Zamknij reklame

Na początku lutego pojawił się nieprzyjemny problem z iPhone'ami naprawianymi w nieautoryzowanych serwisach. Po naprawie przycisku Home lub Touch ID w takim serwisie, telefon mógł zostać całkowicie uszkodzony. Za błąd odpowiedzialne były komponenty nieoficjalne, ale też głównie brak możliwości ponownej synchronizacji wymienionych, co mogą zrobić technicy Apple. Na szczęście kalifornijska firma wydała już poprawkę i tzw. Błąd 53 nie powinien już się pojawiać.

Apple postanowiło rozwiązać wszystko dzięki ulepszonej wersji iOS 9.2.1, która pierwotnie wyszło już w styczniu. Poprawiona wersja jest już dostępna dla użytkowników, którzy zaktualizowali swoje iPhone'y za pośrednictwem iTunes i zostali zablokowani z powodu wymiany niektórych komponentów. Nowy iOS 9.2.1 „odblokuje” te urządzenia, zapobiegając występowaniu błędu 53 w przyszłości.

„Urządzenia niektórych użytkowników wyświetlają komunikat „Połącz z iTunes” po próbie aktualizacji lub przywrócenia systemu iOS z iTunes na komputerze Mac lub PC. Oznacza to błąd 53 i pojawia się, gdy urządzenie nie przejdzie testu bezpieczeństwa. Cały ten test miał na celu sprawdzenie poprawności działania Touch ID. Jednak dzisiaj Apple wypuściło oprogramowanie, które umożliwi użytkownikom doświadczającym tego problemu pomyślne przywrócenie urządzeń za pomocą iTunes. powiedział Serwer Apple'a TechCrunch.

„Przepraszamy za wszelkie niedogodności, ale weryfikacja nie miała na celu wyrządzić krzywdy naszym użytkownikom, ale miała na celu sprawdzenie prawidłowego działania. Użytkownicy, którzy z tego powodu zapłacili za naprawę pozagwarancyjną, powinni skontaktować się z AppleCare w celu uzyskania zwrotu pieniędzy” – dodał Apple i przekazał instrukcje dotyczące rozwiązania błędu 53, opublikował także na swojej stronie internetowej.

Warto wspomnieć, że aby uzyskać aktualizację do iOS 9.2.1, musisz podłączyć swoje urządzenie do iTunes. Nie można pobierać oprogramowania drogą bezprzewodową (OTA) bezpośrednio na urządzenie, a użytkownicy nie powinni nawet mieć ku temu powodu, ponieważ podczas aktualizacji w ten sposób nie powinien im się przytrafić błąd 53. Jeśli jednak wymieniony Touch ID w iPhonie miałby zupełnie nie działać, nawet aktualizacja systemu tego nie naprawi.

Generalnie zaimplementowanie w danym urządzeniu czujnika Touch ID innej firmy bez interwencji autoryzowanego serwisu Apple to ogromne ryzyko. Ponieważ nie będzie poddawany legalnej weryfikacji i ponownej kalibracji kabla. Może to spowodować, że Touch ID nie będzie prawidłowo komunikował się z Secure Enclave. Użytkownik może między innymi dobrowolnie narazić się na potencjalne niewłaściwe wykorzystanie danych przez nieoficjalnego dostawcę i ich wątpliwą naprawę.

Secure Enclave to koprocesor, który obsługuje proces bezpiecznego rozruchu, aby zapewnić, że nie zostanie on naruszony. Zawiera unikalny identyfikator, do którego nie ma dostępu ani reszta telefonu, ani samo Apple. To klucz prywatny. Telefon generuje wówczas pewne jednorazowe elementy zabezpieczające komunikujące się z Bezpieczną Enklawą. Nie można ich złamać, ponieważ są powiązane jedynie z unikalnym identyfikatorem.

Logiczne było zatem, że Apple zablokował Touch ID w przypadku nieautoryzowanej wymiany, aby chronić użytkownika przed ewentualną nieuprawnioną ingerencją. Ale jednocześnie nie był zbyt szczęśliwy, że zdecydował się z tego powodu zablokować cały telefon, nawet jeśli zmieniony został np. tylko przycisk Home. Teraz błąd 53 nie powinien już się pojawiać.

Źródło: TechCrunch
.