Zamknij reklame

Mac mini to moim zdaniem najbardziej niedoceniany produkt Apple. Wszyscy bardziej rozglądają się za MacBookami, które są bardziej uniwersalne, ale mniej nadają się do pracy biurowej, popularność Maca mini przejmuje także iMac. Jako użytkownik Maca mini M1 nie mogę go jednak wystarczająco pochwalić i w przeciwieństwie do nowo wprowadzonych nowości firmy jest fakt, że już szukamy jego następcy. 

W tym tygodniu Apple w formie notatek prasowych zaprezentował nam nowe iPady i Apple TV 4K. Nie dotarł on do komputerów Mac i nie można oczekiwać, że Apple poświęci im swój własny Keynote. Jeśli w tym roku planuje dla nas odmłodzić swoje portfolio, będzie to w formie komunikatów prasowych. I osobiście mam nadzieję, że trafi także na Maca mini.

Kim jest Mac mini 

Mac mini to najtańszy komputer w ofercie Apple. Jest to kompaktowy komputer stacjonarny, który nie zajmie na nim zbyt dużo miejsca, a jednocześnie swoimi parametrami poradzi sobie z każdą typową pracą. Apple dostarcza go jednak bez urządzeń peryferyjnych, podczas gdy w jego pudełku znajduje się właściwie tylko przewód zasilający – klawiatura, mysz/gładzik i wyświetlacz, które albo już posiadasz, albo musisz kupić.

Obecna generacja Maca mini została wprowadzona już w listopadzie 2022 roku, więc będzie miała już dwa lata. W dalszym ciągu zasilany jest przez chip M1, choć mamy tu już mocniejsze warianty tego chipa. Tak, z Intelem jest jeszcze inny wariant, ale pomińmy go. Domyślnie Mac mini jest wyposażony w 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci.

Maca mini M2 

Obecny model M1 Mac mini został wprowadzony wraz z MacBookiem Air i 13-calowym MacBookiem Pro, gdy wszystkie zostały połączone chipem M1. O ile oba wspomniane modele doczekały się już w tym roku aktualizacji do chipa M2, o tyle Mac mini wciąż czeka, choć o jego udoskonaleniu mówiono już na początku tego roku. Nadchodząca nowość powinna posiadać chip M2 z 8-rdzeniowym procesorem i 10-rdzeniowym procesorem graficznym, co jest jednocześnie specyfikacją MacBooka Air 2022.

Już z nazwy komputera widać, że nie ma on za zadanie rozdzierać asfaltu wydajnością, dlatego bardziej przypomina Mac Studio. Dlatego nie możemy oczekiwać, że Mac mini otrzyma pewne warianty chipa M2, które posiadają Studio czy MacBook Pro. Komputer straciłby też miano „najtańszego” Maca, bo jego cena niepotrzebnie wystrzeliłaby w górę. 

Maca mini M2 Pro 

Jeśli jednak Apple naprawdę chciało obsłużyć bardziej wymagających użytkowników, którzy szukają Maca mini, a Mac Studio byłoby dla nich za dużo, to możliwe, że moglibyśmy spodziewać się jeszcze jednego wariantu, w postaci M2 Pro żeton. W teorii mógłby to być procesor 12-rdzeniowy, ale zostanie to oczywiście potwierdzone dopiero, gdy Apple oficjalnie zaprezentuje ten układ. Firma powinna zastosować go także w nowych 14-calowych i 16-calowych MacBookach Pro.

Wnętrze 

Chociaż krążą plotki o przeprojektowaniu Maca mini, nie ma to większego sensu. Wygląd urządzenia w dalszym ciągu działa doskonale i w żaden sposób się nie starzeje. Pytanie bardziej dotyczy koloru. W przypadku chipa M1 jest to tylko srebro, ale wszędzie w całym systemie Mac mini jest przedstawiony w kosmicznej czerni, czyli takiej, jaka przynależy urządzeniom z Intelem. Prawdą jest, że firma mogłaby ponownie dać użytkownikowi wybór.

Cena 

Jeśli będziemy czekać, poczekamy w listopadzie. Obecny M1 Mac mini kosztuje 21 990 CZK, co sugeruje, że ta cena pozostanie. Jednak na razie nic nie jest pewne, a skoro ceny na rynku europejskim rosną pod wpływem mocnego dolara i sytuacji globalnej, nie jest nawet wykluczone, że wzrosną. Może to być od 500 CZK do XNUMX CZK. 

.