Zamknij reklame

Sprawa zbankrutowany dostawca Szafir GT Advanced Technologies działa już ponad miesiąc. Choć Apple zgodził się ze swoim partnerem na zakończenie współpracy, ostatecznie nie udało mu się zapobiec publikacji kluczowych umów, które oddają styl negocjacji kalifornijskiego giganta z GTAT.

W oświadczeniu dyrektora operacyjnego GTAT Daniela Squillera pojawiło się wiele interesujących szczegółów dotyczących współpracy Apple z GT Advanced Technologies, które według Apple mogłyby mu zaszkodzić, gdyby zostały upublicznione. Sędzia Henry Boroff był jednak nieugięty, a kalifornijska firma nie potrafiła go przekonać o rzeczywistej szkodzie.

W rezultacie ostatecznie opublikowano pełne, niezredagowane oświadczenie Squillera, szczegółowo wyjaśniające, dlaczego GTAT musiało złożyć wniosek o ochronę przed upadłością na początku października. Squiller dostarczył sądowi unikalne dokumenty opisujące umowy pomiędzy Apple a dostawcą, do których producent iPhone'a tradycyjnie podchodzi bardzo opiekuńczo. Squiller pokazuje tymi dokumentami, że zawarta umowa była nie do utrzymania dla GTAT i znacząco faworyzowała Apple. Wszystko ostatecznie zakończyło się bankructwem GTAT.

Squiller ujawnił, że Apple tak naprawdę nie negocjował, a raczej podyktował warunki, do zaakceptowania których zmusił przedstawiciela GTAT. Powiedział im, żeby nie marnowali czasu, bo Apple nie negocjuje ze swoimi dostawcami. Firma GTAT wahała się, czy zaakceptować narzucone warunki, co Apple skomentował, stwierdzając, że są to standardowe warunki dla jego dostawców i firma GTAT powinna „założyć spodnie dla dużych chłopców i zaakceptować umowę”.

Większość dostawców Apple'a znajduje się w Chinach, a kontrakty są ściśle poufne, więc nie da się zweryfikować, czy zaproponowana dla GTAT umowa była taka sama jak dla niektórych innych, ale fakt, że Apple w wielkim stylu wykorzystuje swoją władzę i pozycję, jest praktycznie niezaprzeczalny. Potwierdzają to także opublikowane właśnie szczegóły umowy z GTAT. Według dyrektora operacyjnego Squillera Apple z czasem przerzucił całe ryzyko finansowe na GT Advanced, co miało tylko jeden skutek: jeśli współpraca się powiedzie, Apple zarobi mnóstwo pieniędzy, jeśli współpraca się nie powiedzie, jak ostatecznie się stało, GT Advanced w szczególności odebrałoby to większości.

Wiele informacji ujrzało światło dzienne już pod koniec października, kiedy to nastąpiło narażony część zeznań Squillera, a po tym, jak sędzia Boroff odrzucił zastrzeżenia Apple, znamy już resztę złożonych dokumentów. Squiller opisuje w nich Apple jako twardego negocjatora, którego terminy i oczekiwania były niemożliwe do dotrzymania.

Na przykład na początku Apple planowało kupić piece szafirowe do samej produkcji szafiru, ale ostatecznie całkowicie się odwróciło i zaproponowało GTAT inne warunki: Apple pożyczyłoby firmie GTAT pieniądze na zakup samych pieców szafirowych. Następnie Apple ograniczył GTAT do handlu z innymi firmami technologicznymi, sam producent szafirów nie mógł ingerować w procesy produkcyjne bez zgody Apple, a GTAT musiał także dotrzymywać wszelkich terminów wyznaczonych przez kalifornijskiego giganta, nie będąc później zobowiązanym do odebrania wyprodukowany szafir.

Squiller opisał taktykę negocjacyjną Apple jako klasyczną strategię „przynęty i zamiany”, w ramach której przedstawia się dostawcy korzystne perspektywy, ale rzeczywistość jest ostatecznie inna. Squiller przyznał, że ostatecznie umowa z Apple była „niekorzystna i zasadniczo jednostronna”. Świadczy o tym choćby fakt, że nawet jeśli Apple ostatecznie nie odebrał szafiru z GTAT, to producent i tak był zobowiązany do zwrotu pożyczonych pieniędzy. Ostatecznie Apple nie spłacił nawet ostatniej części pożyczki nie wysłał.

Ale zdecydowanie winni są przedstawiciele GT Advanced, jak przyznał sam Squiller. Rozmiar i pozycja Apple'a były dla GTAT na tyle kuszące, że producent szafirów ostatecznie zgodził się na znacząco niekorzystne warunki. Potencjalne zyski były tak ogromne, że GT Advanced podjęło ryzyko, które ostatecznie okazało się fatalne w skutkach.

Nowo opublikowane szczegóły współpracy nie będą już jednak miały wpływu na całą sprawę. Apple z GTAT w październiku zgodził się w sprawie „polubownego rozwiązania umowy”, w ramach którego GTAT spłaci swój dług wobec Apple w ciągu najbliższych czterech lat, i wreszcie, że publiczne oświadczenie Squillera nie zmieni pierwotnej umowy.

W październiku GTAT zażądał, aby obecnie udostępnione publicznie dokumenty pozostały tajne, ponieważ firmie groziła kara w wysokości 50 milionów dolarów za każde naruszenie poufności, co również było częścią umów między obiema firmami. Apple zareagował z irytacją na obszerne oświadczenie Squirrel, stwierdzając, że większość podanych informacji zdecydowanie nie była konieczna do upublicznienia, aby zrozumieć obecną sytuację finansową GTAT.

Apple stwierdził w oświadczeniu, że dokumenty Squillera mają na celu postawić Apple w złym świetle jako dyktatora, a poza tym, że wyrządzają szkodę firmie, są także fałszywe. Apple podobno nie miał planów przejęcia kontroli i przejęcia władzy nad swoimi dostawcami, a opublikowanie powyższych szczegółów mogłoby zagrozić jego przyszłym negocjacjom z innymi dostawcami.

Źródło: GigaOM, ArsTechnica
Tematy: ,
.