Zamknij reklame

Już za tydzień czeka nas coroczna konferencja WWDC, podczas której Apple zaprezentuje w szczególności niektóre ze swoich produktów programowych. Skład produktów na WWDC często się zmienia, wcześniej Apple prezentowało nowego iPhone'a wraz z iOS, jednak w ostatnich latach myśl przewodnią dotyczącą premiery telefonu przesunięto na wrzesień-październik, a konferencja służy zatem głównie prezentacji nowych wersji systemów operacyjnych, część sprzętu z różnych komputerów osobistych, a także niektóre usługi.

Prezentację iPhone'a i iPada, która prawdopodobnie nastąpi dopiero jesienią, można praktycznie z góry wykluczyć. Podobnie nie spodziewamy się wprowadzenia zupełnie nowego urządzenia, takiego jak inteligentny zegarek. Czego więc realnie możemy się spodziewać po WWDC?

Tworzenie

iOS 7

Jeśli naprawdę można na czymś polegać na WWDC, to jest to nowa wersja systemu operacyjnego iOS. Będzie to pierwsza wersja bez udziału Scotta Forstall, który w zeszłym roku odszedł z Apple, a jego kompetencje zostały rozdzielone pomiędzy Jony'ego Ivo, Greiga Federighi i Eddiego Cuo. Największy wpływ na zmiany w konstrukcji systemu powinien mieć Sir Jony Ive. Według niektórych źródeł interfejs użytkownika ma być znacząco bardziej płaski w przeciwieństwie do skeuomorfizmu, za którym opowiadał się Forstall.

Oprócz zmiany designu spodziewane są także inne usprawnienia, zwłaszcza w obszarze powiadomień, według najnowszych plotek powinno pojawić się także udostępnianie plików poprzez AirDrop czy integracja usług Vimeo a Flickr. Więcej o rzekomych zmianach w iOS 7 można przeczytać tutaj:

[powiązane posty]

OS X 10.9

Idąc za przykładem ubiegłorocznej premiery OS X Mountain Lion, która nastąpiła rok po wersji 10.7, nie mogliśmy się już doczekać nadchodzącego systemu operacyjnego dla komputerów Mac. Niewiele jeszcze o nim wiadomo. Według źródeł zagranicznych w szczególności należy ulepszyć obsługę wielu monitorów, a Finder powinien zostać nieznacznie przeprojektowany w stylu Total Finder. W szczególności należy dodać panele okienne. Spekuluje się także na temat wsparcia Siri.

Wizyty z OS X 10.9 zostały odnotowane przez wiele serwerów, w tym nasz, ale to jeszcze nie oznacza, że ​​można by to zaprezentować na WWDC. Rzekomo jabłko ściągnął ludzi z rozwoju OS X do pracy nad iOS 7, co jest dla Apple wyższym priorytetem. Nadal nie mamy pojęcia, od jakiego kota będzie nosiła nazwę nowa wersja systemu operacyjnego. To jednak najgorętsi kandydaci Puma i Ryś.

iCloud i iTunes

Jeśli chodzi o sam iCloud, to od Apple nie oczekuje się niczego rewolucyjnego, a raczej naprawienie istniejących problemów, zwłaszcza w przypadku synchronizacja bazy danych (Podstawowe dane). Jednak wobec nadchodzącej usługi dubbingowanej pokładane są duże nadzieje „iRadio”, która podobnie jak Pandora i Spotify ma na celu zapewnienie nieograniczonego dostępu do całej muzyki w iTunes w celu przesyłania strumieniowego za miesięczną opłatą.

Według najnowszych doniesień usługę utrudniają obecnie negocjacje ze studiami nagraniowymi, jednak w weekend Apple miał wreszcie negocjować warunki z Warner Music. Kluczowe będą negocjacje z Sony Music, której obecnie nie podoba się wysokość opłaty za pominięte utwory. To prawdopodobnie od Sony Music zależeć będzie, czy Apple uda się wprowadzić iRadio na WWDC. Google wprowadził już podobną usługę (All Access), więc Apple nie powinien zbytnio zwlekać z odpowiedzią, zwłaszcza jeśli iRadio ma wkrótce upaść.

iWork'13

Na nową wersję pakietu biurowego iWork czekano już kilka długich lat, do tego stopnia, że ​​można odnieść wrażenie, że nawet Godot będzie na pierwszym miejscu. Podczas gdy iWork dla iOS rozwijał się w ostatnich latach stosunkowo szybko, wersja dla komputerów Mac pozostaje w tyle i poza kilkoma drobnymi aktualizacjami wprowadzonymi przez integrację nowych funkcji z OS X, niewiele wydarzyło się wokół Pages, Numbers i Keynote.

Jednak ogłoszenie o pracę na stronie Apple sugeruje, że firma nie zrezygnowała jeszcze ze swojego pakietu biurowego na komputery stacjonarne i być może doczekamy się nowej wersji, która będzie mogła stanąć ramię w ramię z Microsoft Office. Trudno powiedzieć, czy zobaczymy to na WWDC, ale w zeszłym roku było już za późno. Nawet inny pakiet aplikacji, iLife, nie doczekał się większej aktualizacji od trzech lat.

Logic Pro X

Chociaż Final Cut otrzymał już całkowicie przeprojektowaną, choć mocno krytykowaną wersję, oprogramowanie do nagrywania Logic wciąż czeka na jego przeprojektowanie. To wciąż solidne oprogramowanie, które Apple zaoferowało także w Mac App Store po znacząco obniżonej cenie w stosunku do oryginalnej wersji pudełkowej oraz dodało aplikację MainStage za 30 dolarów. Mimo to Logic Pro zasługuje na bardziej nowoczesny interfejs użytkownika i dodatkowe funkcje, aby nadal konkurować z produktami takimi jak Cubase czy Adobe Audition.

sprzęt komputerowy

Nowe MacBooki

Podobnie jak w zeszłym roku Apple powinien wprowadzić odświeżone MacBooki, prawdopodobnie dla wszystkich linii, czyli MacBook Air, MacBook Pro i MacBook Pro z wyświetlaczem Retina. Ona jest najbardziej oczekiwana nowa generacja procesorów Intel Haswell, co powinno przynieść 50% wzrost wydajności obliczeniowej i graficznej. O ile 13-calowe wersje MacBooka Pro i Air prawdopodobnie otrzymają zintegrowaną kartę graficzną Intel HD 5000, o tyle MacBook z Retina mógłby skorzystać z mocniejszej karty HD 5100, co mogłoby rozwiązać niedociągnięcia w zakresie wydajności graficznej pierwszych trzynastocalowych modeli wersja. Procesory Haswell mają zostać oficjalnie zaprezentowane przez Intela już jutro, jednak współpraca firmy z Apple jest ponadstandardowa i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby z wyprzedzeniem dostarczył do Cupertino nowe procesory.

Kolejną nowością dla nowo wprowadzonych laptopów może być wsparcie Protokół Wi-Fi 802.11ac, który oferuje znacznie większy zasięg i prędkość transmisji. Apple mógłby też pozbyć się napędu DVD w nowych MacBookach Pro, w zamian za mniejszą wagę i mniejsze wymiary.

Mac Pro

Ostatnia większa aktualizacja najdroższego Maca przeznaczonego dla profesjonalistów miała miejsce w 2010 roku, od tego czasu Apple zwiększyło taktowanie procesora dopiero rok temu, jednak Mac Pro to jedyny Macintosh w ofercie Apple, któremu brakuje nowoczesnych urządzeń peryferyjnych, takie jak USB 3.0 lub Thunderbolt. Nawet dołączona do zestawu karta graficzna jest obecnie raczej przeciętna i wielu osobom wydaje się, że Apple całkowicie pogrzebał swój najpotężniejszy komputer.

Nadzieja pojawiła się dopiero w zeszłym roku, kiedy Tim Cook w odpowiedzi na e-mail od jednego z klientów pośrednio obiecał, że przynajmniej w tym roku możemy spodziewać się dużej aktualizacji. Na pewno jest co poprawiać, czy to nowa generacja procesorów Xeon, kart graficznych (obiecującym kandydatem jest wprowadzony Sapphire Radeon HD 7950 od AMD), Fusion Drive czy wspomniane już USB 3.0 z Thunderboltem.

A jakich nowości oczekujesz na WWDC 2013? Podziel się z innymi w komentarzach.

.