Aby zarobić 1 milion dolarów dzięki App Store, trzeba stworzyć świetną aplikację, która Twoim zdaniem zajmie czołowe miejsca. Jednak niejaki John Hayward-Mayhew może cię sprowadzić na manowce. Ten 25-latek w ciągu czterech lat zalał App Store ponad 600 mało znanymi aplikacjami i nadal ma się dobrze. Co gorsza, nie potrafi nawet programować.
Sukces w dżungli App Store jest obecnie niemal cudem. Nawet zespół złożony z doświadczonych programistów i grafików nie musi robić wrażenia na świecie doskonałą aplikacją. To samo dotyczy gier – nawet jeśli są ładne i grywalne, nikt nie może zagwarantować, że odpowiednia liczba użytkowników znajdzie je w App Store. Nawet Apple nie jest w stanie tego zrobić.
„Mechanizm wyszukiwania Apple nie jest zbyt dobry. To skłoniło mnie do zastosowania modelu biznesowego, w którym wypuściłem 600 gier casual, zamiast tworzyć jedną dużą” – wyjaśnia Hayward-Mayhew. Nie jest osobą, która uwierzyłaby w bajki o cudownych bogactwach dzięki jednej aplikacji. Tak, oczywiście, zdarzają się takie przypadki, ale nie jest ich wiele.
Swoją pierwszą grę wydał w 2011 roku, a ponieważ nie umiał programować, zatrudnił programistę. Uzyskał pożądany rezultat zgodnie z instrukcjami Hayward-Mayhew. Łączne zarobki wyniosły zaledwie kilka tysięcy dolarów, ale Hayward-Mayhew nie poddał się i nadal dążył do celu.
„Kod źródłowy gry był naprawdę świetny, ale nikt go nie chciał. Wpadłem więc na pomysł, że mógłbym po prostu poprawić grafikę w grze i spróbować ponownie. Wydałem około 10 gier opartych na tej samej koncepcji i wtedy zacząłem zarabiać pieniądze” – wspomina Hayward-Mayhew.
Zmiana gry może polegać na przykład na zastąpieniu postaci w stylu Mario zawodnikiem BMX i dostosowaniu grafiki środowiska gry. „Kilka lat temu był krótki okres zainteresowania zabawami z zębami i dentystami. Wziąłem jedną ze swoich gier i dostosowałem ją do tego trendu, co przyniosło całkiem przyzwoity zysk” – opisuje Hayward-Mayhew.
Wielu z pewnością nie zgadza się z takim zalaniem App Store. Jednak to, co nie jest zakazane, jest dozwolone. Hayward-Mayhew po prostu znalazł lukę na rynku i ją wykorzystał: „Moje podejście jest takie, że gdybym tego nie zrobił, zrobiłby to ktoś inny”. Wszystkie jego gry można pobrać z App Store pod adresem Zabawa fajna darmowa.
i właśnie z tego powodu wyszukiwarka Apple nie udostępnia wyszukiwarki. Ale człowiek otrzymuje tysiące bzdur, instaluje ich dziesiątki, czasami kupuje coś głupiego, zanim znajdzie grę, która mu się podoba lub aplikację, którą chce. Rzeczywistość jest taka, że większość sklepu z aplikacjami to balast i prawie nikt go nie recenzuje.
Dokładnie – zaskakujące jest to, że niewielu z nas zdaje sobie sprawę – że APPLE założyło taki sklep celowo – i w jego przypadku ten model biznesowy oczywiście świetnie się sprawdza! Zaskakujące jest również to, że większość z nas akceptuje to w przypadku APPLE, ale jednocześnie krytykujemy ich za niską jakość sprzętu i systemu operacyjnego - jakbyśmy nadal nie chcieli przyznać, że w APPLE nie chodzi o jakość, ale o pieniądze! ! Tak, zależy im na pieniądzach – to wszystko i wszystko im podporządkują….
|że większość z nas akceptuje to w odniesieniu do APPLE, ale jednocześnie krytykujemy je za niską jakość sprzętu i systemu operacyjnego|
Poważnie? Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś przeklinał sprzęt i system operacyjny Apple. To znaczy tylko wtedy, gdy dana osoba ma Androida, ale tam rozumiem…
Uff, to jest demagogia. Czyli np. wcale nie jestem zachwycony iOS 8 i Mavericksem, a jak wynika z komentarzy w Internecie, wcale nie jestem osamotniony. Zdania takie jak Android, Windows to fuj tylko dlatego, że to nie Apple, to dogmat, którego doświadczyłem kilka razy w ciągu 20 lat pracy z komputerami i wszyscy, którzy tak mówili, w końcu zaczęli korzystać z konkurencji i w tym samym duchu spalili swoją poprzednią ukochaną markę .
Android jako taki nie jest wcale zły, a ściślej mówiąc, jest to ten sam system, co iOS. Jeśli poprawnie go wdrożysz i zdebugujesz na odpowiednim sprzęcie, wynik może być nawet lepszy niż iOS, który przecież jest również reprezentowany przez kilka telefonów komórkowych. To, że to nie wychodzi zbyt często, jest głównie kwestią ludzi biznesu, którzy są gotowi przepchnąć się przez to gówno za wszelką cenę, żeby wszystko wyszło na jaw i mogli zaznaczyć odpowiednie pole w Excelu. Weźmy Samsunga i jego „chwałę”. Jeszcze kilka lat temu był to „ulubieniec tłumu androidów”, a dziś ci sami ludzie nawet go nie czują.
A żeby nie było żadnej pomyłki, mamy całe biuro zbudowane na produktach Apple, łącznie z routerami itp., a ponieważ korzystam z tych urządzeń na co dzień, doskonale wiem, że ma to sporo problemów. Nie jestem jednak zainteresowany opuszczeniem Apple tylko dlatego, że jedna wersja systemu operacyjnego zawiodła. Ale to, że coś zastosuję, nie oznacza, że będę bezkrytycznie wkręcać się w korkociąg i dopiero, gdy pojawi się 5 wersji pod rząd, zacznę myśleć, co dalej.
z czym dokładnie masz problemy w iOS 8 i Mavericks? (przy okazji, Yosemite nie działa już prawie rok, więc spróbuj zainstalować ponownie, zajmie Ci to 30 minut)... masz całkiem normalne opinie, ale ja nie mam najmniejszego problemu z tymi systemami (ani indywidualiści, ani Yosemite , ani ios 8, 7), dlatego pytam i ciekawi mnie powód krytyki najnowszych wersji systemów. (fyi: Używam Apple jako profesjonalista od ponad 10 lat, mam od nich prawie wszystko i wszystko, co skonfigurowałem i zainstalowałem (sw, hw) po prostu działa, łącznie z archaicznymi rzeczami jak laptopy z 2005 roku, pierwsze unibody , pierwszy Apple TV, kapsułki Apple i używałem SW od pumy 10.1 aż do teraz...)
do artykułu: Nie wiem, czy chcę, żeby dziennikarze narzucali nam swoje zdanie, ale nie mam problemu z szukaniem w AppStore :). Po prostu nie jestem głodny i jeśli coś dobrze ściągnę, to kupuję, zazwyczaj dowiaduję się o tym z różnych promocji, topowych kategorii i przeróbek, artykułów, aplikacji tygodnia, aplikacji roku, wzmianki o aplikacji w reklamy bezpośrednio od Apple, czasami przeglądam to, co jest modne, 20 najlepszych darmowych/płatnych itp. Wyszukiwanie w appstore nigdy nie będzie każdemu odpowiadać, jest po prostu niemożliwe. Mamy różne czasopisma i pamiętniki internetowe, takie jak jablickar.cz do wyszukiwania i recenzji, które nas o tym ostrzegają. jak :D
z czym dokładnie masz problemy w iOS 8 i Mavericks? (przy okazji, Yosemite nie działa już prawie rok, więc spróbuj zainstalować ponownie, zajmie Ci to 30 minut)... masz całkiem normalne opinie, ale ja nie mam najmniejszego problemu z tymi systemami (ani indywidualiści, ani Yosemite , ani ios 8, 7), dlatego pytam i ciekawi mnie powód krytyki najnowszych wersji systemów. (fyi: Używam Apple jako profesjonalista od ponad 10 lat, mam od nich prawie wszystko i wszystko, co skonfigurowałem i zainstalowałem (sw, hw) po prostu działa, łącznie z archaicznymi rzeczami jak laptopy z 2005 roku, pierwsze unibody , pierwszy Apple TV, kapsułki Apple i używałem SW od pumy 10.1 aż do teraz...)
do artykułu: Nie wiem, czy chcę, żeby dziennikarze narzucali nam swoje zdanie, ale nie mam problemu z szukaniem w AppStore :). Po prostu nie jestem głodny i jeśli coś dobrze ściągnę, to kupuję, zazwyczaj dowiaduję się o tym z różnych promocji, topowych kategorii i przeróbek, artykułów, aplikacji tygodnia, aplikacji roku, wzmianki o aplikacji w reklamy bezpośrednio od Apple, czasami przeglądam to, co jest modne, 20 najlepszych darmowych/płatnych itp. Wyszukiwanie w appstore nigdy nie będzie każdemu odpowiadać, jest po prostu niemożliwe. Mamy różne czasopisma i pamiętniki internetowe, takie jak jablickar.cz do wyszukiwania i recenzji, które nas o tym ostrzegają. jak :D
Nie wiem jakie są Wasze doświadczenia, ale AppStore bez problemów zwraca pieniądze za aplikacje, które nie robią tego, co powinny. Bez udowadniania, że faktycznie usunąłeś aplikację. Ale jasne jest, że dla większości ludzi nie warto reklamować aplikacji, która kosztuje jedno euro.