W App Store znajdziemy setki gier, a do najpopularniejszych należą niewątpliwie tzw. „gry uzależniające”. Nie bez powodu zajmują one czołowe miejsca na listach pobrań, dlatego od czasu do czasu pojawia się nowy tytuł, który stara się zdobyć punkty u użytkowników iOS. Jedną z nich jest gra Where's My Water, która od jakiegoś piątku jest w App Store, ale dopiero teraz po długim czasie się wzbraniałam...
O tym, że powinien to być tytuł wartościowy świadczyć może fakt, że za Where’s My Water stoi studio Disneya, a w tworzeniu brał udział także projektant gry JellyCar, więc o wierne wykonanie nie musimy się martwić fizyki. Where's My Water kosztuje w swojej kategorii tradycyjne 79 centów, a jeśli policzyć, ile godzin zajmie Ci gra, jest to naprawdę znikoma kwota.
W Where's My Water występuje Swampy, miły i przyjazny aligator żyjący w miejskich kanałach. Od innych przyjaciół aligatorów różni się tym, że jest bardzo dociekliwy i przede wszystkim potrzebuje codziennego prysznica, pod którym mógłby się umyć po ciężkim dniu. W tym momencie pojawia się jednak problem, gdyż rura wodna prowadząca do jego łazienki jest zepsuta na zawsze, więc Twoim zadaniem jest pomóc mu to naprawić i dostarczyć wodę do jego legowiska.
Na początku nie jest to nic skomplikowanego. Otrzymasz określoną ilość wody, którą musisz przekopać w ziemi, aby dostać się do rury prowadzącej do prysznica Swampy'ego. Po drodze musisz także zebrać trzy gumowe kaczki, a na niektórych poziomach pod ziemią ukryte są różne przedmioty, które odblokowują dodatkowe poziomy.
Obecnie Where's My Water oferuje 140 poziomów podzielonych na siedem obszarów tematycznych, w których stopniowo odkrywana jest historia Swampy'ego. W każdym kolejnym okrążeniu czekają na Ciebie nowe przeszkody, które utrudniają Twoje wysiłki. Natkniesz się na zielone algi, które rozszerzają się pod wpływem wody, kwas, który zanieczyszcza wodę, ale niszczy wspomniane glony, czy różne przełączniki. Trzeba uważać, żeby nie znikła cała woda, która też może „spłynąć z ekranu”, ale też żeby środek żrący nie zniszczył Waszych kaczek i nie dotarł do biednego Swampy'ego. Następnie poziom kończy się porażką.
Z biegiem czasu będziesz natrafiał na coraz więcej nowości takich jak eksplodujące miny czy nadmuchiwane balony. Często trzeba używać niebezpiecznych płynów w odpowiedni sposób, ale ostrożnie, lub używać dwóch palców na raz. I to prowadzi mnie do jednego z niewielu problemów, jakie napotkałem podczas gry Where's My Water. W wersji na iPada takiego problemu zapewne nie będzie, ale w iPhonie sposób poruszania się po ekranie jest niezręcznie dobierany, gdy poziom jest większy. Często przez pomyłkę dotykam suwaka po lewej stronie, co niepotrzebnie psuje zabawę. W przeciwnym razie Where's My Water zapewnia świetną rozrywkę.
[kolor przycisku=czerwony link=http://itunes.apple.com/cz/app/wheres-my-water/id449735650 target=““]Gdzie jest moja woda? – 0,79 €[/przycisk]
Przeszedłem tam wszystkie poziomy i ciągle dodają nowe i należy ich za to pochwalić... Poziomy zawsze zawierają coś nowego, czasem trującą ciecz, innym razem poziomy z balonami i pękaniem, żeby wydobyć wodę, w na innych poziomach dodano lód i parę, parę trzeba dostać się na lód, aby stopić lód i uzyskać wodę i tak dalej….
A kiedy ukończysz 400 poziomów i będziesz czekać, kiedy dodam kolejne 60, nadal możesz rozwiązać poziomy bonusowe, które są aktywowane, jeśli wygrałeś po 3 koty każdy, lub jeśli zbierałeś kolekcje.
Osiągnięcia też są zabawne, długo nie mogłem wymyślić jak zawstydzić krokodyla, żeby schować się za firanką... ale da się zrobić :)
Po prostu nie tylko co kilka miesięcy pojawia się 60 nowych poziomów, ale także ukryte funkcje i zupełnie nowe doświadczenia... To świetna gra dla dwojga... najlepiej stworzona gra i nawet nie zapominam o starych klientach, którzy ją kupili na początku!
Przepraszam, że zamieszczam post tak, jakbym był bezpośrednią reklamą Disneya :)
Pomyliłem 400 poziomów z liczbą zdobytych kaczek... Chyba
Tak, na iPhonie byłby to pewnie problem w dwójnasób...
...graliśmy w to z kolegą na iPadzie, wtedy też można grać w dwóch, jeden tunele, drugi dodaje wodę i tak dalej :)
Naprawdę świetna gra, zdecydowanie polecam. Piękno w prostocie!
dront
Jedna z najlepszych gier na iOS. Podoba mi się cena i fakt, że jest to aplikacja wieloplatformowa, co oznacza, że można ją mieć na iPadzie i iPhonie za 0,79 centa. Fruit Ninja, Angry Birds, Przetnij linę… powinni podążać podobną ścieżką.
Dobra gra, gram na Galaxy Tab, na iPhonie działa trochę wolno.
Cześć, mam problem. W Boiling Point brakuje mi kremu do kolekcji. Przeszedłem wszystkie poziomy kilka razy i nigdzie nie mogłem go znaleźć. Nie wiesz, na jakim jest poziomie? To jedyna rzecz, której mi brakuje. W przeciwnym razie świetna gra.
To poziom 15
Wielkie dzięki. Mam to. Ale jest błąd. Jeśli od razu wybiorę poziom, krem jest na miejscu. Kiedy gram stopniowo, nie mam tam pędzla.