Pod koniec września informowaliśmy o tym ze względu na problemy z kopiami zapasowymi w iCloud jedna z ważnych funkcji iOS 9 została opóźniona i nie był dostępny w pierwszej wersji tego systemu. Mowa o funkcji App Slicing, dzięki której programiści mogą w bardzo prosty sposób rozróżnić w kodzie tworzonej aplikacji komponenty przeznaczone dla konkretnego urządzenia.
Dzięki temu, gdy użytkownik pobiera aplikację z App Store, zawsze pobiera ze swojego urządzenia tylko te dane, których naprawdę potrzebuje. Docenią to zwłaszcza posiadacze iPhone'ów z mniejszą pojemnością pamięci, gdyż dane z większych lub odwrotnie mniejszych urządzeń nie będą pobierane do 16GB iPhone'a 6S.
Od wczoraj funkcja jest wreszcie dostępna w najnowszym systemie iOS 9.0.2 i zaktualizowanym oprogramowaniu deweloperskim Xcode 7.0.1. Programiści mogą już włączyć nową funkcję do swoich aplikacji, a każdy, kto ma zainstalowany iOS 9.0.2, będzie mógł korzystać z tej odchudzającej funkcji.
W kolejnych tygodniach aktualizując aplikacje na iPhone'ach i iPadach powinniśmy zauważyć, że aktualizacji jest nieco mniej. Wszystko to jednak pod warunkiem, że programiści skorzystają z nowych funkcji.
To dobry ruch :-)
Nie do końca rozumiem, dlaczego nie zaczynają produkować wersji domyślnej z 32 GB miejsca, skoro różnica w cenie wynosi 16 koron za 64 vs 3000 GB. Czyli ten kto kupi 16 GB nie ma za bardzo racji w głowie.
Znam takie przypadki, a potem płaczą do mnie, że nic nie mieści się w ich urządzeniu...
Myślę, że to był podstęp, aby skłonić ludzi do zakupu wersji 64 GB. Długo na to przeklinałem, bo przyzwyczaiłem się do wersji 32 GB.
Innym powodem była subskrypcja iCloud, ponieważ osoby posiadające 32 GB radziły sobie z chmurą 5G. Chociaż prawdą jest, że mają dość popularne ceny chmury.