję bez Twojej wiedzy.

Usługa jest stosunkowo nowa, więc jej baza danych nie jest jeszcze tak obszerna. Istnieje ponad 500 filmów, 23 seriale i 12 seriali. Niestety nie znajdziemy tu zbyt wielu hitów kinowych, wybór jest bardziej zgodny z kompozycją filmową TV NOVA, według której, moim zdaniem, katalog jest opracowany zgodnie z prawami do transmisji telewizyjnej. Wręcz przeciwnie, jeśli jesteś fanem kina domowego, ucieszy Cię obecność wielu czeskich filmów. Większość filmów, które znajdziesz na Voyu, posiada czeski dubbing bez możliwości wyboru oryginalnego tekstu z napisami. Jest jednak kilka wyjątków, jak na przykład brytyjskie seriale IT Crowd i Black Books, które będą dostępne wyłącznie w wersji z napisami. Większość osób śledzących Novę prawdopodobnie nie będzie żałować braku oryginalnego brzmienia.

Najważniejszą cechą aplikacji jest oczywiście jakość przesyłanego strumieniowo wideo. Przetestowałem to w kilku serialach i filmach. Podczas oglądania nie zauważyłem żadnych zacięć, z wyjątkiem jednego zwiastuna, odtwarzanie przebiegało bardzo płynnie nawet przy częstszym przeskakiwaniu na osi czasu. Rozdzielczość wideo wydaje się być niższa niż 720p, więc obraz nie był tak ostry jak przy odtwarzaniu wideo HD, ale różnica nie jest aż tak zauważalna. Po bliższym przyjrzeniu się widać również kompresję wideo, ale, co dziwne, jakość różni się w zależności od filmu. Kompresja była zauważalna u Barbary Conan, ale nie u czeskiego Hranářa. Na jakość dźwięku praktycznie nie można narzekać, dźwięk na słuchawkach był dobrej jakości, bez oznak kompresji.

Trochę rozczarował mnie fakt, że aplikacja nie pamięta miejsca, w którym zatrzymałem film, po wyjściu i ponownym uruchomieniu odtwarzania znajdujemy się na samym początku i trzeba szukać tego miejsca ręcznie. Mamy nadzieję, że ta funkcja zostanie dodana w następnej aktualizacji. Chętnie dodam także kategorię Najczęściej oglądane filmy, która będzie uzupełnieniem Ulubionych tytułów. Sama aplikacja jest stosunkowo zwinna, chociaż podobnie jak Facebook jest bardziej aplikacją internetową opakowaną w środowisko iOS. Dzięki temu programiści mogą wprowadzać większe zmiany w aplikacji bez konieczności czekania na zatwierdzenie aktualizacji.

Pod względem graficznym Voyo prezentuje się ładnie, autorzy postawili na raczej minimalistyczny wygląd, przez co aplikacja jest bardzo przejrzysta. Jednak zdarza się też jakiś błąd, czasem przy przeskakiwaniu na osi czasu wywala obraz i dźwięk, czasem aplikacja się zawiesza, ale myślę, że te rzeczy uda się naprawić przy kolejnych aktualizacjach.

Voyo to bardzo ambitna próba wprowadzenia usługi Video on Demand, na której poniosła porażkę np. Telewizja Czeska, a wersja O2 wydaje się raczej niedopracowana. Aplikacja na iPada to zdecydowanie dobry sposób, aby więcej osób dowiedziało się o usłudze. Wciąż brakuje kilku głośnych tytułów, co prawdopodobnie jest konsekwencją skomplikowanego pozyskiwania praw telewizyjnych, a produkcja dubbingu może również spowolnić ten proces. Z drugiej strony mamy usługę oferującą stosunkowo przyzwoity portfel startowy za w miarę rozsądną cenę 189 CZK miesięcznie. Sama aplikacja jest darmowa, zdecydowanie polecam chociaż spróbować.

[adres aplikacji=”http://itunes.apple.com/cz/app/voyo.cz/id529093783″]

.